To ja jeszcze przedstawię moją teorię spiskową. Od razu zastrzegam, że nie jest poparta niczym i jest tylko moim prywatnym bełkotem, w który sam nie wierzę. W każdym razie możliwy jest scenariusz:
curex działa, a jego właściciele wyłączyli możliwość handlu/logowania się użytkownikom. Zlecenia wiszą. Oni śledzą kurs na goxie. Jak spada, to sprzedają co mają sami. Są bezpieczni, bo nikt nie może zdjąć swoich zleceń. W tym czasie ludzie bazskutecznie klikają "SPRZEDAJ" i klikają... dostają komunikat błędu, albo nic nie dostają. Nie wiedzą, czy zlecenia się realizują czy nie. Jeżeli kurs ciągle spada, to wpuszczają te zlecenia, żeby zeszły wszystkie wysokie BIDy i żeby ustawiła się kolejka tanich ASKów. A potem znowu blokują wszystkie zlecenia (tym razem kupna), wyłączają stronę, robią forbiddeny itd., obserwują gox. Jak rośnie, to sobie spokojnie odkupują. Myślę, że jakieś 30-100k PLN na czysto można było wyciągnąć w ten sposób.
Idę spać, bo bzdury straszne wyplatam