Dzięki za odpowiedzi.AlgoryProject pisze: Zdajemy sobie sprawę z dużego CAP. Zdajemy sobie również z tego sprawę, że ten CAP nie jest nam dany na zawsze i jego wartość w przeciągu tygodni, miesięcy czy lat można zmienić się z dnia na dzień. Mamy w planie zabezpieczyć finansowo firmę na infrastrukturę, płace dla pracowników (który naprawdę będzie spore grono, gdyż samych programistów planujemy mieć +20), kwestie formalne/księgowe oraz wszelkie wydatki związane z dostępem do danych. Dodatkowym aspektem jest marketing, który uwierz mi cenowo jest na zupełnie innym poziomie jeżeli przyrównamy do stawek wśród mediów z innej tematyki.
Nadal to spora kasa. Na ile lat starczyły max cap? Nie lepiej zebrać mało jako max, a wtedy mamy efekt "musimy zapierdzielać, by zrobić jak najlepszy produkt bo NIE MAMY środków na długo" niż "chcemy środki najlepiej na bardzo długo, by mieć komfort, że cokolwiek nie zrobimy to kasa i tak jest". Drugie podejście w ICO łatwo prowadzi do lawirowania typu Lisk, San, chyba też Golem natomiast pierwsze chyba do cięższej pracy o własny byt jako projekt, do tego niska kapitalizacja
Narzędzia fajne i przydatne, już o tym pisałem. Ale patrząc na max cap - lekki skok na fundusze. Z drugiej strony - jest brak min cap jeśli dobrze pamiętam. Czyli pewnie funduszy i tak mniej będzie.
Rola tokena typowa czyli doklejenie.
Co do modelu dystrybucji a raczej wartości tokena, "systemu", może warto pomyśleć nad rozwiązaniem gratyfikującym dla holderów? Wtedy podaż jest ograniczana a popyt zwiększony. Chodzi o coś, co wynagradza pasywnym zyskiem holdowanie waloru. To przyciąga inwestorów. Nie przeczytałem wszystkich waszych materiałów, ale chyba tego nie ma?