Bardzo dużo mówi się o wolumenie giełdowym, w kontekście potwierdzenia/negowania formacji, ruchów cenowych, trendów czy płynności danego rynku.
Mało się mówi o braku jakiejkolwiek wiarygodności w obrotach podawanych przez właścicieli giełd. Właściwie dużo się mówi o wątpliwej jakości danych z giełd, ale nikt nie ma recepty na odsianie marketingu i fałszu od twardych danych. Podobnie jest z portalami zbierającymi zestawienia danych giełdowych z całego rynku.
Przyjrzałem się danym prezentowanym przez 8 (prawdopodobnie) największych/najpopularniejszych serwisów porównując ceny 5 wybranych przeze mnie dużych kryptowalut. Wnioski? Różnice miedzy nimi są absurdalne. Nie chodzi tu o kwestię chirurgicznej precyzji, ale raczej rzędy wielkości.
Zobaczcie sami:
Można wyłapać, że Cryptocompare prawdopodobnie zaniża wartości, a Coingecko prawdopodobnie je zawyża (4 skrajne wyniki należą do nich), co znacząco obniża wiarygodność ich wyników.
Wyciągnąłem średnią oraz medianę wyników. O ile w przypadku BTC, LTC i DASHa dają podobne rezultaty, to dla BCH i Monero znowu różnica jest naprawdę duża.
Bardzo ciekawy ranking zamieszcza na swojej stronie https://messari.io/onchainfx
Konkretnie chodzi mi o REAL 10 24h Vol
W skrócie, jest to wolumen z 10 największych i najbardziej płynnych giełd, z których dane są udostępniane przez API (Binance, Bitfinex, Bitflyer, Bitstamp, Bittrex, Coinbase Pro, Gemini, itBit, Kraken, and Poloniex)
Więcej szczegółów w artykule:
https://messari.io/article/introducing- ... -onchainfx
Druga sprawa wyszła przy okazji moich zabaw oraz artykułu, który sugeruje, że jedynie 1,3% wszystkich transakcji w sieci bitcoina stanowiły operacje płatnicze, których odbiorcami byli sprzedawcy akceptujący kryptowalutę jako formę płatności - a cała reszta to tylko działania oparte o spekulację.
(https://www.fxmag.pl/artykul/bitcoin-bt ... -nie-placi)
Spróbujmy porównać dane giełdowe z danymi z blockexplorerów.
Korzystając z bitinfocharts przemnożyłem średnią liczbę transakcji z 24h przez średnią wartość lub medianę pojedynczej transakcji.
Oto co mi wyszło. (z wiadomych przyczyn nie uwzględniam tutaj Monero, choć liczba transakcji w tej sieci jest zaskakująco niska >9000/24h)
Dane na podstawie średniej wartości tx mniej więcej pokrywają się z rubryką "send last 24h" bitinfocharts.
Porównajmy teraz medianę obrotu giełdowego z wartościami przesyłanymi w poszczególnych sieciach.
Oba bitcoiny zachowują zdrowe proporcje:
BTC $11 mld obrotu giełdowego vs $14,5 mld przesyłanych środków on-chain.
BCH $790 mldn obrotu giełdowego vs $896 mln przesyłanych środków w blockchainie.
LTC wygląda już znacznie gorzej: ponad $2 mld obrotu giełdowego vs niespełna $400 mln przesyłanych środków.
Co mnie najbardziej zaskoczyło, najgorzej wyszło dla DASHa: $300 mln obrotu giełdowego vs $27 mln przesyłanych środków - mniej niż 10%!
A przecież DASH ma jedną z najlepszych formę wdrażania w kategorii mikropłatności i ciekawy system zarządzania siecią - mimo to spekulacja bije na głowę użyteczność - o tyle, o ile w/w dane mają jakąkolwiek wartość.
Wyniki w oparciu o medianę wartości transakcji dają absurdalne rezultaty ($500 przesłane przez 24h w BCH ), ale wbrew pozorom nie są zupełnie bezużyteczne.
Na przykładzie BCH można wyciągnąć dość oczywisty wniosek, że sprawdza się jako "płacidło", nawet gdy kwota transakcji jest bardzo niska dzięki niskim opłatom transakcyjnym - widać to również po dużej ilości transakcji.
Wnioski?
Pomimo bezdyskusyjnej dominacji spekulacji w świecie kryptowalut, nie jest chyba tak najgorzej. Wartość transakcji śmigających on-chain każdego dnia wciąż robi wrażenie, jest dla nas nadzieja.
Oczywista luka w moim wywodzie - niewiadoma liczba (ale zapewne znaczna większość) transakcji nie ma wielkiego związku z adaptacją krypto, a raczej z przelewaniem środków z i na giełdy, kantory, handel f2f, reorganizacją własnych środków czy jednorazowym zakupem i hodlowaniem.
Pytanie do Was, skąd czerpiecie dość istotne dane dotyczące wolumenu giełdowego? Które serwisy wzbudzają Wasze zaufanie, a które zdecydowanie na nie nie zasługują?