M4v3R pisze:Podczas mojej prezentacji na konferencji spytałem, czy ktoś na widowni jest z Polski. Nikt się nie zgłosił
. Pozostaje mieć nadzieję, że po prostu akurat byli w WC
Ogólnie konferencja wypadła dosyć pomyślnie. Bardzo fajne było to, w porówaniu na przykład do konferencji w Amsterdamie, że było na niej dużo "zwykłych" ludzi - takich, którzy o Bitcoinie nie wiedzą jeszcze prawie nic. W pewnym momencie do naszego stoiska podeszła 70-letnia staruszka i z wielkim entuzjazmem mówiła że dowiedziała się właśnie o tym "Bitcoin thing" i chce kupić
. Było ogólnie sporo kobiet jak na taki "geekowski" temat. Spora część byla filmowana więc pewnie będzie można później zobaczyć to i owo.
Ja z tobą i Issacem rozmawiałem przy Waszym stoisku ok 12:00-13:00.
Powiedziałbym, że właściwie byli tam tylko "zwykli" ludzie z ulicy, którzy są "bardzo" początkujący w świecie Bitcoina. Wrażenia ogólne pozytywna, organizacja słaba, sporo improwizacji i bilet VIP okazał się skamem (ci co nie płacili dostali dokładnie to samo, co płacący). ATM Bitcoin nie widziałem, był Butterfly Labs, ktoś sprzedawał koszulki. Prezentacje ciekawe, ale znów właściwie same elementarne informacje. Miejsce konferencji ciekawe, wschodnia część Londynu, klimaty typu Bohema, okolica artystyczna i z definicji gotowa na rewolucyjne pomysł i idee. Sporo osób w wieku 30-40 lat, przed wszystkim biali i mężczyźni.
Ze spotkań i rozmów wynika:
1. blockchain za chwilę będzie za duży, nie do końca wiadomo jak ma zostać to rozwiązane. Jeżeli nic nie zostanie zmienione to standardowy klient Bitcoin odejdzie w zapomnienie
2. sensowne fee transakcji to 0.001 co przy dzisiejszej cenie BTC powoduje, że płacimy ok 1usd za przesłanie monet, to stanowczo za dużo. realnie koszt przesłania powinien być w granicach 1c czyli 0.00001btc
3. w obecnej chwili siec nie jest przygotowana na przejecie większego ruchu, gdyby taki powstał z powodu nowych adopterow.
4. nowe "grubasy" z pieniędzmi, o których wiemy z newsów, którzy obiecują startup BTC nie sa zainteresowani ideą btc jako zdecentralizowanej sieci i raczej będą preferować rozwiązania odwrotne, czyli serwisy oparte o protokół BTC z pełną kontrolą użytkowania. Pytanie o sens takich "nakładek", w praktyce porzucamy karty dla innego rodzaju płatności, który jest przez kogoś kontrolowany.
5. ekonokomik zasugerował, że bitcoin bardzo dobrze się nadaję jako wirtualny żeton do wszelakich serwisów hazardowych i to potwierdza wiele osób.
Przed konferencja myślałem o BTC w fazie beta, teraz bym powiedział nawet ze to bardzo wczesna beta. Podobał mi się entuzjazm i ogólnie pozytywne nastawienie. Ale realnie, bitcoin to ciągle nisza i przypadkowość w świecie BTC jest jego najbardziej dominującą cechą na obecnym etapie rozwoju.