Polskie Forum Bitcoin

@the_prince, ja się bardzo cieszę, że wszystko z syndykiem można załatwić online i to nawet bez podpisów elektronicznych itp. ale myślę, że na koniec CR, przed wypłatami, jakieś papiery i podpisy jednak przepłyną w obie strony.

Wysłanie komuś z drugiego końca świata, na konto bankowe, często sporej sumy pieniędzy, może oznaczać problemy i konieczność wyjaśnień nie tylko wobec US, ale GIIF czy nawet prokuratury. A te urzędy osadzone głęboko w polskiej rzeczywistości dostałyby pewnie zajadów ze śmiechu, gdybyś jako potwierdzenie, że przelewu dokonał legalnie japoński sąd pokazał jakieś maile

Myślałem ostatnio znowu o tej całej sprawie w kwestii podatków i nie daje mi spokoju
Załóżmy taką sytuacje:
przelałem 10 000 PLN na MTGOX, kupiłem za to 10 BTC. Giełda zhakowana,mijają 4 lata i zwracają środki.
z 10 BTC powiedzmy że oddają 20% czyli 2 BTC, plus z tego co mi wiadaomo oddają też wartość BTC z dnia hacku, czyli mniej wiecej te 10 000 PLN za które kupiłem moje 10 BTC, plus np 2 Bitcoin Cash z forków.
czyli po tym jak wpłaciłem tam 10 0000 PLN po 4 latach dostaje 10 000 PLN plus 2 BTC i forki. BTC nie sprzedaje od razu tylko wypłacam na prywatny portfel.

Gdzie tu jest miejsce na płacenie podatku ? BTC otrzymam na giełde w formie BTC , gotówkę na konto.
Zakładając że mamy papier od syndyka że to rekompensata to w którym miejscu nasz kochany US może się do czegoś przyczepić?

nic ci nie zrobią jeśli Ci wypłacą w btc i te twoje 10k pln które wpłacałeś wcześniej

@robithc sprawa nie jest taka oczywista. Jeżeli powiedzmy dzisiaj kupisz 1 BTC za 24k zł, jutro kurs urośnie do 25k i sprzedasz z tego 0,96 BTC za 24k, czyli tak jakby „nie wypłacasz więcej niż zainwestowałeś”, to podatek zapłacisz na zasadzie:
- sprzedałeś 0.96 BTC za 24k
- te 0.96 BTC kosztowało Cię wczoraj 23040
- zysk z transakcji wychodzi 960 zł i ta kwota jest podstawą opodatkowania

W opisanym przez Ciebie przypadku widzę to następująco (jest to jedynie moja prywatna opinia, nie jestem DP)
- wpłaciłeś na Goxa 10k i kupiłeś 2 BTC
- w wyniku utraty środków Twoje BTC zamienia się w (spekulacja) 0.4 BTC, jednak dopóki nic nie sprzedasz za fiat, nie masz straty
- w wyniku forku dostajesz 0.4 BCH (optymistycznie zakładam, że nie dochodzi tutaj do zdarzenia podatkowego)
- syndyk w Twoim imieniu sprzedaje część BTC i BCH, powiedzmy 0.08 z obu za razem 10k pln (wiem, że to jeszcze nie ten kurs, ale już tak policzmy żeby mój przykład pasował do Twojego )
- syndyk zwraca Ci 0.32 BTC, 0.32 BCH i 10k pln
- moim zdaniem w momencie, gdy syndyk przekaże Ci te 10k zł ze sprzedanych 0.08 BTC i BCH, następuje zdarzenie podatkowe. Za te 0.08 wcześniej zapłaciłeś 400 zł i potencjalnie możesz próbować traktować je jako koszt, choć nie wiem czy zostanie uznany po tylu latach/bez DG. Ale jeśli tak to podstawą opodatkowania, w opisanym przykładzie, będzie 9600 zł.

the_prince pisze:
- moim zdaniem w momencie, gdy syndyk przekaże Ci te 10k zł ze sprzedanych 0.08 BTC i BCH, następuje zdarzenie podatkowe. Za te 0.08 wcześniej zapłaciłeś 400 zł i potencjalnie możesz próbować traktować je jako koszt, choć nie wiem czy zostanie uznany po tylu latach/bez DG. Ale jeśli tak to podstawą opodatkowania, w opisanym przykładzie, będzie 9600 zł.

w sumie racja, syndyk SPRZEDAŁ te BTC po danej cenie, tu mogą się przyczepić

ekonokomik pisze:A te urzędy osadzone głęboko w polskiej rzeczywistości dostałyby pewnie zajadów ze śmiechu, gdybyś jako potwierdzenie, że przelewu dokonał legalnie japoński sąd pokazał jakieś maile

Też tak uważam - na maila mają odpisać w celu ustosunkowania się do mojej prośby o wersję papierową złożonej na infolinii. Obawiam się, że przy ok. 24 tysiącach złożonych claimów syndykowi nie będzie chciało się z automatu niczego drukować i wysyłać, lub co gorsza podpisywać i podbijać pieczątką, jeżeli tylko prawo nie będzie tego od niego wymagało. Może łatwiej będzie mu to zrobić dla jakiejś grupy osób na życzenie.

@tenior, @robithc, @the_prince, z całym szacunkiem Panowie, ale bajdurzycie równo
Kiedyś ktoś na forum wnosił, aby każdy kto wypowiada się o prawie lub podatkach a nie jest specem od tych dziedzin, obowiązkowo dodawał na końcu wypowiedzi dopisek: "tak mi się wydaje".
Z wypowiedzi wnoszę, że żaden z Was nie jest ani specem w tych dziedzinach, więc piszecie jak wam podpowiada rozsądek.
A podejście zdroworozsądkowe do prawa czy podatków jest... nierozsądne i być może kosztowne.

Parę stron wcześniej dyskutowałem chwilę na podobny temat z Bitmarem:
https://forum.bitcoin.pl/viewtopic.php?p=527234#p527234

Więc jeśli mój claim zostanie uznany, to jak tylko syndyk ogłosi sposób podziału i wypłaty środków, lecę do najlepszego speca od podatków od krypto, a potem dla pewności do drugiego

PS. Przy większych kwotach przelewów (od kilkudziesięciu tysięcy w górę), to nie zdziwiłbym się, gdyby na dzień dobry bank zablokował klientowi konto, do wyjaśnienia sprawy z GIIF.
Tak mi się wydaje

@ekonokomik, jeżeli nie dojrzałeś, to w mojej wypowiedzi jest "klauzula"

the_prince pisze: (jest to jedynie moja prywatna opinia, nie jestem DP)

A co do doradców podatkowych wiadomo, że przy grubszych sprawa się bez nich nie obejdzie i dyskusje tutaj nie mają chyba nikomu z większą kasą zastąpić wizyty u nich, tym bardziej że kwestia ew. wypłaty to pewnie rok lub więcej. Mimo to, zdajmy sobie jednak sprawę, że DP to też ludzie i szczególnie w sprawie nietypowej jak kryptowaluty, a już sprawie Mt. Gox to w ogóle, nawet ci obeznani z krypto będą musieli trochę podumać i pomyśleć kreatywnie, kto wie czy nie będzie trzeba samemu proponować im jakiś rozwiązań. Opinia DP to nie wyrocznia, tym bardziej że różni doradcy potrafią prezentować różne opinie, "wykosztowanie się" nawet na najdroższego nie musi z automatu rozwiewać wszystkich wątpliwości, a decyzja co zrobisz i ryzyko należy ostatecznie do Ciebie. Dlatego uważam, że wyrobienie sobie jakiejś osobistej opinii, w ramach choćby luźnej dyskusji na forum, nie zaszkodzi.

Wątpliwości będą rozwiane, jeżeli ktoś z was wystąpi z prośbą o interpretacje przepisów podatkowych pod wyżej wymienionym kątem do US.
Kto na ochotnika?

Zastanawia mnie jedna kwestia. Ktoś brał w ogóle pod uwagę, że cały ten smród goxowy i obecna rehabilitacja może mieć na celu stargetowanie posiadaczy dużych ilości coinów?
Bo przy obecnych cenach, żeby kupić 100 bitów trzeba być milionerem. Wtedy byle taksówkarz (bez urazy) mógł uciułać spokojnie kilkaset sztuk, a bardziej zaangażowani dziesiątki tysięcy. Może ktoś wtajemniczony zbiera dane o potencjalnie dużych graczach przed wkroczeniem do gry? /conspiracy theory off

W kwestii claima czy znajdę w niniejszym temacie pomocną dłoń dysponującą czasem aby pomóc mi wypełnić wniosek? Wygenerowałem AuthenticationToken i zainstalowałem Google Authenticator do 2 etapowego uwierzytelniania jednak w dalszym ciągu mam wątpliwości jak wypełnić wniosek. Nie wiem jakim cudem Wam udało się tam dodzwonić, próbowałem 3 dni z rzędu o różnych porach między 10 a 13 czasu polskiego. Pierwszgo dnia odrzucali połączenia, wczoraj i dziś w ogóle nikt nie podnosi słuchawki.. Głównie problem mój dotyczy tego, że zmieniałem dowód osobisty i adres zamieszkania. Jak coś to na priv, odwdzięczę się przy wypłacie

@mkl, będziesz potrzebował kogoś kto też zmieniał adres, żeby dostać wiarygodną odpowiedź w tej sprawie. Infolinia może być teraz zapchana, ja dzwoniłem ok. tydzień temu i odebrali po kilkunastu sekundach (dzwoniłem przed 12). Innego dnia bliżej 14-15 nie odbierali w ogóle. W razie czego, sporo informacji powinieneś móc znaleźć na forum MtGoxLegal.com (rejestracja kosztuje £85 i pewnie z pół dnia potrwa aż aktywują Ci konto).

Asmiran pisze: Wątpliwości będą rozwiane, jeżeli ktoś z was wystąpi z prośbą o interpretacje przepisów podatkowych pod wyżej wymienionym kątem do US.

To nie rozwieje wątpliwości, bo to o czym piszesz to INDYWIDUALNA interpretacja. Czyli przedstawiasz swoją, konkretną sytuację, opisujesz jak wg Ciebie wygląda to pod względem podatków, a US mówi czy masz rację, czy nie i dlaczego. Przynajmniej tak to działało jeszcze niedawno.

A każdy z nas ma zapewne ciut inną sytuację, a to już czyni interpretację nieużyteczną. Co więcej: dwie osoby mające identyczną sytuację, mogą złożyć wniosek o interpretację w dwóch różnych urzędach i każda może otrzymać inną odpowiedź

ekonokomik pisze: A każdy z nas ma zapewne ciut inną sytuację, a to już czyni interpretację nieużyteczną. Co więcej: dwie osoby mające identyczną sytuację, mogą złożyć wniosek o interpretację w dwóch różnych urzędach i każda może otrzymać inną odpowiedź

A co jeszcze lepsze - interpretacja na wniosek podatnika NIE JEST wiążąca dla urzędników.
Możesz wystąpić o interpretację, zastosować się do niej, a potem w trakcie kontroli zdecydują, że jednak źle to zrobiłeś.
https://www.rp.pl/Postepowanie-podatkow ... acych.html

Bo bycie niewiążącą przez interpretacje znaczy tylko i aż tyle, że człowiek jest śmieciem dla urzędu do ograbienia w dowolny sposób poprzez dowolnie rozumienie często nie do końca jasnych przepisów.

benq pisze: A co jeszcze lepsze - interpretacja na wniosek podatnika NIE JEST wiążąca dla urzędników.
Możesz wystąpić o interpretację, zastosować się do niej, a potem w trakcie kontroli zdecydują, że jednak źle to zrobiłeś.
https://www.rp.pl/Postepowanie-podatkow ... acych.html

W przypadku przedsiębiorców jest na odwrót. Na papierze, bo praktyka może być inna. Urzędnicy mogą też wznowić postępowanie i zmienić interpretację.
https://www.lexlege.pl/pr-przedsiebiorcow/art-35/
Art. 35 ust. 2 ustawy Prawo przedsiębiorców

https://www.mtgoxlegal.com/2018/10/19/s ... ie-claims/

Syndyk zamierza "odłożyć" proporcjonalną część środków dla użytkowników, którzy nigdy nie złożyli claima, i jeśli się po niego nie zgłoszą, środki te zasilą budżet Japonii. Informację o tym oficjalnie przekazał na ostatnim spotkaniu we wrześniu. Jest wiele wyliczeń ile tych środków może być - na teraz prawdopodobnie ok. 13%. MtGoxLegal czyni pewne ruchy, żeby wyperswadować syndykowi i sądowi ten pomysł, ale nie wiadomo z jakim skutkiem i czy posiadany obecnie budżet będzie wystarczający (japoński prawnik bierze spooorą stawkę godzinową).

Koledzy, powinienem wpisać tu dane swojego rachunku z którego dokonywałem wpłat czy też chodzi o ten rachunek polskiej spółki Mtgox Poland sp. z o.o, na który wysyłaliśmy fiaty?

W kwestii zmiany dowodu i adresu oraz wymogu złożenia wniosku w trybie "offline" w takowym przypadku, postanowiłem podać stare dane adresowe. Ja już w zasadzie nie miałem innego wyjścia, a właściwie kto i na jakim etapie miałby ten adres weryfikować? O dowód widzę, że we wniosku w ogóle nie pytają więc ten fakt najzwyczajniej przemilczę.

I to chyba jedyne rozwiązanie dla tych co zmienili dane adresowe/dowód i nie złożyli jeszcze wniosku - a jest ich najwyraźniej całkiem sporo bo wczoraj pisały do mnie 3 osoby znajdujące się w tej samej sytuacji.

Te pola były również we wniosku w procesie bankructwa. Jeżeli zaakceptowali Ci go, to pewnie zrobią to znowu jeżeli wpiszesz w nie to, co ostatnio.

Tutaj chodzi o Twoje konto na które dokonywałeś lub planowałeś dokonywać wypłat fiat z Goxa. Żeby zrobić wypłatę fiat trzeba było w panelu użytkownika dodać dane swojego konta do systemu - i o tą "instytucję" tutaj chodzi. Z tego co kojarzę, nie było to konieczne w przypadku depozytów fiat. Jeszcze w procesie bankructwa, infolinia mówiła, że jeżeli ktoś nigdy nie dodawał swojego konta do wypłat i nigdy wypłat fiat nie robił, te pola mogą być zostawione puste i tego typu claimy były potem akceptowane.

@the_prince wielkie dzięki za pomoc!