Sieć BSV była atakowana, bo stanowi zagrożenie dla innych.
Większość monet była atakowana, bo po prostu jest to możliwe. Nawet gdyby ostatecznie została tylko jedna moneta i byłaby jedyną słuszną, to ataki by się nie skończyły. Nie da się w prosty sposób rozróżnić ataku od normalnego reorga, bo atakujący może na przykład zmieniać tylko extraNonce w coinbase, a całą resztę zostawić bez zmian i też atak się uda, bo hash bloku będzie inny.
taki atakujący musi się liczyć z tym, że inni (uczciwi) górnicy, lub firmy które zostały poszkodowane, będą chcieli dochodzić swoich praw
Tego podejścia nie za bardzo rozumiem, bo to by oznaczało, że algorytmem nie jest sha256d, tylko jest jeszcze czynnik ludzki. A skoro tak, to albo trzeba byłoby znaleźć właściciela monet i zmusić go do wykonania transakcji na rzecz poszkodowanych, albo też musiałaby istnieć reguła pozwalająca na przesuwanie monet bez zgody właściciela. W obu przypadkach uczyniłoby to sieć bardziej scentralizowaną, więc nie wiem, w jaki sensowny sposób miałoby wyglądać egzekwowanie czegoś takiego.
Łańcuch atakującego ostatecznie będzie krótszy od głównego i przestanie istnieć, wtedy wszystkie usługi wrócą do normy.
To zależy, jeśli całość jest oparta tylko o Proof of Work, no to węzły nie są w stanie odróżnić ataku od normalnego reorga. Dopóki węzły nie mają jakichś blokad typu "10 bloków reorgów max" albo "wszystkie transakcje z jednym potwierdzeniem mają się znaleźć w blokach po reorgach", no to bez tego typu łat łańcuch atakującego może zostać zaakceptowany. Chyba że plany są takie, aby zrobić coś takiego, jak w signecie, gdzie jedynie górnicy mający zgodę sądu na kopanie mogą podpisywać bloki, no ale znowu, to scentralizowałoby sieć.
BTC jest Bitcoinem tylko z nazwy
Nie tylko z nazwy, jest także Bitcoinem z powodu najsilniejszego łańcucha. Gdyby chodziło tylko i wyłącznie o zwiększenie rozmiaru bloku, to należało zrobić dokładnie tak, jak napisał Satoshi: wypuścić klienta, który powie, że na przykład od bloku X można produkować większe bloki, dać ludziom sporo czasu na aktualizację (kilka miesięcy, może rok czy dwa) i na przykład od jakiegośtam bloku nowe reguły by wchodziły w życie. Tutaj jednak było inaczej, bo trudność została nagięta, a potem jeszcze inne reguły zostały pozmieniane tylko po to, aby wymusić utworzenie oddzielnego łańcucha. No i przede wszystkim: głos górników został zignorowany. Satoshi szanował najsilniejszy łańcuch, jak był Value Overflow Incident, no to nie zrobił hard forka anulującego tamtą jedną transakcję, tylko trzeba było wykopać osobny łańcuch bez tamtej transakcji.
który protokół jest bliższy oryginału
Nie istnieje żaden łańcuch w 100% zgodny z whitepaperem. Jedyny łańcuch spełniający ten warunek to prenet, czyli to, co się działo przed blokiem Genesis. Wystarczy wziąć choćby liczenie zerowych bitów, to się działo jedynie w wersjach testowych z 2008 roku, wszędzie później było to zrobione inaczej. Nie mówiąc już o tym, że whitepaper nie mówi ani słowa o czymś takim, jak Script, natomiast jasno i jednoznacznie wspomina o korzystaniu bezpośrednio z gołych kluczy publicznych.
Ludzie zaślepieni Craigiem widzą tylko atak 51%
Nie, ja używam wielu różnych altcoinów, nie mam problemu z tym, aby płacić w takiej monecie, w jakiej inni chcą otrzymywać płatności. Z punktu widzenia użytkownika altcoiny są szybsze i tańsze, nie przeczę, ale właśnie trzecia część trójkąta nie pasuje: są mniej bezpieczne. Satoshi zawsze uważał najsilniejszy łańcuch za wiodący bez względu na to, co się w sieci działo, zatem jeśli Craig nim jest, to powinien o tym wiedzieć, oprócz tego powinien także wiedzieć, w jaki sposób należy przeprowadzić zwiększenie rozmiaru bloku. Pozostałe zmiany były sztuczne, ponieważ na przykład blokowały transakcje Segwit albo na przykład umożliwiały sztuczny spadek trudności wbrew górnikom.