Polskie Forum Bitcoin

No to niezłe bagno... Teraz tylko czy to samobójstwo czy zabójstwo? Raczej się nigdy nie dowiemy. Teraz dopiero się tam smród zrobi :/ Aszkiełowicz zdaje się w którymś oświadczeniu wspominał, że również się boi. Szansa na realne wyjaśnienie sprawy ucieka w zaświaty.

Może teraz nasze Państwo zabierze się za sprawę szybciej i solidniej...

@Lechu A jeśli nasze Państwo ma w tym interes albo to ludzie ponad naszym państwem ? To już nie pierwszy raz... AG, Wołominy, GetBacki, tu 100mln. I tak dalej i tak dalej. Polski jednak NIE MA. Nie można ufać ŻADNEJ polskiej firmie i współczuję BitBayowcom.

Jakby ktoś jeszcze nie wiedział, wątek robi się gorący:

http://olsztyn.wm.pl/597970,Nie-zyje-sy ... jstwo.html

http://wyborcza.pl/7,156282,25029094,ni ... ieldy.html

https://bithub.pl/wiadomosci/tragedia-w ... D_yAPYteVc
Ktoś wie czy ten caly gangster troll w koncu wyszedl na warunkowe zwolnienie?

Kiedys jego gang zajmowal sie miedzy innymi porwaniami dla okupu bogatych ludzi. Ktos wie w jaki sposob byl(i czy w ogole byl) poszkodowany Tobiasz N. lub jego rodzina przez tych bandytow?

tu83 pisze: ↑ piątek, 12 lipca 2019, 10:46 zomos2 pisze: ↑ piątek, 12 lipca 2019, 08:43
Na facebooku już wywęszono że ojcem Tobiasza Niemiro jest Jacek Kicerman restaurator,wielki hodowca ryb. Wywęszono że u Tobiaszka Niemiro jak miał lat 30 znienacka znajdowały się papiery Zyty Gilowskiej mówiące o jej współpracy z SB. Tak samo Tobiaszek był zamieszany w sprawę Olewnika. Cała rodzinka też już wywęszona. W związku z tym dosłownie NALEŻY przenieść sprawę z prokuratury w Olsztynie gdzie rodzinka ma kontakty. Najlepiej na jakieś zakazane zadupie gdzie są prokuratorzy chętni się wykazać i awansować, a conajmniej niech wspomaga taka prokuratura Warszawę bo temat to AG2.0.

Masz na myśli Suwałki?

FlyingAtom pisze: ↑ piątek, 12 lipca 2019, 10:53

tu83 pisze: ↑ piątek, 12 lipca 2019, 10:46 Czy ktoś może to potwierdzić? Jeśli to prawda - można z tego zrobić sprawę medialną i polityczną zarazem.

Albo stracić życie.

Prorok?

Gdzieś w tym wątku albo na wątku o BitBay ktoś napisał, że były osoby, które straciły miliony przez tę giełdę. Jestem w stanie sobie wyobrazić, że ktoś, kto ma kilka milionów, może być w stanie finansowo upozorować samobójstwo. Nawet nie żadne służby, ale "zwykły" poszkodowany. Generalnie tutaj wszystko wygląda dziwnie. Nikt się nie zawinął do ciepłych krajów albo do krai bez ekstradycji. Jeśli będzie jeszcze jedno samobójstwo to już będzie wiadomo o co chodzi.

Tak swoją drogą co się qrwa musi jeszcze wydarzyć, żeby wreszcie sprawą zajęła się Prokuratura Krajowa? Na razie z tymi Suwałkami to brzmi jak jakiś rasowy suchar...

Miałem właśnie napisać, że czekam tylko na pierwszy post z teorią spiskową o pozorowanym samobójstwie, bo przecież "można sobie zmienić tożsamość", wyjechać na drugi koniec świata, operacje plastyczne i tym podobne fantazje, ale nie zdążyłem...

vwrafi pisze: ↑ czwartek, 25 lipca 2019, 20:26 Jestem w stanie sobie wyobrazić, że ktoś, kto ma kilka milionów, może być w stanie finansowo upozorować samobójstwo.

Litości. Przynajmniej 5 hipotez jest bardziej prawdopodobnych. Zakładając oczywiście, że to nie fake news.

https://olsztyn.tvp.pl/43659653/nie-zyj ... bitcoinowa
"afera bitcoinowa" - przygotowania pod ban na krypto?

No ale co. Zalozmy ze Tobiasz N. robi walek doskonaly. Wedlug niektorych osob z tego forum nie da się go za nic skazac bo spolki w Estonii, UK, na Seszelach i na Cyprze. Taka osoba ma kilka milionow ( wiadomo, z tych 100mln trzeba się podzielić z innymi ) i może wiesc dostatnie zycie gdzie w innym kraju spokojnie czekając na rozwój śledztwa może kilka lat. Może mieć fajne fury, fajne kobiety, o nic się nie martwic. I nagle taka osoba mowi sobie: "aaaa, po co mi to, zabije się" ? Serio?

Wieść dostatnie życie za kilka milionów? W złotówkach? Za granicą?

Meksyk Kolumbia Ekwador chociazby.

prostyler pisze: ↑ czwartek, 25 lipca 2019, 18:22np to ze ta gielda bylaby romana, a karol otworzylby z kapitalem 20tys, a zenek z 50tys i kazdy by konkurowal i jezeli by padli, to jak mi zostalo 13tys w zlotowkach, to te zlotowki bym najprawdopodobniej odzyskal (chodzby nakaz zaplaty za przyszly dochod wlasciciela i niech zyje do konca za minimalna, na rodzine paulianska). A wybral bym sobie gielde np bez arbitrazu/dzwigni i taka co ma zapis, ze bedzie informowac o wszystkim uzytkownikow na pierwszej stronie.

No sorry - ale nic by Ci to nie dało. Bo tak czy inaczej wszyscy użytkownicy wpłacaliby fiaty i krypto na konto giełdy. A zniknąć mogą równie dobrze jedne jak i drugie. Właścicielem giełdy jest sp. z o.o. więc wspólników możesz pociągnąć do odpowiedzialności jedynie do wysokości kapitału zakładowego (wspomniane 5 tys.)
Ewentualnie możesz pociągnąć do odpowiedzialności członka zarządu - jeśli uda Ci się wykazać niewłaściwe zarządzanie spółką. A gdy ktoś będzie chciał zrobić przekręt to na 99% Ci się to nie uda. Nie jego winą jest przecież atak hackerski - a on przedstawi Ci całe mnóstwo argumentów na to, że przed nim się zabezpieczał i płacił za usługi topowych speców od bezpieczeństwa ....
A nawet jeśli jakimś CUDEM wykażesz niewłaściwe zarządzanie spółką to może się okazać, że odpowiedzialna osoba jest słupem nie mającym żadnego majątku. Albo weźmie i popełni samobójstwo ....
Tak, że według mnie mocno naiwnym jest myślenie, że gdyby giełdę prowadziła spółka polska było by znacząco lepiej. Nie, nie byłoby. Zresztą przykład masz: Amber Gold. Ludzie stracili 500 baniek (a nie jak media twierdzą 850). Do odzyskania jest może może z 5% ? I pewnie pierwszymi w kolejce do tej kasy będą urzędy i instytucje ... więc co to zmienia, że spółka polska ?

tu83 pisze: ↑ czwartek, 25 lipca 2019, 21:11Miałem właśnie napisać, że czekam tylko na pierwszy post z teorią spiskową
o pozorowanym samobójstwie, bo przecież "można sobie zmienić tożsamość", wyjechać na drugi koniec świata, operacje plastyczne i tym podobne fantazje, ale nie zdążyłem...

No ale pisałem o tym 2 tyg temu. Niemiro wygląda i działa jak człowiek służb, upozorowane samobójstwo oczyszcza go ze wszystkiego, zwłaszcza jeśli był oficerem prowadzącym operacje defraudacji bitmarketu. Wiedział najwięcej, a martwy nic nie powie. Tu nie trzeba nawet operacji plastycznej i specjalnie dużej kasy by zmienić tożsamość i stałą lokalizacje dla całej rodziny.

Lechu pisze: ↑ czwartek, 25 lipca 2019, 20:27 Tak swoją drogą co się qrwa musi jeszcze wydarzyć, żeby wreszcie sprawą zajęła się Prokuratura Krajowa? Na razie z tymi Suwałkami to brzmi jak jakiś rasowy suchar...

Czy kiedykolwiek prokuratura krajowa wyjaśniła jakąś grubsza wielomilionową aferę? Mamy państwo teoretyczne z dykty i tektury gdzie służby rządowe i przestępczość zorganizowana jedzie na wspólnym wózku. Bitmarket to ponad 100 mln zł taka kasa nie znika z kraju nie zauważona przez władze rządowe. Przypomnę że kilka miesięcy przed powstaniem Bitmarketu w 2014 r. upadła giełda Bidextreme także z Olsztyna. Kiedy policja z Olsztyna nie wiem czy prokuratura też wzięła się za sprawę okazało się, że serwery starannie wyczyszczono. Lechu pamiętasz po sam wtedy byłeś ofiarą zawłaszczenia mienia podobnie jak ja. Obecnie widzę, że sytuacja zmierza w tym samym kierunku, czyszczenie zacieranie pooperacyjne. Żadnych konkretnych danych bo wszystko przykryte tajemnicą śledztwa.

zomos2 pisze: ↑ czwartek, 25 lipca 2019, 18:29I teraz temat zamknięty - TO on miał klucze itp itd.

Skąd ta wiedza? Jakiś argument, dowód, cokolwiek? Czy tylko hipoteza bez uzasadnienia? Dlaczego "klucze" miałby mieć Tobiasz N., a nie, dajmy na to, Marcin A.?

devega pisze: ↑ czwartek, 25 lipca 2019, 21:25"afera bitcoinowa" - przygotowania pod ban na krypto?

Niestety również trochę mi tym pachnie. A przed banem w PL może okazać się, że Bitbay dostanie rykoszetem i oby nie było w najbliższym czasie upadku drugiej dużej giełdy... Wzmożona czujność w tej chwili jest wskazana moim zdaniem.

http://www.superstacja.tv/wiadomosc/201 ... owa-glowy/
"Bitcoinowy amber gold" - cdn

vwrafi pisze: ↑ czwartek, 25 lipca 2019, 21:25No ale co. Zalozmy ze Tobiasz N. robi walek doskonaly. Wedlug niektorych osob z tego forum nie da się go za nic skazac bo spolki w Estonii, UK, na Seszelach i na Cyprze. Taka osoba ma kilka milionow ( wiadomo, z tych 100mln trzeba się podzielić z innymi ) i może wiesc dostatnie zycie gdzie w innym kraju spokojnie czekając na rozwój śledztwa może kilka lat. Może mieć fajne fury, fajne kobiety, o nic się nie martwic. I nagle taka osoba mowi sobie: "aaaa, po co mi to, zabije się" ? Serio?

Myślisz w sposób filmowo-darknetowo-fantazyjny, a za małą wagę przywiązujesz do realiów życia codziennego.

Zakładając, że Tobiasz N. w ogóle zrobił jakiś wałek (hipoteza jedna z kilku) - to już pobieżna analiza jego wystąpień na YT i materiałów w sieci wskazuje, że raczej nie był to typ no-life'a.

Człowiek miał jakieś życie rodzinne, towarzyskie, biznesy, stowarzyszenie i generalnie otoczenie społeczne. Pomysł, że mógłby sobie ot tak z dnia na dzień zerwać z tym wszystkim i wyjechać na drugi koniec świata - jest kosmicznie śmieszny.

Byłoby to oczywiście teoretycznie możliwe, ale skrajnie mało prawdopodobne.

@tu83
Teraz czekamy na taką informację o której mówię. Kozioł ofiarny już poległ zapewne. Ciag dalszy pewnie też jest już znany. Czyli klucze i to on i to jego wina itp itd. Wczyscy czyści a reszta sobie założy dalej biznesiki. W końcu LTC i inne XRP się ruszą z portfeli przez jakieś pralnie. To są dywagacje ale skoro dzieje się co się dzieje to wiadomo już są trupy. Kolega Niemiro wypływał od 2004 roku przy różnych głośnych aferach z hasłami: SB, porwanie Olewnika, minister finansów itp itd.

Jest jeszcze ciągle taka możliwość że naprawdę tej kasy nie ma.
Bitmarket miał przecież włam hackerski, mieli potem uzupełnić te brakujące BTC, ale tego nie zrobili. No więc potem tak wspaniale zarządzali firmą że zamiast odrabiać straty zbankrutowali, bo nie mieli już z czego dosypać jak kurs BTC poszedł w górę, a liczba bitcoinów trzymanych przez klientów spadała. Dlatego chcieli się ratować proponując nawet odsetki, aby tylko ludzie trzymali u nich krypto. Taka typowa piramida finansowa.

Natomiast Tobiasz Niemiro bał się z jednej strony tego gangstera a teraz jeszcze wierzycieli Bitmarketu, ewentualnych problemów z prawem, zszarganej reputacji, nie wytrzymał presji i popełnił faktycznie samobójstwo.

Kurde, gdyby naprawdę ktoś rąbnął 100 milionów, to chyba już dawno by siedział ze zmienioną twarzą na drugim końcu świata, a nie ogłaszał bankructwo i czekał na prokuraturę albo na kulkę od jakiegoś gangstera. No chyba że nie ma tej kasy.

Przypominam fragment wywiadu z Bithuba sprzed kilku dni.

https://bithub.pl/wiadomosci/bitmarket- ... m-niemiro/


Pyt: Kiedy i od kogo dowiedział się Pan o upadku BitMarket?

Tobiasz Niemiro: – Dowiedziałem się z komunikatu z facebooka rano. Miałem kontakt z Marcinem, chociaż z nim kontakt był utrudniony. Marcin dziwnie się zachowywał w ostatnich miesiącach. Na spotkaniach próbowałem go wypytać, o co tak naprawdę chodzi, co się dzieje i co robi. Z takich różnych informacji, które zbieram teraz i przekażę organom ścigania, on się związał z jakimiś ludźmi o szemranej reputacji. I to jest chyba jeden z wielu powodów, dla których doszło do upadku tej giełdy. Ostatnie dni przed upadkiem sugerował, że do takiej sytuacji może dojść i że on się boi o swoje życie. Ja mu 100 tysięcy razy zadawałem to pytanie: z jakiego powodu rozważa zamknięcie giełdy i boi się o swoje życie? Czemu nie rozmawia o tym z IQ Partners, bo chyba oni kupili system i domenę, giełdę, bo nigdy nie widziałem umów, które podpisali, tak więc to moim zdaniem oni mogą podjąć tylko decyzję o zamknięciu lub dokapitalizowaniu Giełdy.