Rzeczpospolita: Handlujący na giełdzie kryptowalut mogą mieć duże problemy z rozliczeniem kosztów

Rumcajs pisze: chyba go już zamkneli

Nie, narazie się nie zanosi

Byłem, pytałem. Pani bardzo miła starała się to wyjaśnić pokazując mi odpowiednie ustawy dotyczące nabycia praw majątkowych skacząc pokolei w kolejne odnosniki (swoją drogą trzeba mieć cierpliwość żeby to ogarniać) gdzie nawet słowo "prawo majątkowe" miała skreślone a nad nim ołówkiem napisane "Bitcoin"

W tej swojej teczce miała też wydrukowaną "instrukcje" postępowania której pozwoliłem sobie zdrobić fotke i znależć w necie.
Tutaj jest opisane jak to działa:
http://www.rp.pl/Podatek-dochodowy/3011 ... edazy.html

pablito_j pisze: W tej swojej teczce miała też wydrukowaną "instrukcje" postępowania której pozwoliłem sobie zdrobić fotke i znależć w necie.
Tutaj jest opisane jak to działa:
http://www.rp.pl/Podatek-dochodowy/3011 ... edazy.html

No dobrze, ale ten artykuł jest zdaje się o tym, że koszty można wpisać dopiero przy sprzeedaży zakupionych kryptowalut. Czy to znaczy, że próbowałeś odliczyć koszty krypto których nie sprzedałeś i to własnie zostało zakwestionowane? To by co nieco wyjaśniało...

Tak było. Pod koniec roku zainwestowałem pewną kwote w krypto i chciałem sobie to zabezpieczyć w kosztach lecz nie sprzedałem ich.
Może niejasno się wyraziłem we wcześniejszych postach za co przepraszam.

pablito_j pisze:Tak było. Pod koniec roku zainwestowałem pewną kwote w krypto i chciałem sobie to zabezpieczyć w kosztach lecz nie sprzedałem ich.
Może niejasno się wyraziłem we wcześniejszych postach za co przepraszam.

O chuj aleś panikę zasial

ale to dobrze bo myślę że uspokoiłes sporo osób tym komentarzem

Z ciekawości zapytam czy Pani coś ścigała za PCC?

@pablito_j Uff. Wielkie dzięki za tę relację, ulżyło mi.

kajetan pisze:@pablito_j Uff. Wielkie dzięki za tę relację, ulżyło mi.

Stary u mnie to samo

ale to znaczy że babki uznają koszty!

Na to wychodzi i oby tak to wyglądało na wieki wieków...
Jskiś minister wymyśli za jakiś czas co innego i sie to może wszystko zmienić.
Jak narazie niepewność.

OMG. No normalnie nie mogę

@_chybaty No, czy uznają dobrze uPITolone koszty, to się dopiero przekonamy, ale nie ma powodów do alarmu. Na pewno to znaczy, że przynajmniej w tym konkretnym urzędzie u tej pani wygrywa interpretacja FIFO, a nie ta opisana na bitcoin.pl: http://bitcoin.pl/wiadomosci/prawo-i-po ... yptowaluty. Ping: @bitmar

Postautor: **offi** » poniedziałek, 21 maja 2018, 20:11

No dobra a jak ktoś wtopił na bańce to co wtedy ?

offi pisze: No dobra a jak ktoś wtopił na bańce to co wtedy ?

Jeśli w sumie sprzedał w ciągu roku za mniej niż dane krypto kupił, to ma stratę podatkową. Straty można odliczać od zysków w dowolnych spośród pięciu kolejnych lat, ale nigdy więcej niż 50% straty w danym roku. Dokładnie ten sam mechanizm, co przy giełdzie papierów wartościowych.

@pablito_j Jeszcze jakbyś mógł mi odpowiedzieć w sprawie PCC będę wdzięczny. Płaciłes? Pytali coś?

kajetan pisze:
offi pisze: No dobra a jak ktoś wtopił na bańce to co wtedy ?
Jeśli w sumie sprzedał w ciągu roku za mniej niż dane krypto kupił, to ma stratę podatkową. Straty można odliczać od zysków w dowolnych spośród pięciu kolejnych lat, ale nigdy więcej niż 50% straty w danym roku. Dokładnie ten sam mechanizm, co przy giełdzie papierów wartościowych.

No nie do końca. Bo jeszcze krypto-krypto. Jeśli kolega kupił bitka po 10k dolców, i wymienił go na alty, gdy ten był po 19k, to niezależnie od faktu, że teraz ma tych altów np. za 5k (czyli jest 5k w plecy), to i tak musi zapłacić podatek dochodowy od wirtualnego zysku w wysokości 9k dolców.

Mosteque pisze:
kajetan pisze:
offi pisze: No dobra a jak ktoś wtopił na bańce to co wtedy ?
Jeśli w sumie sprzedał w ciągu roku za mniej niż dane krypto kupił, to ma stratę podatkową. Straty można odliczać od zysków w dowolnych spośród pięciu kolejnych lat, ale nigdy więcej niż 50% straty w danym roku. Dokładnie ten sam mechanizm, co przy giełdzie papierów wartościowych.
No nie do końca. Bo jeszcze krypto-krypto. Jeśli kolega kupił bitka po 10k dolców, i wymienił go na alty, gdy ten był po 19k, to niezależnie od faktu, że teraz ma tych altów np. za 5k (czyli jest 5k w plecy), to i tak musi zapłacić podatek dochodowy od wirtualnego zysku w wysokości 9k dolców.

No tak, bo z punktu widzenia US miał dochód. Ale jak sprzeda w 2018 te alty, to będzie miał 14k straty, którą sobie po kawałku odliczy od zysków w latach 2019-2024. Wiem, marne pocieszenie, ale tak to działa i dla innych inwestycji. Polskie państwo podatek pobiera od razu, a straty zwracać nie chce, tylko ewentualnie pozwala odliczać. A, i zwykle jak ktoś zgłasza stratę, to ma większą szansę na kontrolę.

Postautor: **offi** » poniedziałek, 21 maja 2018, 21:05

Mosteque pisze:
kajetan pisze:
offi pisze: No dobra a jak ktoś wtopił na bańce to co wtedy ?
Jeśli w sumie sprzedał w ciągu roku za mniej niż dane krypto kupił, to ma stratę podatkową. Straty można odliczać od zysków w dowolnych spośród pięciu kolejnych lat, ale nigdy więcej niż 50% straty w danym roku. Dokładnie ten sam mechanizm, co przy giełdzie papierów wartościowych.
No nie do końca. Bo jeszcze krypto-krypto. Jeśli kolega kupił bitka po 10k dolców, i wymienił go na alty, gdy ten był po 19k, to niezależnie od faktu, że teraz ma tych altów np. za 5k (czyli jest 5k w plecy), to i tak musi zapłacić podatek dochodowy od wirtualnego zysku w wysokości 9k dolców.

No a kto będzie wiedział że wymieniłem na inne crypto ;_) To wychodzi na to że jak kupiłem w listopadzie BTC za 10k$ a sprzedałem w kwietniu za 7k$ to podatek będzie od 20k$?

_chybaty pisze: Jeszcze jakbyś mógł mi odpowiedzieć w sprawie PCC będę wdzięczny. Płaciłes? Pytali coś?

Tego tematu nie ruszyłem.

offi pisze: No a kto będzie wiedział że wymieniłem na inne crypto ;_) To wychodzi na to że jak kupiłem w listopadzie BTC za 10k$ a sprzedałem w kwietniu za 7k$ to podatek będzie od 20k$?

Jeśli pytasz się, co powinieneś zgodnie z przepisami zrobić, no to powinienieś policzyć krypto-krypto i zapewne mieć dochód a potem stratę do odliczenia.

A czy ktoś kiedyś wykryje, czy nie, jeśli tego nie zrobisz... tego to nikt nie wie.
Z jednej strony teraz prawdopodobnie nie będą wiedzieć.
Z drugiej strony na całym świecie jest coraz większe parcie na AML przy krypto i w ciągu 6 lat, jakie ma US, mogą zmusić giełdy do wydania danych i wymienić się danymi w ramach Egmont Group. Albo sprawdzą Cię wyrywkowo i każą przedstawić listę transakcji. Jeśli masz dobry pomysł, co wtedy zrobisz, to proszę bardzo...

Dodano po 31 sekundach:

pablito_j pisze: Tego tematu nie ruszyłem.

Czyli oni też nie ruszyli. Na razie spokój.

Postautor: **aribike** » wtorek, 22 maja 2018, 09:35

No nie do końca. Bo jeszcze krypto-krypto. Jeśli kolega kupił bitka po 10k dolców, i wymienił go na alty, gdy ten był po 19k, to niezależnie od faktu, że teraz ma tych altów np. za 5k (czyli jest 5k w plecy), to i tak musi zapłacić podatek dochodowy od wirtualnego zysku w wysokości 9k dolców.

Jak to? Wymieniając na ALTa masz sprzedaż BTC, ale od razu zakup ALTa, czyli jest przychód i koszt, przynajmniej tak jest w przypadku DG i prowadzenia KPiR, tak mi wyjaśnili to koledzy w innym wątku.
A propos ciekawe czy te koszty ta Pani uznałaby również w przypadku posiadania DG i prowadzenia KPiR.

Postautor: **kajetan** » wtorek, 22 maja 2018, 09:49

aribike pisze: ak to? Wymieniając na ALTa masz sprzedaż BTC, ale od razu zakup ALTa, czyli jest przychód i koszt, przynajmniej tak jest w przypadku DG i prowadzenia KPiR, tak mi wyjaśnili to koledzy w innym wątku.

Dla osób bez DG przychód masz od razu, ale koszt liczysz dopiero jak sprzedasz te kupione alty, z czego wynika konieczność identyfikowania kiedy kupiono to co akurat jest sprzedawane, czyli np. FIFO. Przynajmniej taka jest dominująca interpretacja, bo ze wskazaniem konkretnego przepisu jest problem.

Postautor: **aribike** » wtorek, 22 maja 2018, 09:57

Ok. Ciekawe jeszcze jak to jest z tymi kosztami w przypadku DG i KPiR. Mam dylemat, bo zastanawiam się nad złożeniem korekty. Ta korekta nawet zmniejszyłaby dochód, jednak gdyby koszty były uznane. Jeśli nie, to trochę kicha, bo przychodów i kosztów z wszystkich transakcji trochę się uzbierało. Na tą chwilę przy zeznaniu w ogóle nie ująłem krypto - tak sobie pomyślałem, nie chcą uznać kosztów, to i ja nie uznaję przychodu

Dopóki nic w prawdziwych pieniążkach nie wyjmę z giełdy. No i nie wiem co lepsze, złożyć czy nie, bo złożenie może wywołać wilka z lasu

I tak źle i tak nie dobrze.