GameBoy pisze: ↑ środa, 11 listopada 2020, 20:47Ale nie uwazasz, ze 2 cytaty ktore wkleilem sa troche sprzeczne?
Pozornie tak, ale to są cytaty z dwóch różnych miejsc dyskusji i odnoszą się do czego innego. zatem sprzeczności tam nie ma. Otóż:
1. Zmniejszenie inflacji zarówno w monetach halvingowych jak i takich jak dash
jest korzystne. W końcu ograniczamy podaż dzienną/miesięczną/roczną itd.
2. Zmniejszanie halvingowie różni się od tego w dashu, że
wskakuje nagle i jest bardziej odczuwalne niż ograniczanie procentowe/liniowe.
3. Halving może się przełożyć na pompę/mini-bańkę na monecie takiej jak Bitcoin, ale nie na takiej jak Zcash. Dlaczego? Bo 95% trejderów w środowisku obraca CO NAJMNIEJ Bitcoinem, a nie co najmniej zcashem. Bitcoin jest w centrum i każdy wie o nim wszystko. Każdy śledzi newsy i każdy ze środowiska wie kiedy nadchodzi halving btc. Dlatego jak zbliża się halving, to bardzo duża część społeczności pod niego gra i robi potężny hype.
4. zec jest 600 razy mniejszy i ma tysiące razy mniejszą społeczność i potencjał trejderski. Spytaj się na ogólnym kiedy zcash ma halving, to nikt nie będzie wiedział kiedy. Spytaj się kiedy bitcoin to każdy ci powie, że jakoś za 3-4 lata. Zatem halving zcasha po prostu nie istnieje w świadomości społeczności i dlatego nie wywoła takiego efektu jak ten bitcoinowy.
Więc, to o to mi chodziło z tym, iż halving wpływa na cenę bardziej niż procentowe zmniejszanie nagrody, bo następuje to nagle i skokowo. Jednak to nie znaczy, że wywoła on pompę - tak jak ty twierdzisz parę postów wyżej i się na to nastawiasz.
Tak się dzieje w zasadzie tylko przy BTC. Nawet LTC miał niedawno halving, sprawdź sobie jak mu poszło. A mówimy o monecie z top 10 vs moneta poniżej 30, czyli o dziesiątki razy bardziej rozbudowanej bazie użytkowników i trejderów, którzy mogą się potencjalnie zainteresować tematem.
A liczy się tylko rozpoznawalność tak naprawdę. Gdybym wymyślił u siebie w domu super hiper monetę, która rozwiązuje główne problemy dzisiejszych krypto, to każdy by to miał w dupie. Ot kolejny jakiś tam niby rewolucyjny projekt. Zatem zakładanie, że aktualizacje sieci i nowe funkcje przełożą się na wzrost ceny, to mrzonki. One tylko mogą pomóc zcashowi, ale na wzrost ceny to sie przełoży ewentualny dobry pr i marketing. Takowy jednak wiadomo lepiej robić, gdy rzeczywiście się wprowadziło dobre aktualizacje i funkcje. Ale one wpływają na cenę tylko pośrednio, tudzież wywołują lokalną pompkę.