qwerty91 pisze: A dla mnie te wszystkie zale i "rozczarowania" IOTA są śmieszne. Moneta, która jeszcze miesiąc temu kosztowała mniej niż 1$ i była wyraźnie w fazie BETA, nagle dzięki niewytlumaczalnemu pompowaniu urosła do ponad 5$.
Ja na IOTA już zarobiłem, mogłem więcej bo sprzedałbym po 5$ ale transfer trwał ponad tydzień, sprzedałem po 3.6$
Problem jest w tym że cały rynek krypto robi się jedną wielką spekulacją z nikłą użytecznością. Jak już Bitcoin robi się coraz bardziej popularny, płatnosci akceptowalne w wielu miejscach to okazuje się że sieć niewydolna, a opłaty kosmiczne. Inne coiny nie mają nawet takiech możliwości używania - choć technicznie bywają lepsze.
IOTA jawiła się jako krypto zarówno technicznie lepsza jak i wkrótce zdolna do używania. Może internet rzeczy to wciąż odległa rzecz, ale zautomatyzowane płatności już działają i nie trudno wyobrazić sobie że ten rynek będzie się rozwijał.
Jak na razie okazało się że IOTA to mega spekulacja podsycana przez założycieli - i tu są moje największe pretensje, bo ta bańka która Prezes prognozuje jest realna i pytanie czy jak pęknie to zostaniemy z niczym i wrócimy z podkulonymi ogonami do Fiatów, czy po prostu znikną scamowe i nieudane technologicznie projekty, a reszta odzyska realną wartość.
Jednym zdaniem - czy chodzi o "tudemun" czy chodzi o zmianę w naszym codzienny życiu. Na razie wszyscy (znakomita większość) chcą na księżyc.