Bit-els pisze:Panowie, a cała ta dyskusja nie wynika z tego, że wszyscy patrzymy na projekt z bardzo purystycznego punktu widzenia?
Przeciwnie, patrzymy z praktycznego punktu widzenia.
Wydaje mi się, że ciągle nie dostrzegasz największego zagrożenia.
Największe zagrożenie jest takie, że GHash (lub inny centralny stwór) będzie działał jako
benovelent dictator. Czyli nie robił double spendów i sprawnie autoryzował transakcje.
Za wyjątkiem transakcji zakazanych przez prawo... te nie przejdą, tak samo jak nie przechodzą przez PayPala. Dlaczego GHash miałby być wyjątkiem, który nie musi przestrzegać prawa?? Oczywiście, że musi jak każda międzynarodowa instytucja płatnicza.
No i z odwracaniem transakcji oczywiście "dla dobra klienta" lub innego "wyższego" dobra np. zapobieganiu kradzieży.
Bitcoin w wersji z centralnym zaufaniem nie ma żadnego sensu. Jeśli już musimy ufać centralnej firmie/instytucji to przelewy mogą być natychmiastowe (po co czekać 10 minut? to tylko zapis w bazie) i dużo tańsze bo centralnie da się to zrobić wielokrotnie efektywniej. Całe te krypto-skomplikowanie nie jest do niczego nie potrzebne.
Ale zanim ONI się za tego GHasha wezmą, pewnie mamy jeszcze trochę czasu, so enjoy while it lasts