Oto niektóre z nich:
1) Istnienie nieegzotycznej przewodniej (wolumen) pary walutowej niezależnej od fiatów, czyli: BTC/LTC, która byłaby wahadłem stabilizacyjnym i buforem płynności świata crypto.
2) Balans technologiczny nieegzotycznych liderów na polu zdrowej konkurencji open source i związanej z technologią rywalizacji o wartość (market cap).
3) Odzwierciedlenie a nawet sklonowanie idei kruszcowej Au/Ag w wersji cyfrowej, czyli stworzenie realnych równoległych magazynów przechowywania i transferu wartości.
Jakkolwiek można w szczegóły rozwijać powyższe, to tak widzę litecoina jako nieusuwalnego z rynku.
Oczywiście to tylko luźne rozważania teoretyczne i jedynie wyraz moich poglądów a nie rekomendacje inwestycyjne!
Równie dobrze LTC może przestać istnieć
