Nikes pisze: 1. Mam 9k zł. Odpalam giełdę w której mam 9 k zł ulokowane np w BTC.
2. Obieram sobie jakąś inną walutę jako dzisiejszy cel widząc, że jej wykres mocno skacze w górę i w dół.
3. Wpłacam całość w momencie dołku i liczę na 1-3 % wzrostu i sprzedaję.
4. W łatwy sposób w kilka minut mogę ugrać 90 zł dzięki temu, że wkładam duży wkład
Rumcajs pisze: Wiem ze tak duzo osob traduje ale celuje jednak w wyzszy próg zysku niż 3% po to aby właśnie w razie nietrafienia na wzrost mieć z czego pokryć stop loss'a. Ale nie jestem daytraderem, mi by sie nie chciało. Nie lepiej kupic na kilka dni lub 1-3 miesiace i sprzedac na spokojnie z np 100% zyskiem niz naj***ać się kilkadziesiąt razy po 3% z założeniem że wiekszosc sie dobrze trafi że bedzie wzrost i zysk i siedzeniem codziennie cały dzien przy kompie ?
Między innymi ja tak robiłem. Kupowałem jak widziałem, że zaczyna lecieć w górę. Leciało chwilę. Mówiłem sobie "dobra, jeszcze 5 minut i sprzedaję". Widziałem, że coraz bardziej leci w górę. Dlaczego by nie poczekać jeszcze chwilę? No i później spadało bardzo w dół, a ja szybko sprzedawałem. Rezultat? Stałem prawie cały czas w miejscu, traciłem mnóstwo czasu na nieustanne sprawdzanie waluty, a zysk był właściwie żaden.
Napisałeś, że 90 PLN zarobisz w ciągu dnia? Kosztuje Cię to masę nerwów i czasu. Owszem, masz większą władzę nad coinem, ale prawda taka, że jak zacznie spada to akurat wtedy Ciebie nie ma przy kompie. Ot złośliwość.
Aaa, no i nie zapominajmy o fee dla giełd. Chociaż te 0.1% to nie dużo to jednak z kilku tysięcy złotych i pamiętaj również, że jest różnica w cenie między ask i bid...
Z resztą, to nie od dzisiaj wiadomo, że daytrayderzy mają o 34% gorsze życie erotyczne. Fakty.
hold hold hold. 
