Co jeśli obracam pieniędzmi przyjaciela? Pit? Prawo?

[hedowiec]

Powiedzmy, że przyjaciel daje mi pieniądze, żebym je dla niego zainwestował w kryptowaluty. W przypadku zysku ja biorę jakiś tam procent, resztę daję jemu. Jak to wygląda od strony prawnej i rozliczania się z mojej strony i ze strony przyjaciela? Czy takie pośrednictwo, to już konieczność wpisu do tego Rejestru działalności w zakresie walut wirtualnych? hehe. Co ja wtedy wpisuje w picie, bo pieniądze zainwestowane moje nie są? A co wypełnia w picie przyjaciel, który zechciał powierzyć mi swoje pieniądze na inwestycje?

[koparki]

@hedowiec jeśli kwota jest istotna zacznij od konsultacji z fachowcami - prawnik,specjalizujący się w podatkach .

[Yogi77]

To jest już "obciążenie ryzykiem środków pieniężnych" i wymaga chyba zezwoleń na działalność bankową / finansową.

Jeśli przyjmiemy łagodniejszą interpretację, że krypto jest klienta, a ty jedynie je przechowujesz (jak np. portfele custodial), to konieczny jest co najmniej status instytucji płatniczej.

Tak od strony prawnej, w praktyce, jeśli nie jest to wielki biznes to nikt się tym i tak nie zainteresuje.

[koparki]

w praktyce, jeśli nie jest to wielki biznes to nikt się tym i tak nie zainteresuje.

Podkłada się na giełdach pod KYC na własne personalia , nie jestem pewien czy nie ląduje to potem w urzędzie poprzez CRS:
https://www.podatki.gov.pl/podatkowa-ws ... owych/crs/

[Yogi77]

Podkłada się na giełdach pod KYC na własne personalia , nie jestem pewien czy nie ląduje to potem w urzędzie poprzez CRS:

Zawsze może rozliczyć się tak jakby kupował za własne środki.

[hedowiec]

nie jestem pewien czy nie ląduje to potem w urzędzie poprzez CRS

To jest już "obciążenie ryzykiem środków pieniężnych" i wymaga chyba zezwoleń na działalność bankową / finansową.

Brzmi to bardzo poważnie co napisaliście, ale chodzi o nieduże sumy, np do 10k?

Zawsze może rozliczyć się tak jakby kupował za własne środki.

czyli ściema?