Mam na 1 adresie 100 x wartości.
I to akurat może kiedyś zaboleć. Jak już było wspominane wcześniej, BTC to nie Ethereum, tutaj nie liczy się liczba adresów, tylko liczba wejść i wyjść. W przypadku BTC nie ma sensu mieć wielu wyjść powiązanych z tym samym adresem. Po prostu takie rozwiązanie w przyszłości niczego nie ułatwia, a niektóre rzeczy może komplikować. Prywatność jest kiepska, bo adres jest ten sam. Jakby to były kolejne adresy z HD walleta, to już mogłoby mieć więcej sensu, ale nadal, to jest kosztowne. Każde wyjście kosztuje, sto wejść do transakcji to tak pi razy oko sto razy drożej, bo płacisz od bajta (oczywiście to zależy jeszcze od liczby kolejnych wyjść, która może wynosić kilka sztuk, no ale nadal). Nawet jeśli to Segwit i sygnatury będą poza głównym blokiem, to wciąż: każde wejście to hash SHA-256 z poprzedniej transakcji plus indeks, to kosztuje wprost proporcjonalnie do liczby wejść, czyli nijak się nie skaluje. Serio chcesz płacić około 100 razy większe fee? Po co? Za co? Prywatność będzie niska, opłaty wysokie, gdzie sens?
Nie wydaje mi się możliwe, żeby była trustless
A to już zależy od tego, czy te adresy mają być na sztywno ustawione, czy ma być możliwość ich podmiany. Bo jak chcesz wysłać to na konkretny, na sztywno wbity adres, jaki by on nie był (w tym na LN, sidechainy, czy czego tam potrzebujesz), to jasne, da się wygenerować z góry N transakcji, żeby nie trzeba było żadnych kluczy, zabezpieczyć je timelockiem, żeby w razie ataku nikt ich nie wysłał wcześniej, a później je powysyłać w odpowiednim momencie. Tylko że tutaj też pytanie, czy rzeczywiście tego chcesz? Bo skoro znasz adres docelowy i wiesz, że on się nie zmieni, to jakie są przeszkody, żeby nie puścić takiej transakcji od razu? Robisz jakiś testament, w sensie "moje wnuki mogą wypuścić taką transakcję, chyba że ja zrobię to wcześniej, przez co ich transakcje zostaną unieważnione"?
Po pewnym czasie 5 lat? będę chciał uruchomić operację w drugą stronę i po to jest potrzebny mi adres BTC na który co miesiąc przekażę jakąś wartość BTC z w/w adresu (na giełdzie, w kantorze) jeszcze nie wiem, celem konwersji na PLN i przekazania uzyskanej kwoty do mojego banku.
Aha, czyli jednak nie wiadomo, jaki będzie adres docelowy. No, to w takim przypadku potrzebujesz klucza prywatnego, bez tego nic nie zrobisz. Widzisz, o ile pieniądze fiducjarne są rozróżniane po adresie nadawcy, o tyle w przypadku kryptowalut liczy się głównie adres odbiorcy. Chciałbyś pewnie zrobić coś w stylu "odbiorca może wziąć z mojego konta ileśtam BTC i przesunąć je na dowolnie wybrane konto". Pewnie jakiś pokręcony skrypt byłby w stanie to zrealizować, jednak znacznie łatwiej jest mieć klucz prywatny, bo wtedy można zrobić normalną transakcję akurat wtedy, gdy to będzie potrzebne. Inna sprawa, że jak nie jesteś górnikiem, to możesz tworzyć jedynie standardowe skrypty.
obstawiam że musiałbyś mieć do tego dedykowanego kompa z odpalonym skryptem 24 / 7 / 31 / 365
Niekoniecznie. Można mieć też kompa, który w BIOSie będzie miał ustawiony automatyczny start raz na miesiąc. Zakładając, że będzie wpięty do zasilania, raz na miesiąc sam się może odpalić, wysłać transakcję i wyłączyć się. O ile bateryjka w BIOSie nie padnie i czas będzie dobrze ustawiony, to ma szansę zadziałać.
A na pewno narzędzia które teraz ogarniesz będą wtedy nieaktualne.
Nie wydaje mi się, aby deweloperzy BTC kiedykolwiek zdecydowali się na zrzucenie zgodności wstecznej, jeśli nie zostaną do tego zmuszeni (czyli na przykład jeśli okaże się, że ktoś złamał SHA-256, ECDSA, itp. i nie będą mieli innego wyboru).