Czy warto postawić węzęł bitcoina na swoim kompie?

[btcman]

Cześć, zastanawiam się nad postawieniem węzła bitcoin na swoim kompie. Czy warto? Jakie korzyści mogę z tego mieć?

[maky]

Cześć, zastanawiam się nad postawieniem węzła bitcoin na swoim kompie. Czy warto? Jakie korzyści mogę z tego mieć?

100 punktów do prestiżu w świecie krypto. Poza tym żadnych.

[garlonicon]

Moim zdaniem warto, ja mam jeden pełny węzeł u siebie, dane leżą na dysku 2 TB, całość zajmuje jakieś 400 GB. Co do korzyści, to głównie chodzi o to, że wtedy nie musisz ufać nikomu i możesz samodzielnie przeglądać cały blockchain. Natomiast jeśli ufasz block explorerom, jeśli operujesz drobnymi kwotami, jeśli węzeł SPV wystarcza do tego, co chcesz zrobić, ewentualnie jeśli nie masz ochoty stawiać pełnego węzła i nie potrzebujesz tych funkcjonalności, to nie warto.

100 punktów do prestiżu w świecie krypto.

Myślę, że to trochę coś więcej niż prestiż, bo gdybym chciał użyć jakiegoś block explorera do wyciągnięcia tego, co potrzebuję, to bym go zajechał, ewentualnie trzeba byłoby jakoś zaciągać to partiami, wielokrotnie odpytywać o te same transakcje, i tak dalej. Niby można wysyłać zapytania bezpośrednio do innych węzłów w sieci, no ale tam też są pewne ograniczenia. No i poza tym, to też byłoby wtedy widać, które transakcje mnie interesują i można byłoby ustalić, czego szukam.

[rav3n_pl]

@btcman Dla sportu i satysfakcji
Chyba, że podłączysz jakiegoś minera USB co mało ciągnie i będziesz liczył na los na bardzo trudnej loterii

[powered]

Gdzie można odebrać te 100 punktów?
Ale to by było piękne jakby każdy miał takiego jednego USB i 144 osoby na dzień wygrywałyby los w BTC Maksymalna decentralizacja sieci, minimalny koszt wejścia w mining, małe zużycie prądu i ogromna zachęta dla nowych.

[adiqq]

Chyba, że podłączysz jakiegoś minera USB co mało ciągnie i będziesz liczył na los na bardzo trudnej loterii

kiedyś tam dostałem takie stare peny (4 chyba), ale cholernie się grzały i po sprawdzeniu ile toto kopie, to odpuściłem sobie tę loterie....no cóż - to było dawno temu. teraz jak nad tym myślę, to może faktycznie nie jest to taki najgorszy pomysł....w następnej bessie może kupię coś tanio i spróbuję szczęścia w loterii

[miso20]

@adiqq @rav3n_pl Jeżeli dobrze rozumiem, to szansa na wykopanie bloku wynosi 1:X, gdzie x to liczba urządzeń dających swoją moc obliczeniową (koparek w uproszczeniu)?

[garlonicon]

Jeżeli dobrze rozumiem, to szansa na wykopanie bloku wynosi 1:X, gdzie x to liczba urządzeń dających swoją moc obliczeniową (koparek w uproszczeniu)?

Niezupełnie, to byłoby prawdą tylko wtedy, gdyby każdy górnik miał identyczną moc. Najprościej jest to ustalić w ten sposób: odpal sobie węzeł odcięty od sieci (opcja -noconnect wystarczy, ewentualnie ręczne wyłączenie sieci, czy to spod systemu, czy to spod GUI w portfelu Bitcoin Core). Jak masz węzeł, co ma blok Genesis i nic więcej, to masz trudność równą jeden. Wtedy możesz kopać choćby i na CPU. Podpinasz swoją koparkę, nieważne, CPU, GPU, ASIC, cokolwiek. I patrzysz, jak często wpadają bloki, kopiesz sam ze sobą, trudność reguluje się sama. Na CPU może być tak, że jeden blok trafisz na przykład raz na godzinę, możesz też trafiać go raz na 10 minut, ewentualnie też raz na 5 minut albo szybciej, w zależności od tego, jaką moc na to przeznaczysz, ile rdzeni, itd. W każdym razie węzeł bez blockchaina prawdę powie, bo trudność wyreguluje się sama.

Na pewno nie jest tak, że liczy się sama liczba urządzeń, bo koparki są różnego typu i mają różną moc. Nawet jak kopiesz na CPU, to masz szybsze i wolniejsze programy do kopania, mniej lub bardziej zoptymalizowane i korzystające z takich bądź innych wspomagaczy w postaci optymalizacji asemblerowych pod dany procesor. Wbudowany program do kopania z wersji 0.1.0 napisany przez Satoshiego będzie inaczej sobie radził niż najnowsza wersja cpuminera od JayDDee.

Ale to by było piękne jakby każdy miał takiego jednego USB i 144 osoby na dzień wygrywałyby los w BTC

Myślałem o tym i moje wnioski są takie, że jest to realne, choć zapewne wyglądałoby inaczej niż niektórzy to sobie mogą wyobrażać. Jest możliwe otwarcie kanału w LN, gdzie ludzie przekazują sobie pojedyncze millisatoshi na podstawie przedstawionych share'ów. Jest też możliwy merged mining, gdzie każdy ma ileś połączeń i od każdego węzła są odbierane share'y raz na ileśtam sekund, co może być regulowane trudnością per połączenie. Istnieje kod P2Pool, który ogólnie jest słuszny, ale ograniczony do tego, że można kopać 20x łatwiej niż w normalnej sieci (i się nie skaluje liniowo, nie da się dać po prostu 600k razy łatwiejszej trudności i bloków raz na milisekundę). Jednakże jest możliwe spięcie wielu takich P2Pooli, dzięki czemu każdy kopie w tej podsieci, w której trudność mu pasuje, nawet jeśli wykopuje ułamki satoshi.

Generalnie problemem nie jest to, żeby każdy wykopywał ułamki satoshi. Nagłówki możesz zrobić choćby i na CPU, wykopać je zresztą też. Problemem jest to, aby rzeczywiście odebrać taką drobnicę na łańcuchu, przekazywać ją innym i aby móc w prosty i szybki sposób stwierdzić, że produkowane bloki są w porządku (zwłaszcza przy założeniu, że nagroda za blok wynosi zero i liczą się jedynie opłaty od transakcji, gdy każdy górnik robi własny blok, to trzeba szybko i sprawnie zweryfikować liczbę monet w coinbase).

[rav3n_pl]

@miso20 Liczy się moc obliczeniową a nie ilość, ale w wielkim uproszczeniu - tak.
No i szansa to zasadniczo moc obliczeniowa vs trudność, to że są inni w czasie wpływa na trudność ale nie wpływa bezpośrednio na twoją pracę.

[miso20]

@rav3n_pl Czyli działa to tak, że mając 1% mocy mam szansę 1:100 na wykopanie całego bloku i tym samym otrzymanie całości nagrody?

[garlonicon]

Dokładnie tak to działa.

[btcman]

A da się uruchomić bitcoin core tak żeby nie pobierać całego blockchaina a jedynie x ostatnich bloków?

[garlonicon]

A da się uruchomić bitcoin core tak żeby nie pobierać całego blockchaina

Da się nie pobierać w ogóle blockchaina. Opcja "-noconnect" to zapewnia. Sam portfel Core bez blockchaina wbrew pozorom potrafi całkiem sporo, na przykład możesz offline utworzyć i podpisać dowolną transakcję (w tym nieprawidłową), jeśli z innych źródeł pozbierasz odpowiednie dane, takie jak na przykład hash poprzedniej transakcji.

a jedynie x ostatnich bloków?

Możesz też pójść w x ostatnich bloków, przy czym w takim przypadku musisz raz pobrać cały blockchain. W nowszych wersjach pruning jest domyślnie ustawiony na 2 GB. Oznacza to tyle, że nadal pobierasz 400 GB, ale przechowujesz łącznie około 8 GB (bo musisz trzymać bazę danych UTXO, żeby móc weryfikować nowe bloki bez ufania komukolwiek).

Samo pobieranie bloków "od tyłu" (w sensie bez startowania od bloku Genesis i weryfikowania łańcucha) jest technicznie możliwe, aczkolwiek niezalecane i wymaga to zaufania, więc taka opcja nie jest domyślnie dostępna. Jednakże na poziomie protokołu nic nie stoi na przeszkodzie, aby udawać, że się ma prawie cały łańcuch i odpytywać inne węzły o ostatnie bloki. Jednak w takim przypadku pojawia się pytanie: co chcesz osiągnąć? I w zależności od odpowiedzi na to pytanie, zwykle się okazuje, że albo nie musisz mieć całego łańcucha, albo też węzły SPV lepiej pasują do tego, co chcesz zrobić.

[btcman]

Chciałbym pobawić się RPC API na Mainnet:
https://developer.bitcoin.org/reference/rpc/index.html

Jednak aktualnie nie mam na kompie miejsca żeby pobrać 400GB. Nie chcę też czekać tak długo na pobranie takiej ilości danych.

[miso20]

Dokładnie tak to działa.

To ten los na loterii, chyba jest jeszcze rzadszy niż los w totka i to o rzędy wielkości

[garlonicon]

Oczywiście, że tak. Jeśli masz CPU i jesteś w stanie przy trudności równej jeden wykopywać pojedynczy blok mniej-więcej raz na 10 minut (albo lepiej: jeśli liczysz 2^32 hashy na 10 minut, czyli około 4 GH/600s, co daje nieco mniej niż 7 MH/s) to wtedy obecna trudność wynosząca około 24.37 T oznacza, że w tej loterii co 10 minut masz prawdopodobieństwo wygrania losu na loterii około 1:24370000000000. Na wygraną w totolotka masz prawdopodobieństwo około 1:14000000, czyli około 2 miliony razy bardziej jest prawdopodobne trafienie szóstki niż wykopanie bloku na takim CPU.

Chciałbym pobawić się RPC API na Mainnet:

No to się baw. Nie musisz mieć blockchaina, aby wywoływać komendy RPC. Nie musisz nawet mieć oryginalnego łańcucha, możesz odpalić regtest i zbudować sobie własny łańcuch, tam setki bloków na sekundę wykopiesz na CPU samodzielnie (oczywiście będą bezwartościowe, ale do nauki i zabawy nadają się idealnie).

Może inaczej: jakich komend RPC potrzebujesz, że chcesz mieć cały łańcuch? Bo chyba nie potrzebujesz mieć getrawtransaction działającego na wszelkich istniejących hashach transakcji, prawda? Jeśli jednak chcesz, to bez blockchaina tego nie zrobisz (chyba że użyjesz węzła SPV lub będziesz odpytywał bezpośrednio inne węzły w sieci o pojedyncze transakcje, no ale wtedy efekt jest taki, jak korzystanie ze stron online).

Jednak aktualnie nie mam na kompie miejsca żeby pobrać 400GB.

Nie musisz mieć miejsca. Musisz mieć połączenie z Internetem takie, aby nie mieć na przykład miesięcznego limitu 30 GB. Musisz pobrać 400 GB, nie przechowywać. Klient na bieżąco pozbywa się starych transakcji, które już zostały sprawdzone i trzymasz około tych 8 GB na samym dysku. Poza tym, samo pobieranie robisz raz. Później sam sobie możesz ufać i nie musisz pobierać tego ponownie.

Nie chcę też czekać tak długo na pobranie takiej ilości danych.

Stąd pytanie, co chcesz zrobić. Bo jeśli na przykład chcesz tylko wydać jakieś monety, to do tego nie potrzeba w ogóle łańcucha, jedynie informacji z zewnątrz, jakie monety skąd brać i jak przesuwać.

[tonyxxl]

Czyli odpowiedź na zadane w temacie pytanie brzmi: nie warto. Ani dla zwykłego użytkownika ani dla całej sieci nie przyniesie to żadnych wymiernych korzyści.

[zdch]

@tonyxxl nie mów tak bo cię ukamienują

[garlonicon]

Czyli odpowiedź na zadane w temacie pytanie brzmi: nie warto.

Jak ktoś pyta o RPC, to myślę, że jest na takim etapie, że warto. Ale to nadal wymaga doprecyzowania, bo do sporej części komend RPC nie potrzeba w ogóle pobierać łańcucha.

Ani dla zwykłego użytkownika ani dla całej sieci nie przyniesie to żadnych wymiernych korzyści.

Korzyścią jest prywatność (bo nie musisz pingać block explorerów, jeśli odbierasz i wysyłasz wszelkie transakcje, to nie wiadomo, które są czyje; w przypadku węzła SPV pytasz o konkretne transakcje, co może ułatwić powiązanie Twoich monet z Twoim IP, a w przypadku block explorerów fingerprint przeglądarki może być interesujący). Kolejna korzyść to brak konieczności ufania komukolwiek: pobierasz łańcuch raz i odtąd wiesz, że jest poprawny. Nawet jeśli używasz pruningu, to jesteś w stanie sprawdzać poprawność nowych bloków, bez ufania komukolwiek.

nie mów tak bo cię ukamienują

Nie ukamienują, bo nawet w tym temacie jest sporo głosów mówiących, że nie warto tego robić. Ja nie zmuszam ludzi do używania pełnych węzłów, jedynie ich do tego zachęcam. Jak ktoś nie ma takiej potrzeby, to nie musi tego robić, tylko warto wiedzieć, jakie są wady i zalety poszczególnych rozwiązań i warto mieć świadomość tego, co pasuje do celu, jaki chcemy osiągnąć.

[hanti]

Myślę, że warto nawet jak nie kopiesz

https://blog.kraken.com/post/12037/bitc ... vereignty/