Udało mi się wyjść z tej pseudo giełdy Zonda, a oni dalej chcą ode mnie dowodów na to skąd pochodzą środki
. Dowodów było aż nadto, ale według tych cudaków, były niewystarczające. Teraz podam wam cztery przykłady gdzie nie uwolnicie środków i zostanie wam spór sądowy.
1. Wykopaliście BTC kilka lat temu i trzymaliście je na zewnętrznym portfelu - później przerzuciliście je na inny portfel, gdzie leżały 2 lata (do pierwszego utraciliście dostęp) - w tym momencie stajecie się złodziejami dla tych jegomościów.
2. Sytuacja podobna jak powyżej, tylko kopaliście z wspólnikiem i wykopane BTC trafiło na jego portfel, a on przelał wam wasze udziały - jesteście złodziejami.
3. Wpłaciliście na ich "pseudo giełdę" pieniądze w wysokości 100K, ale w ciągu ostatniego roku zarobiliście 100K i tyle możecie wykazać - jesteście złodziejami.
4. Ktoś zapłacił wam za usługę za pomocą BTC/ETH - jesteście złodziejami.
Pewnie są jeszcze inne przypadki, bo po tym co przeczytałem na wykopie i po tym w czym sam brałem udział nie wpłaciłbym im nawet 1 PLN. Nikt nie mówi jak głęboko ma sięgać sprawdzenie, ale oni robią wszystko, żeby środki do was nie wróciły lub nie wyszły z ich giełdy. Naprawdę wygląda to na sytuację przed samym upadkiem i zwinięciem się z rynku. Jeśli szanujecie swoje ciężko zarobione pieniądze to trzymajcie się z daleka od tych ludzi.
Na koniec otrzymałem od nich maila, że są uczciwi i sprawdzają wszystko dokładnie, bo to wynika z ich HOLISTYCZNEGO podejścia do tematu. Ich działania w mojej opinii to zwykła gangsterka. Wielu ludzi nie odzyska swoich pieniędzy.