Morawiecki o BTC

[topnetdeal]

"Problem", bo mimochodem sygnalizują, że kryptowaluty zagrażają nieskrępowanemu funkcjonowaniu złodziejskich instytucji finansowych i chronionych banków, które lobbują w rządzie i parlamencie, oraz trzymają "za twarz" zwykłego zjadacza chleba.

[rav3n_pl]

Trzeba było powiedzieć żeby przewinąć do ostatniej minuty... 10min Mao na rok mi starczy...
"Ban albo regulacja... żeby nie było nieświadomych użytkowników... żeby nie okazało się że to kolejne ponzi".
Taaak. Widać że fachowiec. We wszystkim.

[scarface96]

Trzeba było powiedzieć żeby przewinąć do ostatniej minuty... 10min Mao na rok mi starczy...
"Ban albo regulacja... żeby nie było nieświadomych użytkowników... żeby nie okazało się że to kolejne ponzi".
Taaak. Widać że fachowiec. We wszystkim.

http://www.newsweek.pl/biznes/kredyty-w ... 222,1.html

To ja jeszcze dodam że w 2007 roku jako prezes banku bz wbk chętnie namawiał na kredyty frankowe

[The Real McCoin]

Widać, że idzie w kierunku regulacji.

Panie Morawiecki, jak chcesz pan regulować, to ja mam propozycję.
Zrób tylko jedną rzecz: wymuś na giełdach krypto aby przyjmowały od klientów wyłącznie takie dyspozycje, które są podpisane kwalifikowanym podpisem elektronicznym.
Będziesz miał z głowy terrorystów, pranie, a liczba kradzieży środków przez przejmowanie kont spadnie natychmiast do 0. No i może cena rocznego abonamentu za podpis spadnie jak będzie więcej chętnych.

[BartuchaX]

[quote="@marcos"] Pan Morawiecki chce zadbać o nasze pieniądze żebyśmy ich nie potracili. A co w sytuacji gdy na przykład zakażą handlu a ja nadal będę miał coiny? Będę zmuszony w najlepszym razie je sprzedać przed zmianą po aktualnej cenie i co wtedy jeśli ta cena będzie znacznie poniżej od ceny zakupu? Czy Pan Morawiecki wyrówna mi wtedy straty? No przecież chce zadbać żebyśmy nic nie potracili...

Przypominają mi się książeczki mieszkaniowe i ludzie którzy na nie latami odkładali aż tu nagle nasz rząd wpadł na pomysł denominacji zł A ile ci ludzie stracili ? Ile dziennie ludzie wywalają pieniędzy w błoto grając w gry hazardowe nie wspominając nawet o totalizatorze sportowym który jest największym oszustwem? kiedy ktoś powie o tym ilu ludzi na co dzień okradają banki? nigdy póki rząd nie ma nad czymś kontroli nigdy to nie będzie legalne.

[kaleku]

Nigdy nie zrozumiem jak tacy ludzie mogą sprawować władzę (co tak naprawdę powinno zwać się służbą, bo powinni służyć obywatelom). To wszystko brnie już za daleko i zatacza koło. Przypomina mi to wystąpienie Tuska, który najpierw chciał podpisać ACTA, a po serii protestów się wycofał, przyznając że nie miał pojęcia czym jest ACTA. Amatorka i to na takim szczeblu władzy. Mnie by z pracy zwolnili. Nie potrafię zrozumieć, że nie znajdzie się choćby jedna osoba w rządzie, która jest wolnościowcem. Miałaby takie pole do popisu przy tych wszystkich komunistach-socjalistach. Wystarczyłoby po prostu uświadamiać ludzi podczas wystąpień, wywiadów kim tak naprawdę jest reszta.

[Bagder]

Zakazać, koniecznie zakazać bitcoina i innych kryptowalut. Wprowadzić kary długoletniego więzienia za handel, tworzenie i posiadanie kryptowalut - może być nawet dożywocie w przypadku forumowiczów, a dla członków rodzin dożywotnio odebrać prawa publiczne, gimnazjalistów zamknąć w poprawczakach - w ramach złagodzenia kary - różaniec i słuchanie Radia Maryja - po 3 latach - za zgodą naczelnika więzienia - Telewizji Trwam.

To ile trzeba posadzić do więzień - 300 tysięcy Polaków, tylko sto tysięcy miejsc - nie szkodzi. Wypuścić gwałcicieli. morderców i złodziei, a pozostałych można ulokować - w "byłych nazistowskich obozach koncentracyjnych"...

Jestem stanowczo za pełnym zakazem kryptowalut w Polsce. Niech się spełni przepowiednia Kononowicza...

A węglowi - to nie będą musieli już wydobywać wyngla - tylko dostaną dotacje...

[paveel90]

http://www.wykop.pl/ramka/4136735/moraw ... owalutami/

Czy ktoś z jakiegoś oficjalnego stowarzyszenia, wie coś na ten temat i próbował przekazać nasz punkt widzenia, czy Panowie stworzyli sobie zamknięte grono i sami sobie będą ustalać co i jak?

[Canis Lupus]

Na pewno znajdą jakieś postępowe, nowoczesne rozwiązanie, żeby świat mógł z nas brać przykład.

[Wipqozn]

Usiądą, delegat z KNF-u jako jedyny kumaty wytłumaczy, że chcą walczyć z ruchem Ziemi wokół Słońca, po czym wprowadzą tak dziurawe obostrzenia (ogłoszone jako kompleksowe rozwiązanie gwarantujące bezpieczeństwo gawiedzi), że wszyscy je obejdziemy będąc w stanie jednocześnie drapać się jedną ręką po dupie. Więcej optymizmu Panowie.

[mecenas]

Panowie stworzyli sobie zamknięte grono i sami sobie będą ustalać co i jak?

Schematy mafijne są zawsze takie same. Monopol na przemoc, abyś przyniósł w zębach ciężko zarobiony grosz ostatni.

Niech się spełni przepowiednia Kononowicza...

Och! Niech się spełni, niech wyschną rzeki i strumienie crypto, niech zapadną się pod ziemię, niech odpłyną precz... wtedy nastanie wielka nicość a ciemnogród pogrąży się w wytęsknionym dobrobycie...

[paveel90]

@Wipqozn dziurawe nie dziurawe ale stanowisko pana z KNF już znamy, a reszta to pewnie nie wie o co chodzi więc się zgodzi na wszystko. Ja chciałbym normalnie i legalnie mieć możliwość obrotu krypto i staram się to robić, ale to co się zaczyna tutaj wyprawiać to nie napawa mnie optymizmem. Mam nadzieję że masz rację i że to tylko panika z mojej strony, jednak ciężko mi o optymizm w tym momencie

[Wymazywanie]

Pan Morawiecki chce zadbać o nasze pieniądze żebyśmy ich nie potracili. A co w sytuacji gdy na przykład zakażą handlu a ja nadal będę miał coiny?

Wtedy jesteś rewolucjonistą i walczysz z Matrixem jak Neo. I wtedy nawet jak przegrywasz to wygrywasz w świecie idei Platona.

[Bagder]

Niestety, wszyscy wiedzą o co chodzi - ale nikt tego nie powie. Polska nie jest suwerennym krajem - i przy okazji krypto wyjdzie to może na jaw, skoro taśmy prawdy od sowich przyjaciół to za mało. Skoro "jakiś" odgórny nakaz jest, żeby potępiać krypto - to wszyscy uzależnieni zgodnie wykonują.

I raczej nie będziemy się w stanie temu przeciwstawić. Omijać być może - ale zasadniczo nie o to chodzi na publicznym forum - żeby tworzyć jakiś blackmarket.

BTW - zauważyliście, że złotousty ubrany był w kurtkę z futrzanym kołnierzem podczas, gdy jego nomen omen pryncypał - prowadził w Brukseli kampanię w obronie losu futrzaków...

[Wymazywanie]

To nie offtop. [youtube][/youtube]

[Aeon]

Sławomir Mentzen, doradca podatkowy specjalizujacy sie w krypto. Post z jego Facebooka:

Sławomir Mentzen

Po moim poprzednim wpisie o opodatkowaniu kryptowalut wiele osób mi nie uwierzyło gdy pisałem, że wymiana kryptowaluty na inną kryptowalutę podlega pod podatek dochodowy. Argumentem było to, że wszystkie interpretacje podatkowe mówiły co innego. Tak rzeczywiście było. Ale od momentu pojawienia się mojego wpisu wyszło już sporo interpretacji podatkowych potwierdzających konieczność opodatkowania zamiany krypto na krypto.

Dzisiaj będzie o kolejnym szerzej nieznanym problemie związanym z opodatkowaniem kryptowalut.

Długo zastanawiałem się czy napisać dzisiejszy wpis. Doszedłem jednak do wniosku, że urzędy skarbowe niedługo i tak na pewno na to wpadną, więc lepiej jest wcześniej ostrzec ludzi. Problemem jest tym razem podatek od czynności cywilnoprawnych - PCC.

Każdy kto kupuje na polskich giełdach albo od osób fizycznych nie będących podatnikami VAT Bitcoiny lub inne kryptowaluty, powinien w ciągu 14 dni od transakcji złożyć do urzędu skarbowego deklarację PCC-3 oraz zapłacić 1% od wartości zakupionych kryptowalut.

Czy ktoś to robi? Oczywiście nie. Konieczność płacenia tego podatku oraz składania deklaracji zabiłaby polskie giełdy kryptowalut. W końcu zakup kryptowalut na giełdach poza Polską nie jest objęty tym podatkiem.

Jednak prędzej czy później skarbówka może poprosić np. Bitbaya o listę wszystkich zawartych transakcji. A następnie zgłosić się do każdego klienta po 1% od każdej transakcji. Obecnie wolumen transakcji na Bitbayu za ostatnie 24 godziny to prawie 24 mln dolarów. Oznacza to, że klienci Bitbaya są winni fiskusowi ponad 800 tysięcy złotych tytułem PCC tylko za transakcje wykonane przez ostatnie 24 godziny. W sakli roku są to setki milionów złotych. Jakie są szanse, że Morawiecki się po te pieniądze nie schyli?

Znacznie bezpieczniej jest wiec kupować kryptowaluty na giełdach zagranicznych. W ten to właśnie sposób Morawiecki i jego ekipa przyczyniają się do zabicia polskiego rynku kryptowalut. Morawiecki ciągle mówi o wspieraniu innowacyjności, a gdy tylko pojawia się prawdziwa innowacja jaką są kryptowaluty, swoimi regulacjami i podatkami tę innowację niszczy.

-------------------------------------------------------

A teraz dokładne wytłumaczenie dlaczego zakup kryptowalut podlega pod PCC. Jeżeli kogoś nie interesują podatkowe technikalia, może zakończyć czytanie wpisu w tym miejscu.

Zgodnie z art. 1. ust. 1 lit. a) ustawy o PCC: "podatkowi podlegają umowy sprzedaży oraz zamiany rzeczy i praw majątkowych. Kryptowaluty są prawem majątkowym, więc podlegają pod PCC. Idźmy dalej.

Według art. 1 ust. 4. "Czynności cywilnoprawne podlegają podatkowi, z zastrzeżeniem ust. 4a i 5, jeżeli ich przedmiotem są:
1) rzeczy znajdujące się na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub prawa majątkowe wykonywane na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej;
2) rzeczy znajdujące się za granicą lub prawa majątkowe wykonywane za granicą, w przypadku gdy nabywca ma miejsce zamieszkania lub siedzibę na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i czynność cywilnoprawna została dokonana na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.

Zakładamy, że nabywca ma miejsce zamieszkania na terytorium Polski. Kryptowaluty znajdujące się na portfelach polskiej giełdy kryptowalut są wykonywane na terytorium RP. Istnieje pogląd, że kryptowaluty nie są nigdzie wykonywane. Nawet jeżeli jest on prawdziwy, to i tak czynność cywilnoprawna została dokonana na terytorium RP. Stąd sprzedaż kryptowalut na polskiej giełdzie będzie podlegać pod PCC.

Następnie sprawdźmy czy nie możemy się załapać na jakieś wyłączenie spod opodatkowania. .

Art. 2 pkt 4 lit. b) stanowi, że podatkowi nie podlegają czynności cywilnoprawne jeżeli przynajmniej jedna ze stron jest zwolniona od podatku od towarów i usług z tytułu dokonania tej czynności. Aby skorzystać z tego zwolnienia musimy wykazać, że sprzedawca jest zarejestrowany jako podatnik VAT. Oczywiście nie jesteśmy w stanie tego zrobić, więc z wyłączenia nie możemy skorzystać.

To teraz już z górki.

Art. 4 pkt 1 stanowi, że obowiązek zapłaty podatku przy umowie sprzedaży ciąży na kupującym. Z kolei zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 1 podstawą opodatkowania umowy sprzedaży jest wartość rynkowa prawa majątkowego. Kończąc już, art. 7 ust. 1 lit. b) ustala stawkę podatku od sprzedaży praw majątkowych na 1%.

Co było do udowodnienia.

[tomp]

Sławomir Mentzen, doradca podatkowy specjalizujacy sie w krypto. Post z jego Facebooka:

Sławomir Mentzen

Po moim poprzednim wpisie o opodatkowaniu kryptowalut wiele osób mi nie uwierzyło gdy pisałem, że wymiana kryptowaluty na inną kryptowalutę podlega pod podatek dochodowy. Argumentem było to, że wszystkie interpretacje podatkowe mówiły co innego. Tak rzeczywiście było. Ale od momentu pojawienia się mojego wpisu wyszło już sporo interpretacji podatkowych potwierdzających konieczność opodatkowania zamiany krypto na krypto.

Dzisiaj będzie o kolejnym szerzej nieznanym problemie związanym z opodatkowaniem kryptowalut.

Długo zastanawiałem się czy napisać dzisiejszy wpis. Doszedłem jednak do wniosku, że urzędy skarbowe niedługo i tak na pewno na to wpadną, więc lepiej jest wcześniej ostrzec ludzi. Problemem jest tym razem podatek od czynności cywilnoprawnych - PCC.

Każdy kto kupuje na polskich giełdach albo od osób fizycznych nie będących podatnikami VAT Bitcoiny lub inne kryptowaluty, powinien w ciągu 14 dni od transakcji złożyć do urzędu skarbowego deklarację PCC-3 oraz zapłacić 1% od wartości zakupionych kryptowalut.

Czy ktoś to robi? Oczywiście nie. Konieczność płacenia tego podatku oraz składania deklaracji zabiłaby polskie giełdy kryptowalut. W końcu zakup kryptowalut na giełdach poza Polską nie jest objęty tym podatkiem.

Jednak prędzej czy później skarbówka może poprosić np. Bitbaya o listę wszystkich zawartych transakcji. A następnie zgłosić się do każdego klienta po 1% od każdej transakcji. Obecnie wolumen transakcji na Bitbayu za ostatnie 24 godziny to prawie 24 mln dolarów. Oznacza to, że klienci Bitbaya są winni fiskusowi ponad 800 tysięcy złotych tytułem PCC tylko za transakcje wykonane przez ostatnie 24 godziny. W sakli roku są to setki milionów złotych. Jakie są szanse, że Morawiecki się po te pieniądze nie schyli?

Znacznie bezpieczniej jest wiec kupować kryptowaluty na giełdach zagranicznych. W ten to właśnie sposób Morawiecki i jego ekipa przyczyniają się do zabicia polskiego rynku kryptowalut. Morawiecki ciągle mówi o wspieraniu innowacyjności, a gdy tylko pojawia się prawdziwa innowacja jaką są kryptowaluty, swoimi regulacjami i podatkami tę innowację niszczy.

-------------------------------------------------------

A teraz dokładne wytłumaczenie dlaczego zakup kryptowalut podlega pod PCC. Jeżeli kogoś nie interesują podatkowe technikalia, może zakończyć czytanie wpisu w tym miejscu.

Zgodnie z art. 1. ust. 1 lit. a) ustawy o PCC: "podatkowi podlegają umowy sprzedaży oraz zamiany rzeczy i praw majątkowych. Kryptowaluty są prawem majątkowym, więc podlegają pod PCC. Idźmy dalej.

Według art. 1 ust. 4. "Czynności cywilnoprawne podlegają podatkowi, z zastrzeżeniem ust. 4a i 5, jeżeli ich przedmiotem są:
1) rzeczy znajdujące się na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub prawa majątkowe wykonywane na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej;
2) rzeczy znajdujące się za granicą lub prawa majątkowe wykonywane za granicą, w przypadku gdy nabywca ma miejsce zamieszkania lub siedzibę na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i czynność cywilnoprawna została dokonana na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.

Zakładamy, że nabywca ma miejsce zamieszkania na terytorium Polski. Kryptowaluty znajdujące się na portfelach polskiej giełdy kryptowalut są wykonywane na terytorium RP. Istnieje pogląd, że kryptowaluty nie są nigdzie wykonywane. Nawet jeżeli jest on prawdziwy, to i tak czynność cywilnoprawna została dokonana na terytorium RP. Stąd sprzedaż kryptowalut na polskiej giełdzie będzie podlegać pod PCC.

Następnie sprawdźmy czy nie możemy się załapać na jakieś wyłączenie spod opodatkowania. .

Art. 2 pkt 4 lit. b) stanowi, że podatkowi nie podlegają czynności cywilnoprawne jeżeli przynajmniej jedna ze stron jest zwolniona od podatku od towarów i usług z tytułu dokonania tej czynności. Aby skorzystać z tego zwolnienia musimy wykazać, że sprzedawca jest zarejestrowany jako podatnik VAT. Oczywiście nie jesteśmy w stanie tego zrobić, więc z wyłączenia nie możemy skorzystać.

To teraz już z górki.

Art. 4 pkt 1 stanowi, że obowiązek zapłaty podatku przy umowie sprzedaży ciąży na kupującym. Z kolei zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 1 podstawą opodatkowania umowy sprzedaży jest wartość rynkowa prawa majątkowego. Kończąc już, art. 7 ust. 1 lit. b) ustala stawkę podatku od sprzedaży praw majątkowych na 1%.

Co było do udowodnienia.

Nawiązując do tego wpisu i obowiązujących intepretacji odnośnie opodatkowania walut cyfrowych- kupując BTC na polskiej giełdzie np. w celu zainwestowania w inne krypto na zagranicznych giełdach musiałbym zapłacić podatek:
1) w wysokości 1% od zakupu BTC na BitBay
2) według skali podatkowej (18%/32% itd.) zamieniając BTC z powrotem na złotówki,
3) jeszcze coś pominąłem ??

[kajetan]

Art. 2 pkt 4 lit. b) stanowi, że podatkowi nie podlegają czynności cywilnoprawne jeżeli przynajmniej jedna ze stron jest zwolniona od podatku od towarów i usług z tytułu dokonania tej czynności. Aby skorzystać z tego zwolnienia musimy wykazać, że sprzedawca jest zarejestrowany jako podatnik VAT.

Mylisz się.

Ten przepis wygląda tak:

Art. 2. Nie podlegają podatkowi:
(...)
4) czynności cywilnoprawne, inne niż umowa spółki i jej zmiany:
a) w zakresie, w jakim są opodatkowane podatkiem od towarów i usług,
b) jeżeli przynajmniej jedna ze stron jest zwolniona od podatku od towarów i usług z tytułu dokonania tej czynności, z wyjątkiem:
- umów sprzedaży i zamiany, których przedmiotem jest nieruchomość lub jej część, albo prawo użytkowania wieczystego, spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, prawo do domu jednorodzinnego w spółdzielni mieszkaniowej lub prawo do miejsca postojowego w garażu wielostanowiskowym lub udział w tych prawach,
- umów sprzedaży udziałów i akcji w spółkach handlowych;

A teraz wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z 22 października 2015 w sprawie C-264/14 Hedqvist:

Artykuł 2 ust. 1 lit. c) dyrektywy Rady 2006/112/WE z dnia 28 listopada 2006 r. w sprawie wspólnego systemu podatku od wartości dodanej należy interpretować w ten sposób, że odpłatne świadczenie usług w rozumieniu tego przepisu stanowią transakcje, takie jak w postępowaniu głównym, polegające na wymianie waluty tradycyjnej na jednostki wirtualnej waluty „bitcoin” i odwrotnie, dokonywane za zapłatą kwoty odpowiadającej marży wynikającej z różnicy pomiędzy ceną, po jakiej dany przedsiębiorca nabywa waluty, a ceną, po jakiej je sprzedaje klientom.
Artykuł 135 ust. 1 lit. e) dyrektywy 2006/112 należy interpretować w ten sposób, że świadczenie usług takich jak w postępowaniu głównym, które polegają na wymianie walut tradycyjnych na jednostki wirtualnej waluty „bitcoin” i odwrotnie, dokonywane za zapłatą kwoty odpowiadającej marży wynikającej z różnicy pomiędzy ceną, po jakiej dany przedsiębiorca nabywa waluty, a ceną, po jakiej je sprzedaje klientom, stanowi transakcje zwolnione z podatku od wartości dodanej w rozumieniu tego przepisu
(...)
W postępowaniu głównym bezsporne jest, że jedynym przeznaczeniem wirtualnej waluty „bitcoin” jest funkcja środka płatniczego oraz że jest ona w tym celu akceptowana przez niektórych przedsiębiorców.

Wyrok ten jest automatycznie wiążący w Polsce i ministerstwo uznaje to, zmieniało już dawne interpretacje podatkowe z tego powodu.

A więc handel bitcoinem za fiat i odwrotnie to zgodnie z wyrokiem transakcje ekwiwalentem środka płatniczego zwolnione z podatku od wartości dodanej, czyli na gruncie polskiego prawa zwolnione z VAT tak jak dowolna waluta na mocy art. 43 ust. 1 pkt 7 ustawy o VAT, a więc zwolnione także z podatku PCC na mocy art 2. pkt 4b ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych. Zarejestrowanie się lub nie jako płatnik VAT którejkolwiek strony transakcji nie ma tu nic do rzeczy, niezarejestrowani też nie płacą PCC od wymiany środków płatniczych.

A tu jeszcze interpretacja indywidualna na potwierdzenie: http://sip.mf.gov.pl/faces/views/szczeg ... l=-1#tresc

[Aeon]

Ja sie nie myle, bo ja sie na tym nie znam, tylko wklejam co bardzo ogarniety gosc bedacy doradca podatkowym i majacy swoje biura podatkowe, na ten temat z praktyki obecnie wie. Pozdrawiam.

[Aeon]

Sławomir Mentzen

Doktor nauk ekonomicznych UMK w Toruniu, posiada też licencjat z fizyki teoretycznej. Specjalista z zakresu prawa podatkowego, autor pracy doktorskiej dotyczącej długu publicznego. Filister Korporacji Akademickiej Kujawja. W latach 2007-9 prezes toruńskiego oddziału Unii Polityki Realnej. Szczęśliwy mąż i ojciec trójki dzieci.

Jestem doktorem nauk ekonomicznych, mam też licencjat z fizyki teoretycznej. Zawodowo zajmuje się podatkami, jestem też członkiem zarządu Wolności. Na początku 2016 roku zacząłem prowadzić bloga na Facebooku. Piszę o polityce, podatkach, ekonomii i gospodarce. Obecnie prawie wszystkie moje posty mają zasięgi liczączone w dziesiątkach tysięcy. Najlepsze posty dochodzą do kilkuset tysięcy odsłon. Równolegle w ramach pracującego dla Wolności projektu Dobry Rząd napisałem 20 wolnościowych projektów ustaw i koordynowałem powstanie kolejnych 19. Zacząłem być też zapraszany na debaty, wykłady i spotkania.

[youtube][/youtube]

[youtube][/youtube]