Badanie aktywności inwestorów/spekulantów/hazardzistów

[SpartaN]

Cześć,

Chciałbym zobaczyć ilu jeszcze użytkowników tego forum uczestniczy aktywnie w inwestowaniu/spekulowaniu kyrptowalutami, rynki cały czas funkcjonują a widać spadek aktywności wśród Polaków.

[zbiges]

Hejka
Nie lubię być nazywany hazardzistą ... no ale w tej chwili to chyba na prawdę tylko hazardziści mogą pokusić się o spekulację na krypto (zresztą nie tylko krypto) płynność spada co powoduje, że wejście kilkoma tysiącami pln na alty staje się trudniejsze, co z kolei zwiększa sporo ryzyko straty i kółko się zamyka. Rynek jest rozchwiany. Zdaje się, że jesteśmy w przededniu jakiegoś przełomu... oby to nie był przełom z cenami w dół. Do niedawna byłem optymistą ale teraz mój optymizm prysł jak bańka mydlana. Jeśli cena bitcoina spadnie trwale poniżej 200$ to przed nami całe miesiące smuty. Owszem taka smuta też ma swoje plusy... np bitcoin może stracić swój prymat w krypto no ale nie widzę na razie kto (lub co) mogłoby zająć jego miejsce. Dash jest ok, ale jego deweloperzy nie rozumieją czym jest pieniądz i dopóki nie dowiedzą się tego to ich sprawny i będący na najwyższym poziomie development nie wystarczy. Z kolei bitcoin był całkiem dobrze (jeśli to słowo jeszcze coś znaczy) prowadzony ale teraz kłótnia w rodzinie może wszystko zniszczyć. Ci wszyscy ludzie zdają się nie rozumieć jak wielką wagę w takich przedsięwzięciach ma zaufanie i prostota użytkowania ich wspaniałych narzędzi.
Zrozumcie mnie proszę dobrze. Nie wieszczę jakiejś katastrofy... ale bolesne oczyszczenie jest zdaje się konieczne.

[Chancellor]

Ech a ja nie zwróciłem uwagi w jakim dziale jest ta ankieta i myślałem, że chodzi o wszystkie kryptowaluty (z bitcoinem włącznie)... W takim razie mój głos na "codziennie" należy usunąć z ankiety.

[hanti]

a to moj tez

[maky]

Hejka
Nie lubię być nazywany hazardzistą ... no ale w tej chwili to chyba na prawdę tylko hazardziści mogą pokusić się o spekulację na krypto (zresztą nie tylko krypto) płynność spada co powoduje, że wejście kilkoma tysiącami pln na alty staje się trudniejsze, co z kolei zwiększa sporo ryzyko straty i kółko się zamyka. Rynek jest rozchwiany. Zdaje się, że jesteśmy w przededniu jakiegoś przełomu... oby to nie był przełom z cenami w dół. Do niedawna byłem optymistą ale teraz mój optymizm prysł jak bańka mydlana. Jeśli cena bitcoina spadnie trwale poniżej 200$ to przed nami całe miesiące smuty. Owszem taka smuta też ma swoje plusy... np bitcoin może stracić swój prymat w krypto no ale nie widzę na razie kto (lub co) mogłoby zająć jego miejsce. Dash jest ok, ale jego deweloperzy nie rozumieją czym jest pieniądz i dopóki nie dowiedzą się tego to ich sprawny i będący na najwyższym poziomie development nie wystarczy. Z kolei bitcoin był całkiem dobrze (jeśli to słowo jeszcze coś znaczy) prowadzony ale teraz kłótnia w rodzinie może wszystko zniszczyć. Ci wszyscy ludzie zdają się nie rozumieć jak wielką wagę w takich przedsięwzięciach ma zaufanie i prostota użytkowania ich wspaniałych narzędzi.
Zrozumcie mnie proszę dobrze. Nie wieszczę jakiejś katastrofy... ale bolesne oczyszczenie jest zdaje się konieczne.

Jeśli spadnie to idę na spore zakupy. Nie będę sam. Wezmę sąsiadów.

[kingscrown]

ja myślę, że forma mają mniejszą popularnośc a nie sam BTC