Dyskusja na temat kursu BTC dla POCZĄTKUJĄCYCH[Archiwum2015]

[konkor]

Z PayPalem łatwo nie będzie - bo tam jest totalna inwigilacja i możliwość cofnięcia środków przez płacącego, a nawet samych cwianiaczków z PayPal'a z powodów "politycznych" BTC tutaj tak jakby - nie pasuje Integracja z BTC oznaczałaby niezłą rewolucję dla nich...

[white]

Niekoniecznie. Paypal działa troche jak multiwalutowe konto. Możesz mieć tam saldo w PLN, EURO czy GBP - i sa to salda równie wirtualne jak kryptowaluta. Nic nie stoi na przeszkodzie więc by dodać tam i btc.
Wpłacasz odpowiednią sume btc na swoje subkonto i możesz tym operować i przelewać za ich pośrednictwem. Wtedy mogą dokładnie tak jak obecnie cofać transakcje, bo nie odbywają się one poprzez blockchain, ale ich własny system.
Jesli ktoś po otrzymaniu płatności, natychmiast ją wypłaci, to sytuacja jest taka sama jak teraz kiedy dostajesz np 100 GBP i sobie je wypłacasz na konto.
Problem w tym że taki btc, przestaje już być btc bo miesza się trzecia strona i mamy taką sytuacje jak na goxie. No ale, paypal, to mam nadzieje gracz innego kalibru w kwestii bezpieczeństwa.

[konkor]

W sumie racja - jeśli na subkontach, to mogą nawet cofać przelewy BTC. Czyli sprzedawca nadal ma przesrane Ja PayPala lubię jako płacący, ale jako sprzedawca to jest dla mnie ostateczność...

[BitBoy]

@up

Albo zamaist złota kupi bitcoina.

Tak, Ukrainiec w obliczu wojny kupi bitcoina zamiast złota. Na czas okupacji jak znalazł. I pośród gruzów i ruskich czołgów będzie próbował kupić jedzenie dla dzieci za BTC... Wyraz twarzy sprzedawcy chleba - bezcenny

[SkyValley]

@Blondi

Cześć. To już drugi wpis tego typu, że "tu na forum powinno się pisać tym mniej doświadczonym jak będzie/co robić/jakie są przewidywania itd.". To trochę śmieszne, jesteśmy dorośli i nikt nikomu nie będzie dawał rad/drogowskazu/taktyki; raz, że nikt nie wie co będzie, dwa, że nikt nie podejmie się pisania tego typu informacji, bo potem odpowiedzialność w razie niespełnienia się scenariusza, spada nie na gracza, ale doradcę. BTC to pewna gra i każdy musi dać sobie radę sam; na forum ludzie piszą mnóstwo różnych rzeczy i warto to śledzić, ale nigdy nie kierować się do końca czyimś punktem widzenia, tylko samemu myśleć, kombinować, analizować.

Osoby, które siedzą w BTC od dawna, nie są nic "dłużne" nowym, jeśli ktoś jest nowy, nie może żądać od społeczności kursu gry/tutorialu/złotych porad i sprawdzających się prognoz. Dlatego trzeba za wszelka cenę próbować samemu się w tym znaleźć i powiem Ci, że można to zrobić, ale wymaga to dużo pracy, czasu, umiejętności obrotu informacji, analizowania, myślenia itd. itd. Nie trzeba być geniuszem, ale jakąś bystrość trzeba w sobie mieć. Przede wszystkim: nauka na błędach - jeśli ktoś tego elementu w swojej grze nie ma, nigdy nie będzie dobrym traderem.

Inny wniosek: trzeba być wdzięcznym ludziom, którzy mają łeb na karku, że dzielą się tu swoimi przemyśleniami, bo to naprawdę ważne informacje (dla mnie te osoby to np. white, bitmar). Czytać, czytać i myśleć, myśleć - mówi to ktoś, kto w kwietniu 2013 nie wiedział skąd jest cena bitcoina i myślał, że to jakiś system wylicza średnią z ofert więc naprawdę tępy koleś (czyli można się w tym znaleźć, bez rad, tutorialu, swoim wysiłkiem, nawet z poziomu zerowej orientacji).

Jeśli ktoś natomiast nie chce śledzić tematu, analizować, tylko czasem kupić, a czasem sprzedać, to jedna i chyba jedyna rada: buy low, sell high. Kupno na peaku utrudnia realizację tego planu, ale po bańce kwietniowej wiemy, że nie jest to koniecznie tragiczna sytuacja. Pozdrawiam.

[Bit-els]

@Blondi
do tego najlepszą strategią było buy and hold.
Bezpieczną kasą, żadne kredyty.
Nawet jeśli spadłoby jeszcze z 50%, to jeśli nie zakażą w najważniejszych państwach, a wałki a'la gox się skończą, to dzisiejszy poziom w perspektywie lat jest b. dobry.

[zomos]

Praktycznie koniec weekendu a na giełdach baaaardzo niemrawo. Nie czuje się ŻADNEJ niepewności. Marazm... Następuje konsumpcja tego co było i wychłodzenie nastrojów. Teraz należy oczekiwać impulsu do wzrostu lub spadku. A może to zająć dobrych pare chwil, tygodni czy też miesięcy.

[rzuf]

@up
Zgadzam się.

Jak na św. Hieronima, jest śnieg albo go ni ma,
to pod koniec listopada, pada albo nie pada.

[buckar2o]

Miło @Blondi, że ktoś podzielił prawie dokładnie mój punkt widzenia. Też jestem początkujący, mam zaledwie kilkanaście bitów z listopada i stycznia, nie uważam się za tradera tylko za mini-inwestora. Nawet przeszła mi przez myśl podobna propozycja/prośba do moderatorów o specjalne komentarze i rady dla leszczy, niech Ci będzie @zomos ((((

Z drugiej strony doszedłem do wniosku i dobrze wyjasnił to @SkyValley, że nikt nie będzie chciał ponosić odpowiedzialności, a dodatkowo wiedza i doświadczenie kosztuje. Ciężko tego wymagać od innych. Jestem zaledwie kilka dni na forum, wcześniej tylko czasami tu wpadałem, ale mogę potwierdzić, że dużo to daje. Faktycznie czytać, czytać i wyciągać własne wnioski. A jeśli chcesz prywatnej rady ode mnie, podobnego leszcza ((((, @Bit-els wyraził wszystko idealnie jak trzeba i tego się trzymaj. A @zomos nie mieszaj juz biednej w głowie. Wzrosty mają już tylko być i koniec!

A swoją drogą chyba mało dziewczyn i kobiet na forum?

[__kot__]

Trochę zadziwia mnie niemal bezkrytyczne podejście do ostatnich wydarzeń... Nikt nie próbuje analizować możliwych konsekwencji i powiązań z aferą goxa w stosunku do innych wielkich i małych w świecie bitcoina. A przecież to póki co jeden i w dodatku niezbyt duży i silny organizm...
Niemal wszyscy już odtrąbili upadek, powieszali psy na goxie i po relatywnie niewielkim spadku wypatrują wzrostów. Tak jakby cały pył już opadł i nic się w sumie nie stało. A przecież to może być początek domina, które zwali cały światek bitcoina na kolana!

Pamiętacie upadek Lehamn Brothers? Ich upadek rozpoczął się w sumie od kłopotów innego małego banku a doprowadził w efekcie do tego, że klękneły takie potęgi jak np. AIG. Ten upadek jest odczuwalny do dzisiaj - a było to w 2008 roku!.
A tutaj chyba wielu myśli, że w kilka dni po ogłoszeniu upadłości największej "instytucji" w świecie BTC już wszystko pozamiatane i nie ma co się martwić - walimy po ATH bo od jutra rzesze chętnych przyjdą wywalić gotówkę na coiny. Masakra.
Tylko chyba ekonokomik, konkor i Przemo wyrażają swoje obawy i wątpliwości. Ja też się dołączę. Uważam, że światek BTC jest na tyle mały i zależny od siebie, iż już po pierwszych przesłuchaniach CEO mt.gox (do których pewnie dojdzie niebawem) może się okazać, iż wałki były robione przez kilka firm jednocześnie. A jeśli nawet nie wałki to prawdopodobnie powiązania z goxem mieli inni "wielcy" i bankructwo goxa może się odbić na innych firmach bardzo poważnie - a to przecież nie są potęgi z miliardowym kapitałem, które zrekompensują sobie tę chwilową "niedogodność" (choć może właśnie próbują to robić przez pompowanie/trzymanie kuru, które mam wrażenie sie ostatnio pojawiło).
Nikt też jakoś nie zadaje fundamentalnych pytań w stylu:
Co się stało z "ukradzionymi bitami"?
Na jakiej podstawie gox twierdzi, że zostały ukradzione?
Gdzie jest cała kasa z goxa (własna i klientów)?
Jakie transfery z kont goxa zostały wykonane w ciągu ostatnich 30/60 dni i na czyje konta trafiły?
Nikt nie ciśnie CEO o wyjaśnienia dlaczego podawał kłamliwe informacje tuż przed ogłoszeniem upadłości.
Nikt nie pyta co zamierza zrobić z coinami i środkami, które to podobno nie przepadły ale do których teraz nie ma dostępu
itp itd...

Mam wrażenie, że wszyscy się cieszą ze spadku do 400$, potem chwilowego wzrostu do 600$ - można było ugrać pięknie 50%. Igrzyska odbyte, zyski ugrane. No i jedziemy dalej - nic się nie stało. A nie uważacie, że teraz przyjdzie czas na procesy, przesłuchania i podważanie wiarygodności BTC jako całości. Przyjdzie czas na zadawanie niewygodnych pytań i te pytania już nie będą zadawane przez kilku nocnych marków na forum tylko przez służby, prokuratorów i sądy. A wtedy Mr. Karpeles nie będzie już mógł umieścić idiotycznych i nic nie mówiących postów na stronie mt.gox ale będzie musiał udzielić rzeczowych odpowiedzi. A te odpowiedzi mogą być bardzo nieciekawe i wpłynąć zasadniczo zarówno na kurs jak i na cały projekt...

[buckar2o]

Niestety coś w tym jest co napisał @__kot__
A już myślałem, że zakończymy dziś optymistycznie i będę dobrze spał...

[konkor]

Takich osób kolego __kot__ jest tu więcej - ale nie ma co pisać takich rzeczy, bo to nie jest dobrze przyjmowane Mi nie raz się oberwało za moje czarnowidztwo, a jak na razie wszystko poszło właśnie w tym kierunku...

Grunt to trzymać się blisko i pilnować tematu, ale bity to jeszcze zdążymy kupić - na razie wystarczy poczekać aż ten smród naprawdę wpłynie na kurs. Nie wydaje mi się, żeby teraz oprócz falowania można było liczyć na coś więcej. A o ATH to nawet bym nie pomyślał, jak co niektórzy tutaj. Dlaczego? Dlatego, że to prawdopodobnie GOX jest autorem dwóch ostatnich baniek - a nie realne zapotrzebowanie świata na BTC

hejt: 3,2,1 start

[SkyValley]

@Kot

Ten post (Kota) można streścić tak "prawie wszyscy na forum są źli, bo gox upadł i nikt tego nie rozpatruje tak, jak trzeba, tylko bezczelnie odważają się analizować kurs i przewidywać wzrosty/spadki, bo zależy im tylko na kasie".

Dawno takich bzdur nie czytałem, sytuacja goxa jest wałkowana 24h/dobę - dużo również w wątku o goxie. Poza tym, każdy ma prawo pisać o czym chce i nie muszą to być żale nt upadku goxa. Tak mało wiemy (a może nic?), że nie można oskarżać zwykłych użytkowników, że nie piszą postów "jak jest z goxem"; przecież to absurd. Poza tym, ilość teorii, domysłów, argumentów, konstrukcji jakie zostały na forum przedstawione i na których tworzenie oraz pisanie poświęcono setki godzin, często mocno zajętych sprawami codziennymi użytkowników, starczyłyby na wydanie grubej książki.

Także argumenty są zupełnie nietrafione oraz krzywdzące. Powołujesz się na ekonokomika i konkora. Z caym szacunkiem, ale dawno nie czytałem czegoś konstruktywnego od Konkora; Ekonokomik jest w euforii kupując bity za 150$, teraz jednak wróży spadki... Hmm, chyba zbyt emocjonalne podejście.

Cieszę się, że nowi użytkownicy piszą na forum i poznajemy inne punkty widzenia, ale pretensje, e nie ma prostej, dostępnej na forum recepty na grę, to bzdura, a pretensje kota jakoby sprawa goxa odeszła w dal, to totalny nonsens. Każdy kto czyta regularnie forum wie, że sprawa goxa jest poruszana w bardzo znacznym % postów, aż do znudzenia.

Ostatnia rzecz: pomijając ogromne zaangażowanie sprawą goxa większości użytkowników, nie mamy tak naprawdę moralnego obowiązku poruszać i rozważać tą sprawę. Nie obwiniajmy społeczności o to, co jest winą mt.goxa i pana Karpelesa. Społeczność bitcoina i tak jest świetna i bardzo mocno w to zaangażowana. Naprawdę.

[SkyValley]

Niestety coś w tym jest co napisał @__kot__
A już myślałem, że zakończymy dziś optymistycznie i będę dobrze spał...

Ten post z kolei pokazuje właśnie parcie na wzrost kursu, brak cierpliwości; oczekiwanie na wzrost i kropka.
Czyli notabene w jakiejś mierze podejście niesłusznie zarzucone przez Kota niemal całemu forum.

Wracając do posta Kota jeszcze na moment: czy jesli zapalimy o godzinie zamknięcia goxa świeczki w oknach, będziesz zadowolony?
Skoro jak ślepy nie widzisz tej masy postów i zaangażowania ludzi w sprawę...

@Kot

PS.

Niemal wszyscy już odtrąbili upadek

Nie, to gox SAM odtrąbił swój upadek. Ludzie nie musieli mu w tym pomagać.

powieszali psy na goxie

Psy na goxie? Gox OKRADŁ/stracił przez własną głupotę/nieodpowiedzialność masę kasy ludzi na całym świecie.
Zapewne wiele oszczędności lat lub nawet życia...
Każde negatywne zdanie bądź wiązanka przekleństw nt goxa jest w pełni uzasadniona sytuacją, do której gox sam doprowadził.

i po relatywnie niewielkim spadku wypatrują wzrostów.

Błagam Cię, nie rozśmieszaj mnie. Piszesz, jakby to był grzech ciężki, myśleć/pisać teraz o kursie.
To jedna wielka bzdura. Nie obraź się Kolego, ale ośmieszasz się trochę takimi zarzutami.

[ekonokomik]

Sky, gdzie Ty widzisz "pretensje" kolegi kota? (jakoś głupio mi pisać samo "pretensje kota"

Emocjonalna to jest Twoja wypowiedź. Jakie bzdury? Jakie skargi? Kot napisał jedynie "Trochę zadziwia mnie...". Nie skarżył się, że wszyscy nie zajmują się Goxem, tylko przedstawił argumenty dlaczego lekceważenie "sprawy Goxa" przy przewidywaniu kursu w skali MID i LONG to... powiedzmy że brak rozsądku.
Tylko tyle.
Kompletnie nie zrozumiałeś co pisał i jeszcze rzucasz lekko obraźliwymi słowy.

[konkor]

SkyValley - a co dla Ciebie byłoby konstruktywne? Rysowanie kolejnych AT, tak jak to było tutaj w grudniu, że na każdej stronie był wykres? Wtedy prawie każdy przewidywał spadek - a GOX pociągnął (m.in. botem) aż do 1090$ i to nie było do przewidzenia w tamtym momencie (ja podjechałem wtedy na tym rajdzie tylko dlatego, że zapadła mi taka myśl z tego forum - żeby robić inaczej niż większość)... Wtedy też wszelkie teorie i choćby wspomnienie o bocie było wyśmiewane i każdy starał się być "konstruktywny" ubierając kurs BTC w AT - a to nie miało sensu, tak jak nie ma teraz. Tutaj grają emocje, afery i pompkarze. Tylko że główny pompkarz leży i nie pompuje

A skoro większość teraz twierdzi, że ta afera nie będzie miała wpływu na kurs - no to pozostaje zostać w opozycji Ale opozycja tutaj jest wyjątkowo spokojna i nikogo nie atakuje personalnie. A myśl przewodnia owszem - robi to

[white]

Kto twierdzi że afera nie będzie miala wplywu na kurs? Chyba jacyś urojeni lunatycy.

Kurs trzyma się wyznaczonych kanałów, a od jakiegoś czasu jesteśmy w wyraźnym kanale spadkowym, który obecnie się nieco wygładził. Wciąż nie zeszliśmy pod SMA200 i ja wręcz licze że pokłosie goxa nas pociągnie pod 500 dolarów.
Szkoda że co poniektórzy czytają na wyrywki - owszem, dużo osób wieszczy wzrosty ALE (kluczowe!), bo zaryciu w odpowiedni poziom. Jak to kiedyś ktoś mądry napisał - najbardziej spektakularne odbicia, zaczynają się pod SMA200.

Z całą pewnością gox spowolni też chwilowo kolejne szałowe wzrosty i nie spodziewalbym się 4 baniek w roku, jak to kiedyś zapowiedział pewien optymista tutaj. Z upadku goxa wynikną nieciekawe konsekwencji w kwestiach obostrzeń, regulacji i braku anonimowości - o co bedą walczyć sami bitcoinowcy. Ironicznie.
Dużo rzeczy wygląda na nieprzypadkowe, ale to temat na inną rozmowe.

Natomist co do samego trendu - spowolnienie wzrostu, nie oznacza końca świata, czy braku zysków, a jedynie przesunięcie ich w czasie.

[ekonokomik]

To ja może na dobranoc jeden argument związany z Goxem, ale niezależny od tego gdzie są jego bity i gdzie jest kasa. Nawet gdyby się okazało, że są na miejscu, to "restrukturyzacja" Goxa potrwa długie miesiące, więc można przyjąć, że ich nie ma.

Znana sytuacja wygląda tak: na Goxie było (a właściwie powinno być) dużo więcej Bitcoinów niż ktokolwiek się spodziewał, ale i dużo więcej $ niż przypuszczaliśmy. Z tego co czytałem ocenia się średnio że "ślimak" sprzedał około 200tys BTC. Uwierzylibyście, że jest na Goxie tyle gotówki klientów aby wchłonąć taką ilość? Ja też nie. Ale okazuje się, że najprawdopodobniej było tam tyle $.

Jeśli transakcje ślimaka nie były całkowicie wirtualne, a prawdziwe, albo wirtualne tylko w połowie (BTC nie istaniały, ale $ klientów już tak), to jeśli ślimak sprzedał 200tys BTC średnio po $300 to użytkownicy Goxa wydali na jego bity 60mln USD.

Popatrzcie na wykres ASK/BID Bitstampa, BTC-E, i przypomnijcie sobie wykres Goxa sprzed miesiąca. I policzcie gdzie byśmy byli gdyby te 60mln podzielić na 3 giełdy i kupić za nie BTC. Mi wyszło, że cena wyniosłaby 1700 USD za BTC., nawet gdyby nikt więcej z zewnątrz się nie przyłączył. A przecież jest jeszcze gotówka na innych giełdach, dopłynęłaby kasa z zewnątrz.

Dobrze myślicie, chcę powiedzieć, że użytkownicy Goxa stracili kasę wystarczającą do samodzielnego skutecznego napompowania nowej bańki. Bo tam byli najbogatsi inwestorzy/spekulanci.
TEJ KASY JUŻ NIE MA.
Zniknęła z rynku, być może bezpowrotnie.

Nową bańkę musicie sobie zrobić sami.
Powodzenia.

[Bit-els]

jeśli tam byli tak poważni gracze, to nie odpuszczą Karpelesowi. A jak się będzie jeszcze tak ironicznie uśmiechał, to może go nawet coś spotkać w ciemnej bramie...
Plus taki, że ci ludzie nie odpuszczą i powalczą o pieniądze i Wy też na tym skorzystacie

[SkyValley]

A skoro większość teraz twierdzi, że ta afera nie będzie miała wpływu na kurs

Gdzie niby? Przecież to co piszesz, to nonsens.

Nie, no jeśli ktoś nie widzi, że sprawa goxa jest nierozłącznie rozpatrywana przy rozważaniach o kursie, to albo nie umie czytać forum ze zrozumieniem, albo nie rozumie tego, co czyta, albo po prostu nie czyta forum. (nie piję tu do Ciebie, ale do tego "zdziwienia"/pretesji z postu usera Kota, że niby o goxie się nie pisze i nie rozpatruje go w szerszym kontekście, co jest oczywistą bzdurą).

@Eko

Ja nie podchodzę emocjonalnie, po prostu dosadnie odpowiadam, zwłaszcza na coś, co logicznie rozumując jest kompletnym nonsensem. Na forum tyle ludzi poświęca czas na pisanie o obecnej sytuacji z goxem, że "zdziwienie" czy pretensje, że sprawa goxa jest pomijana, jest dla mnie obrazą dla ludzi. Sam sobie pomyśl, ile czasu poświęcasz na pisanie na forum i merytoryczną dyskusję o goxie. Myślę, że dużo i należy to doceniać a nie zarzucać, że forum niby pomija ten temat.