Szczepan Bentyn promuje wydanie przez podrzędnego yuotubera swojego shitcoina (wapniak coin).

[asocjal]

Ja patrzę na to w ten sposób:

Załóżmy, ze mamy youtubera, którego marzeniem jest przeprowadzać ciekawe eksperymenty chemiczne. Ma już jakąś grupkę odbiorców. Chciałby jednak zebrać kapitał na ciekawsze eksperymenty, które wymagają np. więcej chemikaliów (nie tylko etanolu;)). Taki youtuber robi u Szczepana ICO i pozyskuje środki na rozwój. osoby od których pochodzą środki nazwałbym inwestorami, bo liczą na zysk. Youtuber się rozwinął i pozyskał 100 razy więcej subskrybentów niż wcześniej. Mamy więc pierwsza osobę, która skorzystała. Co z inwestorami? Sprzedają swoje coiny nowym widzom, więc inwestorzy też zyskali? A nowi widzowie? Być może finansowo stracą, ale dzięki inwestorom w ogóle mieli szanse poznać taki nowy kanał z ciekawymi ekperymentami, które nigdy by nie powstały gdyby nie ICO.

Oczywiście to wyidealizowany obraz, ale a poniekąd sens moim zdaniem.