Oj tak, nagonka na karty kredytowe nawet przy ratach na sprzet czy ubezpieczeniach jest ostra.
Ja jestem szczęśliwym nie-posiadaczem żadnej kredytówki obecnie
edit
To fakt, jakąś taką wewnętrzną niechęć mam, nawet jak mam ofertę raty 0% na jakiś sprzęt to odmawiam.
Wiem oczywiście, że każda złotówka dziś jest warta więcej niż złotówka za rok, no ale tak już mam.
Poza tym, wiem że wiąże się to ze zgodami marketingowymi, z telefonami, naganianiem na ubezpieczenia, kredytówki, konta.
Co jest na minus - moja historia kredytowa praktycznie nie istnieje. Jeden kredyt dawno temu spłacony, od paru już lat brak. Pewnie teraz by mi nie dali nawet miksera na raty.
A to też jest ciekawy aspekt - w sumie nie słyszałem, żeby ktoś stricte z powodów higienicznych zrezygnował z gotówkinariensi pisze:Bo ja prawie nie dotykam tych papierków od lat już - pod mikroskopem to istny alienworld
Kiedyś krążyła taka urban legend, że 95% banknotów ma ślady kokainy na sobie.
https://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swia ... 05902.html
Nawet jeden znajomy kiedyś miał plan, żeby to odzyskiwać, jak złoto ze starej elektroniki.
Masz jakieś ciekawe badania na temat syfu z naszych monet i banknotów? Albo własne eksperymenty?