Kupno crypto - jakim kanałem?

[miso20]

@ikswodnal Dziwne założenie. Na emeryturę powinno się iść, gdy człowiek nie ma już sił pracować, w przeciwnym wypadku marnujesz swoje zasoby.

Wg twojego założenia powinno się iść na emeryturę w wieku 30 lat, o ile dostało się kamienice w spadku po ciotce z usa. No bo wiadomo, że z takiej kamienicy to paręnaście tysięcy na czysto na miesiąc, a z pracy 4-5k na rękę to już jest dobry wynik wg niektórych.

Wg mnie taka emerytura jest szkodliwa. Nie tylko pod względem ekonomiczym, ale również samorozwojowym dla człowieka. Praca - o ile jest ciekawa i kreatywna - rozwija cię i pozwala pomnożyć bogactwo.

[ikswodnal]

o ile dostało się kamienice w spadku po ciotce z usa. No bo wiadomo, że z takiej kamienicy to paręnaście tysięcy na czysto na miesiąc, a z pracy 4-5k na rękę to już jest dobry wynik wg niektórych.

Otrzymane środki nie mają tutaj nic do rzeczy. Myślę tutaj o najnormalniejszej sytuacji przeciętnego człowieka. Wytwarzamy w czasie aktywności zawodowej więcej niż konsumujemy.
W skład tego naddatku wchodzą środki na zabezpieczenie przyszłości. Gdy przyrost tych środków przekracza uzyskiwane wynagrodzenie znaczy że czas przejść na emeryturę. To także wynika z twojego zdania

Na emeryturę powinno się iść, gdy człowiek nie ma już sił pracować

Reszta to już dotyczy zabezpieczeń przez państwo nadzwyczajnych wypadków, tragedii, itp.

[benq]

Na emeryturę powinno się iść, gdy człowiek nie ma już sił pracować, w przeciwnym wypadku marnujesz swoje zasoby.

Wg twojego założenia powinno się iść na emeryturę w wieku 30 lat, o ile dostało się kamienice w spadku po ciotce z usa. No bo wiadomo, że z takiej kamienicy to paręnaście tysięcy na czysto na miesiąc, a z pracy 4-5k na rękę to już jest dobry wynik wg niektórych.

Wg mnie taka emerytura jest szkodliwa. Nie tylko pod względem ekonomiczym, ale również samorozwojowym dla człowieka. Praca - o ile jest ciekawa i kreatywna - rozwija cię i pozwala pomnożyć bogactwo.

Widzę, że żyjemy chyba w jakichś totalnie różnych wszechświatach...

Twoim zdaniem jeśli ktoś dorobił się w dowolny sposób, choćby spadku po ciotce z USA i nie ma żadnego fachu, ani zdolności w życiu, która pomogłaby mu pomnażać majątek, to przegrał życie?

[ikswodnal]

nie ma żadnego fachu, ani zdolności w życiu, która pomogłaby mu pomnażać majątek, to przegrał życie?

Temu służy duża część zabezpieczeń socjalnych za które odpowiada państwo.
Faktem jest, że ponoć 1% populacji posiada ponad 50 % majątku wypracowanego przez
całą populację. Prostymi słowy zagarnęli ponad 49 % wyników pracy innych ludzi.
Sądzę że blockchain będzie te dysproporcje powoli niwelował.

[miso20]

Twoim zdaniem jeśli ktoś dorobił się w dowolny sposób, choćby spadku po ciotce z USA i nie ma żadnego fachu, ani zdolności w życiu, która pomogłaby mu pomnażać majątek, to przegrał życie?

W mojej ocenie jeżeli ktoś taki siądzie na dupie i będzie leżakować, to:
1) umysł mu gnije, bo wymaga ciągłej stymulacji
2) marnuje swoje zasoby jako człowieka

Natomiast pracę rozumiem tutaj bardzo szeroko. Nie tylko jako tyranie na etacie, ale również jako obracanie kapitałem lub pomnażanie majątku. Większość mądrych ludzi jakich znam, mimo że są na emeryturze to ciągle pracują póki starczy im sił lub się im to zwyczajnie nie znudzi.

Tak jak mięśnie nie używane zanikają, tak samo umysł nie rozwijany kurczy się. Praca temu wydatnie zapobiega. Docelowo każdy powinien dążyć do pracy umysłowej, a nie fizycznej, gdyż tę można kontynuować i na 70 lat. Oczywiście w tym wieku powinna ona być tylko uprawnieniem, a nie obowiązkiem. Ale dla mnie zdrowy i mądry człowiek tak kierował swoim życiem, że chce mu się w tym wieku dalej pracować, bo robi to co go cieszy lub stymuluje do samorozwoju.

nie ma żadnego fachu, ani zdolności w życiu, która pomogłaby mu pomnażać majątek, to przegrał życie?

Wg mnie życie nie polega tylko na konsumpcji, lecz na tworzeniu i rozwijaniu się. Jeżeli ktoś taki będzie leżał na dupie całe życie, ale np. zgłębiał wiedze z jakiejkolwiek dziedziny, no to chyba jest ok. Tylko z drugiej strony jeżeli nie da z niej żadnego pożytku społeczeństwu w którym żyje i zabierze ją ze sobą do grobu, to jest to marnowanie zasobów. I bynajmniej daleki jestem od bycia socjalistą. Uważam jednak, że skoro każdy korzysta z zasobów społeczeństwa, to każdy powinien coś temu społeczeństwu zwrócić.

Sądzę że blockchain będzie te dysproporcje powoli niwelował.

Marzenie, które się nie zrealizuje nigdy, póki człowiek jako gatunek biologiczny ma taki, a nie inny kod genetyczny.

Ci ludzie doszli do takiego podziału dóbr, bo byli mądrzejsi od reszty społeczeństwa i lepiej zarządzali zasobami. Przy czym mam tutaj na myśli ciągły proces formowania elit na przestrzeni kart historii, a nie jedną elitą, która obecnie funkcjonuje i jest niejako spadkobiercą innych elit historycznych. Tak to wygląda z punktu widzenia ewolucji i biologii, a takie procesy zmieniają się tysiącleciami. Oczywiście możemy dyskutować, że w pewnym punkcie (wymyślenie drukarek pieniędzy) reguły gry stały się nierówne i raz zdobyta władza już nie zostanie tak łatwo oddana. Jednak jakby się przyjrzeć historii, to w każdym okresie (często diametralnie różnym od siebie) funkcjonowała elita, która trzymała w garści nawet dużo większe zasoby.

Były zresztą tutaj wyliczenia już na forum, że chyba 98% bitcoinów jest na 1% używanych adresów. Trzeba by poszukać jak ktoś ciekawy, bo nie mam linku pod ręką.

Reasumując: to sie nie zmieni, bo większość ludzi jest za głupia by rozumieć pewne mechanizmy i je zmieniać lub im przeciwdziałać. Być może musi tak być pod względem biologicznym, by gatunek ludzki przetrwał. W końcu w stadzie pierwsza ucztuje i pierwsza się rozmnaża para alfa, która przekazuje najlepsze i najsilniejsze geny.

[ikswodnal]

Reasumując: to sie nie zmieni, bo większość ludzi jest za głupia by rozumieć pewne mechanizmy i je zmieniać lub im przeciwdziałać.

A ja na to - https://bitcoinmagazine.com/articles/th ... -deflation

[miso20]

@ikswodnal Żeby to się ziściło, to ludzie musieliby deflacyjnego aktywa zacząć używać. A wygodniej będzie używać kryptowalut banków centralnych. I bezpieczniej!

Nie od dziś wiadomo, że ćwiczenia i zdrowa dieta to samo dobro. A jakoś nie widzę takiego trybu życia u większości ludzi

No, ale może z pieniądzem będzie inaczej niż ze wszystkim innym