Bitbay - Weryfikacja - komornik - kto pomoze

Postautor: **pumas26** » piątek, 12 stycznia 2018, 01:25

Witam . Mam konto na Bitbayu i chcę parę tysięcy wypłacić .
Mam konto również w Banku Pocztowym na ktorym siedzi komornik . Gdy saldo przekroczy 1500zl , to komornik wszystko powyżej bierze.
Tak więc jest jeszcze opcja wypłaty z Bitbaya - Wypłata z bankomatu.
Ale wcześniej wyskakuje iz mam zweryfikować konto . Czy jak zweryfikuje konto, a mam kilka tysięcy na koncie bitbay to komornik tego nie wykryje ? Zaraz po weryfikacji komornik nie dowie sie o tym koncie ?
Proszę o odpowiedz. Z góry dziękuje
P.S. Pisałem do supportu Bitbaya w tej sprawie 3 razy a z automatu dostałem 3 te same odpowiedzi ale nie na to pytanie. Pisali o tym co do weryfikacji jest potrzebne a nie o komorniku.

Postautor: **benq** » piątek, 12 stycznia 2018, 06:44

Komornik nie dowie się, że masz tam jakiekolwiek środki tak długo, jak Bitbay nie dostanie nakazu sądowego/zajęcia komorniczego bezpośrednio w twojej sprawie.

Postautor: **prap0n** » piątek, 12 stycznia 2018, 07:21

Nie dowie sie. Proces weryfikacji jest wewnetrznym procesem bitbayu a nie jakims uregulowanym prawnie, z systemem na poziomie panstwa

Postautor: **prezes** » piątek, 12 stycznia 2018, 09:17

Jak komornik wystąpi z zapytaniem do BitBay to się dowie i zamrozi Ci jeszcze środki na giełdzie. Uważaj komu mówisz, że handlujesz na giełdzie. Jak Twój dłużnik się dowie to masz pozamiatane.

Wiele osób uważa że jak wypłaca sobie pieniądze z BitBay poprzez bankomat to nikt się o tym nie dowie, a to jest oszukiwanie siebie. Żeby wypłacić pieniądze z bankomatu musicie podać wszystkie swoje dane i w każdej chwili się może zdarzyć że ktoś się upomni o tą kasę czy to US czy jakiś komornik.

Postautor: **Harey** » piątek, 12 stycznia 2018, 10:00

@prezes, zgadzam się z Tobą w 100%. Jednak gwoli uczciwości trzeba dopowiedzieć, że koszty poszukiwania majątku obciążają na tym etapie wierzyciela. Poszukiwania w ZUS, systemie ognivo (banki, ale też nie wszystkie) itp. to standardowe czynności, niezbyt drogie.

Sam pamiętam, jak ktoś mi wisiał jakieś drobne, to była honorowa sprawa a więc prawomocny wyrok, komornik, poszukiwanie majątku i... okazało się, że nic nie ma. Zatrzymałem się w momencie propozycji zapłaty komornikowi za ślusarza, asystę policji i weterynarza (pies) kwoty > 2k PLN za wejście do lokalu zajmowanego przez dłużnika, w którym na 99% też nic by komornik nie zajął. Ta kwota skutecznie przekonała mnie, że to już nie honor a pieniactwo

Reasumując wcale nie jest powiedziane, że komornik lub wierzyciel wpadnie na pomysł krypto a nawet jeśli, że to będzie opłacalne.
Te uwagi nie dotyczą oczywiście US, który standardowo może "pojechać" po giełdach i wyłowić wszystkie karciane operacje.

Postautor: **benq** » piątek, 12 stycznia 2018, 10:24

Generalnie tak jak napisał prezes, ale jeśli twój wierzyciel się nie dowie, że akurat na Bitbayu masz jakieś środki, to raczej ciężko mu będzie do nich wystąpić. Jest mnóstwo instytucji, gdzie można przetrzymywać pieniądze i to jak szukanie igły w stogu siana.
Z drugiej trony, jeśli chcesz być 'kozakiem' i się pochwalisz, że ty płacił nie będziesz bo masz wszystko w bitcoinach, to łatwo dodać 2 + 2 i wystąpić do Bitbaya z nakazem.

Z drugiej strony, czy można zając komuś kryptowaluty? To miało być jedno z założeń kryptowalut.

Możesz też przelać waluty na portfele, no, ale taka transakcja będzie na twoim koncie.
A za ukrywanie/sprzedawanie majątku w celu uniknięcia egzekucji komorniczej grozi więzienie.

Można co najwyżej zająć nośniki z kluczami czyli laptopa, może nano ledgera

Dlatego zawszze fajnie mieć seed do electrum wykuty na pamięc w głowie i móc sobie odtworzyć portfel w dowolnym miejscu