Polskie Forum Bitcoin

Witam
Jestem nowy. Wieki temu nazbierałem sobie btc, które teraz są warte jakieś 100zł. Poczytałem niedawno o giełdach kryptowalut i postanowiłem spróbować na bitbay jako że tam są niskie minimum transakcji. Najpierw jak to zwykle bywa źle zrobiłem i straciłem parę zł. Potem już poszło lepiej. Metodą prób i błędów zacząłem zarabiać po kilka gr. Było coraz lepiej do okolic świąt. Kurs spadał i spadał a teraz stoi mniej więcej w miejscu. I teraz przeczytałem że rząd dowalił ogromne podatki na krypto. No i pytanie co dalej? Przenieść się na jakąś zagraniczną giełdę czy co?
Myślałem o tym ale nie wiem czy tam też nie nawymyślali bzdur tak jak np polonex gdzie bez weryfikacji dowodem nic nie zrobisz.

@p2300, Binance masz bez weryfikacji, poza polską jurysdykcją.

No ok. Czyli jak się tam przeniosę to nikt ze mnie tego podatku nie zedrze? Bo przecież jakoś to potem trzeba wypłacać. A nie chciałbym problemów. Planowałem też nazbierać bct albo ltc i potem na swapa wpłacać w bitmarket. Ale to pewnie oni też w polsce to nic z tego.

p2300 pisze: No ok. Czyli jak się tam przeniosę to nikt ze mnie tego podatku nie zedrze

Nie siedze w polskich warunkach wiec nie bede sie wymadrzal odnosnie podatkow czy wezma czy nie ale jesli urzyjesz polskich inst.finansowych do kupienia/transferu za granica to na pewnoe o tym beda wiedziec i kto wie moze wprowadza obowiazek poinformowania ile sie i gdzie ma.
Suferowalbym doslownie kupienie za gotowke i przetransferowanie za granice co oczywiscie nie jest rada finansowowa anie prawna
http://cenazysk.pl/jak-kupic-bitcoin-cz ... ptowaluty/

A jakim niby prawem będą wiedzieć? Przecież to naruszenie prawa żeby bez nakazu sądowego. Kurde. Co za złodzieje. Nie dość że podatek od wszystkiego po 100x biorą to teraz jeszcze im mało. Ja niepełnosprawny i od zawsze biedny jak ta mysz. Już desperacja jest bo się nie daje zarobić cobym nie robił. Myślałem że wreszcie się coś uda to zaraz dowalili.

Tak wgl to mam pytanie o giełde jeszcze. Wiem co robić przy kursie rosnącym albo jak trochę skacze. Ale co robić kiedy leci stale w dół i potem stoi mniej więcej na tym samym poziomie jak w święta było? Jak wtedy zarabiać?

@p2300, Możesz zakładać pozycje krótkie (SHORT) np. na Bitmex, Bitfinex. Możesz tez po prostu sprzedać swoje monety, poczekać, aż spadną cenny i:
a) odkupić taniej większą ilość
b) odkupić taką samą ilość za mniejsza kasę - reszta dla ciebie

No ja właśnie na bitbay robiłem na zasadzie mam btc to czekam aż wzrasta po czym sprzedaję. I od razu wystawiam ofertę kupna tej samej ilości po niższym kursie. Jak spadnie z powrotem mam zysk. Tyle że mając tylko btc i kilka zł to nie działa kiedy zamiast wahań jest stały spadek albo wzrost. Po prostu nie ma jak. No bo od razu kończą się środki i wszystko wisi na ofertach. Nie wiem też jak określić czy będzie spadać lub rosnąć dalej. Przez to już kilka x była wtopa bo było nisko to kupiłem a potem stoi na tym samym poziomie lub spada. Albo jak sprzedałem kiedy wg wszystkich danych kurs był wysoki a tu potem nagle idzie sporo wyżej i ani myśli wracać . Co do bitmex za słaby jestem na dźwignie. Za mało znam ang i temat. Ale za to chętnie bym zainwestował z 2 strony bo bez ryzyka. Czyli swap. Nie widzę go tam.

@p2300, Typowe rozterki każdego tradera
Nikt nie wie, czy na pewno wzrośnie czy spadnie.
Nie musisz korzystać z dźwigni (albo bardzo małej dźwigni), możesz po prostu shortować.

Wez chlopie wincej ooczytej bo te drobne utpoisz zanim wogole zaczniesz.

benq pisze: @p2300, Typowe rozterki każdego tradera
Nikt nie wie, czy na pewno wzrośnie czy spadnie.
Nie musisz korzystać z dźwigni (albo bardzo małej dźwigni), możesz po prostu shortować.

Typowe mówisz? Ale chyba bardziej doświadczeni wiedzą co robić w każdym przypadku? Ja nie wiem jeszcze tego.

Co do bitmexa to nie ogarniam tego. Wyczytałem że tam się kontrakty kupuje. Shorty też nie wiem co to za cudo z tym obstawianiem. Przydałby się porządny opis całości. Znalazłem tylko słabe krótkie.

Maggix pisze: Wez chlopie wincej ooczytej bo te drobne utpoisz zanim wogole zaczniesz.

Ile to ja się już naczytałem to głowa boli. Niestety w pewnym momencie okazuje się że wszędzie mniej więcej to samo. Blablabla o tym co to bitcoin, giełda, portfel. Potem o zakładaniu konta na giełdzie i ewentualnie jak wpłacić wypłacić. Czyli niepotrzebne ględzenie. A o samym najważniejszym czyli graniu same ogólniki. W końcu dałem spokój z czytaniem bo ile można to samo czytać. Nigdy bym nie zaczął bazując na tych pseudoporadnikach.

@p2300, Zerknij na ten temat, bo nie będę cytował sam siebie:
https://forum.bitcoin.pl/viewtopic.php? ... ia#p468017

Jak ktoś twierdzi, że zawsze tylko zarabia - kłamie.

Przeczytane. Nadal twierdzę że jestem za cienki na te lewary. A z tego co wyczytałem o ile dobrze rozumiem na bitmex nie ma zwykłego handlu tylko te pozycje + lewar albo bez niego. I to o ile rozumiem jak nie trafisz że np wzrośnie to tracisz całą kwotę. Jak dla mnie to nie gra na giełdzie tylko masakra . Grając na bitbay itd nie ma opcji straty całej sumy jak kurs pójdzie inaczej niż zakładasz. Najwyżej tracisz trochę.

Polecałeś binance i widzę dobra giełda ale ma wysokie minimum transakcji. 200k satoshi na 1 transakcję? Nie mam aż tyle. Pomylę się albo nie trafię i od razu po graniu. Ani nie zagram znowu ani nie wypłacę bo fee. Znasz jeszcze jakieś dobre z mniejszym min? Znalazłem kucoin ale nie podają jaka min transakcja.

p2300 pisze: Grając na bitbay itd nie ma opcji straty całej sumy jak kurs pójdzie inaczej niż zakładasz. Najwyżej tracisz trochę.

Chyba, że giełda padnie... To jest dla mnie jedyny i ważki powód korzystania z dźwigni.

@p2300, Jeśli chcesz odpowiedzi od kogoś konkretnego z forum, to "zawołaj" go - tak jak ja Ciebie wywołuję na początku każdego posta z @. Ułatwia to komunikacje, bo w przeciwnym wypadku nie wiem, że mi odpowiedziałeś, jeśli sam nie trafię na posta

Co do Binance, tak, limity zdecydowanie tam irytują - to chyba jedna wkurzająca rzecz tam. Po wielu transakcjach zostają resztki w stylu 0,000456 LTC, BTC czy innych walut, których nie da się sprzedać. Ale co najgorsze dla mnie i już wiele razy mnie spotkało: wystawiałem np. na sprzedaż 10 LTC po cenie 239$. Cena doszła do 239$, ale tylko na chwilkę i sprzedało mi się 9,91 LTC. Zostało 0,09, którego nie da się ani sprzedać, ani wypłacić.

Co do dźwigni, tak jak wyżej Banita napisał - nie baw się tym dopóki nie ogarniesz zwykłych tradów.

Nie pamiętam jakie są limitu na KuCoin, ale na pewno poniżej 10$, także już lepiej - musisz sam spróbować.

@benq. To niezłe masz ilości tego. Ja mam dopiero 0.04 ltc a w btc to koło 0.00270000 mam. I nie mam więcej. A tu na tym binance to nie da rady. Trzeba mieć wiele kasy. No bo nawet te minimum dajmy na to że to 0.002 btc. I tak trzeba mieć kilka razy tyle żeby wgl za to się brać. No bo za 1 razem na pewno nie wiadomo czy na + wyjdziesz. A nawet gdyby to wiele nie zyskujesz. a jak na + to i tak nie da rady powtórzyć tego tyle żeby zebrać na 2 minimum.

Na bitbay robiłem tak że jak strata była to można było wystawić i tak nawet mniej i na 2 raz się odkuć. Tu jak widzę nie da rady.

Morze mi ktoś poleci coś zagranicznego podobne do bitbay? Czyli bez min kwoty albo z niską w stylu 2$?

Kucoin ma min 8$. Tak też nie pogram bo musiałbym od razu wejść za ponad 100zł. A jak pisałem kasiasty nie jestem. Zresztą nwet gdybym miał tyle to i tak trzeba kupić coiny a tu te podatki zaczną mnie zaraz za to ścigać i jeszcze prowizje po drodze zeżrą większość.

Kolego. Pograj sobie na jakimś koncie demo gdzieś. Jeżeli boli Cię utrata stu złotych, to ja nie widzę absolutnie sensu, żebyś się za to brał. Przy pierwszym najmniejszym spadku jaki zaliczy Twój walor od razu wyprzedasz się z popłochem, a chyba nie myślisz, że za każdym razem dobrze na tym wyjdziesz?

Żeby był sens się w to bawić, to:
a) Trzeba to robić kapitałem, który można stracić.
b) Musi być tego jakiś sens ekonomiczny. Co z tego, że wejdziesz idealnie na dołku i wyjdziesz idealnie na górce, jak zarobisz na obiad w restauracji, jeśli wydasz na niego wszystkie zyski?

@Mosteque, Gdybyś doczytał temat wiedziałbyś że już grałem na bitbay. To nie demo a realna kasa była tyle że mała. No jak ty masz tyle żeby od razu wchodzić za setki zł to super. Tylko po co wtedy chcesz zarabiać jak już masz kasę . U mnie A to kwota max właśnie 100zł a przy tych minimum jakie widzę to trzeba by mieć kilkaset. Ja tyle nie mam. Mam plan aby wejść i grać za mniejszą kwotę jaką mogę stracić. Ale nie że wejdę i na 1 raz za wszystko. A co do b to powiem ci że tego na ten obiad nie wydam tylko zostawię zyski żeby się zbierały aż się zbierze tyle żeby wchodzić z tego za więcej. Następnie powtórzę to i tak dalej aż uznam że zyski mi odpowiadają. Dopiero wtedy cokolwiek wypłacę.

Mam rozumieć że kolega wchodzi ze stówką na giełdę i martwi się o podatek ?
Jaja sobie ludzie robicie na forum czy cuś ,czy to może prowokacja kolejnego cienia ze skarbówki ?

p2300, nie chodzi o to, że ja mam, żeby wchodzić za setki. Jeśli nie masz, to nie wchodź. Bo DUŻO więcej w tym czasie zarobisz smażąc frytki w Maku, niż jakbyś miał stówą na giełdzie obracać. To nie jest z mojej strony żadne naigrywanie się czy żartowanie z kogoś, kto ma mało. Tylko czysta matematyka na to wskazuje. Plus jeszcze masz wtedy nerwy spore. O głupie 100 zł. To się w ogóle nie dodaje.
Bo gdybyś wchodził za 100, żeby się uczyć i taka strata w ogóle by cię nie bolała, to pewnie, bardzo dobry plan.

Jedyne co możesz rozsądnie za 100 zł zrobić, to kupić sobie jakiś tani perspektywiczny walor i trzymać go kilka lat. Jeśli się rozwinie, to ci się z tej stówy zrobi pięćset, tysiąc albo pięć tysięcy.

@p2300, Przy takich środkach, to szczerze mówiąc szkoda czasu na "granie". Poświęcisz mnóstwo czasu, żeby ugrać jakieś grosze, a time is money
Oczywiście wiadomo, że edukacja jest ważna, a nic lepiej cię nie nauczy, niż praktyczne inwestowanie.
Jednak gdybym miał stówkę na start (czy powiedzmy stówkę co miesiąc) to wybrałbym sobie 1/2/3 waluty, regularnie kupował za tę kwotę co miesiąc i po prostu wysyłał na swój portfel.
Generalnie @Mosteque wyżej ci dobrze napisał.