Cóż, taki Hub mógłby obsłużyć powiedzmy ze 100 klientów. Byłby też połączony do innych hubów. Żeby to dobrze działało, to zarówno klienci jak i sklepy powinny być połączone z kilkoma hubami na raz. W ramach dywersyfikacji. Jeśli dany hub chciałby szybko uwolnić środki, może zamknąć kanał za porozumieniem stron. Wówczas dość szybko obie strony odzyskują kapitał zamrożony w kanałach. Dotychczasowi klienci zakładają nowe kanały płatności, a hub robi ze swoimi środkami co chce. Zawinięcie się HUBa może spowodować około godzinną blokadę środków (kilka potwierdzeń na zamknięcie starego kanału i kilka potwierdzeń na otwarcie nowego). Dlatego warto, żeby klienci byli zdywersyfikowani, by na ta godzinę utracić co najwyżej płynność na części środków a nie na wszystkich. Nie sądze by szukanie nowego huba odbywało się w sposób manualny. Pewnie w większości klienci, sklepi itd. nawet się nie zorientują, że po drodze ktoś się zawinął i mają już kanał z kimś innym.wrip pisze: @asocjal, generalnie masz rację, każdy mając trochę więcej BTC mógłby tworzyć huba, i wystawiać ofertę na giełdzie lub portalach typu localbitcoins. Tylko, że podmioty gospodarcze chcą stabilności i pewności zrealizowania zawartego kontraktu. Bo hub mający do dyspozycji np 10 BTC prowadzony przez osobę prywatną ile sklepów/klientów może obsłużyć? To raz, a dwa - renoma. On może w każdej chwili zamknąć swój kanał i zwinąć huba, bo kto mu zabroni. Zarobek na takim kanale jest za niski by w razie np dużych ruchów cen BTC taki inwestor nie zdecydował olać reputacji i po prostu pospekulować. Wtedy sklep zostaje na lodzie i musi szukać kolejnego huba. Sklep najchętniej podpisałby jakąś umowę na świadczenie takiej usługi, a jaki mały hub założony przez pojedynczego człowieka będzie chętny zawierać jakieś umowy?
Słuszna uwaga, że pewnie sklep chciałby mieć podpisaną umowę i gwarancję, że płatność przejdzie. Zwróć jednak uwagę, że dokładnie taki sam problem jest w przypadku transakcji on-chain. Żeby mieć gwarancję powinieneś poczekać na kilka potwierdzeń. Ile? Kwestia uznaniowa. Dlatego przyjęło się, że sklepy które ie mogą czekać na potwierdzenia korzystają z procesorów płatności, które biorą ryzyko na siebie. Tak więc w płatnościach on-chain sytuacja również jest daleka od ideału. W LN plus jest taki, że jeśli już faktycznie płatność dojdzie, to jest ona pewna. Więc tutaj również widzę pewną zaletę nad płatnościami on-chain. W najgorszym razie w sieci LN część sklepów nadal będzie korzystała z procesorów płatności.
Nie wnikałem aż tak w tego typu szczegóły. Ogólnie decyzja o tym jakiego softu użyć jest po stronie kopalni. Jeśli uginają się pod naciskami z zewnątrz fake newsami, czy cokolwiek innym, to nadal ich wina. Pewnie Bitman ma duży wpływ na nich. Na pewno ma z dużymi kopalniami specjalne umowy i zawsze może straszyć problemami z dostawą sprzętu itp. Nie wiem, nie znam sytuacji tak dokładnie. Wiem tyko że najmniej mają do powiedzenia develperzy, bo modyfikować kod każdy ma prawo. Developer nie ma przecież jakiejś szczególnej władzy stąd uważam, że nagonka na Blockstream jest chyba nieco przesadzona.prezes pisze: Czasem nie było tak, że to Ci od tego fake newsa są odpowiedzialni za brak zwiększenia bloku, giełdy zostały postawione przed faktem dokonanym i wybrały mniejsze zło, ze względu na ochronę swoich zysków. Gdyby nie było tego oświadczenia tych panów: Mike’a Belshe, Wences Casares z firmy Xapo, Jihan Wu CEO firmy produkującej sprzęt górniczy Bitman, Jeff Garzik, Peter Smith oraz Erik Voorhees to teraz byłby blok 2MB.
Masz czarno na białym z imienia i nazwiska kto jest odpowiedzialny za to, że wielkość bloku nie została zwiększona.
Może i tak, ale wolę skomplikowany system który się skaluje, jest szybki i tani niż system prosty, który się nie skaluje, jest wolny i drogi.