voodoom pisze: ↑ czwartek, 24 listopada 2022, 02:23Na wykresie DXY brakuje choćby sensownego odreagowania, coś jest nie tak.
Wszystkie rynki się zachowują jakby zbliżało się luzowanie pieniężne. Obligacje brytyjskie zjechały poniżej aktualnej stopy procentowej na terminach zapadalności powyżej roku(z rentowności 4,5% na 2,8%, wątpię aby to był całkowicie przypadkowy ruch). Oznacza to,że rynki się spodziewają krótkoterminowo wzrostu stopy procentowej, a długoterminowo jej spadku i to w terminie do roku. Ruch na obligacjach amerykańskich jest bardziej zrównoważony, bo na razie rosną ceny(maleją rentowności) 10 latek, ale stoją w miejscu 2 latki. Dziwne jest jedynie to,że stoją w takim miejscu jakby zakładały,że podwyżka o 50 pkt bazowych w grudniu miała być ostatnią.
Jak spojrzysz na akcje europejskie to ceny masz śmieszne. Zakładając,ze przez najbliższe 10 lat średnia stopa procentowa wyniesie 1% w eurozonie(póki co niemieckie 10latki dają rentowność 1,8%) to zakładając marżę kredytu pod akcje 1%, można wziąć kredyt na 2% rocznie. A europejskie akcje dają spokojnie 4-5% dividend yield(można sobie to zdywersyfikować i mieć załóżmy pewne 4%), dywidendy rosną w miarę inflacji i co najważniejsze spółki z reguły płacą jakieś 50% zysku w formie dywidendy. Resztę reinwestują i zwiększaja zyski w przyszłości. Dlatego zakładając,że się nie mylę i faktycznie niedługo się zacznie luzowanie pieniężne na masową skalę to spokojnie ten rajd to może być tylko początkiem większego ruchu, który w przypadku europejskich rynków się skończy znacznie powyżej szczytów z ostatniego roku.
voodoom pisze: ↑ czwartek, 24 listopada 2022, 02:23Jak spojrzeć na CPI w US wstecz, to rok temu w okresie lipiec-październik też szło płasko, cisza przed burzą.
Tylko wtedy mieliśmy paliwo do wzrostu inflacji z dodruku covidowego. Teraz nie dość,że nie ma tego paliwa to jeszcze mamy cofnięcie dodruku. Z drugiej strony ten dodruk był na tyle spory,że może wystarczyć jeszcze na kilka miesięcy inflacji, z tym,ze każdy kolejny miesiąc będzie coraz trudniej to osiągnąć.
voodoom pisze: ↑ czwartek, 24 listopada 2022, 02:23 Ale zauważ że FED (tak jak i wszystkie inne banki centralne) zbyt późno ogarnął temat inflacji, więc jaką mamy pewność czy wyłapią moment by nie przegiąć z deflacją?
Moim zdaniem już ten punkt przelecieliśmy. Ostatnim miesiącem moim zdaniem na powstrzymanie deflacji był lipiec, maksymalnie wrzesień. Teraz każdy kolejny miesiąc utrzymywania stóp procentowych na tym poziomie(nie mówiąc już o podwyżkach) powoduje to,że deflacja nie tylko jest już praktycznie pewna, co pewnie będzie głęboka.
A banki centralne mają instrumenty aby walczyć z deflacją. Radykalna obniżka stóp procentowych, skup aktywów(wszystkiego co sie rusza) plus rządowe luzowanie fiskalne. W takich warunkach da się szybko pokonać nawet największą deflację. Co prawda niszczy to totalnie ekonomię i wzrost gospodarczy, ale cele zostają osiągnięte, ludzie są szczęśliwi, wszyscy mają dużo pieniążków
A w takich warunkach aktywa które mają uznanie inwestycyjne, ograniczoną podaż i są uważane jako SOV czują się najlepiej, czyli złoto i krypto.
Jak miałbym obstawiać przyszłe ruchy, to scenariusz z gwałtownym luzowaniem pieniężnym jest prawdopodobny, jednak daje na to ze 40% szans. Wtedy z zasygnalizowaniem tego scenariusza widzę lot na ATH na wszystkich aktywach(złoto, Bitcoin, akcje itd). Ciężko przewidzieć konkretne miesiące dla realizacji tego scenariusza, ale na pewno byłby wystrzałowy dla cen wszystkiego.
Jako najbardziej prawdopodobny uznaje scenariusz powolnego luzowania pieniężnego. Czyli banki centralne wiedząc co zrobiły w 2020 roku, nie robią gwałtownego luzowania, nie robią skupu aktywów. Dokonują redukcji bilansu, ale jednocześnie obniżają stopy. W takim scenariuszu obstawiałbym,że w USA po grudniowej podwyżce do 4,5% w 2023 i 2024 roku schodzimy ze stopami o 0,25% na 2/3 posiedzeń. Będzie 16 posiedzeń, czyli zejście pod koniec 2024 roku byłoby na pułap 1,5%-2% w USA(w następnych latach stopniowe schodzenie w dół do załóżmy 1%). W eurozonie stopa procentowa spada na 0%(depozytowa), normalna na 0,25%-0,5%. Minusem tego scenariusza jest dłużej utrzymująca się deflacja. Dlatego nie wiem czy politycy psychicznie to wytrzymają i czasem nie pójdą po całości czyli pierwszy scenariusz z totalnym luzowanie. Trochę wróżenie z fusów.
W takim scenariuszu moim zdaniem mamy hossę na akcjach w Europie(tutaj walimy wszędzie ATH, na poziomach znacznie wyższych niż te z 2021 roku), w USA mamy hossę gdzieś do max 5 tys na sp500. Nasdaq zatrzymuje się znacznie poniżej ostatnich szczytów, pułapy załóżmy 15 tys punktów.
Na Bitcoinie widziałbym w takim scenariuszu scenariusz podobny do tego z Litecoina. Czyli stałe szczyty, bez przebijania ATH, ale dołki coraz wyższe.
Tak luźno rzucając, zakładałbym powolną wspinaczkę do jesieni do pułapu 40 tys. Potem korekta na 30 tys. Przed halvingiem znowu wspinaczka na 50-60 tys i tam gwałtowne załamanie(spora podaż tam jest) i powolny zjazd na 30 tys. Dopiero po nabraniu sił na tych pułapach, powolnego zastąpienia podaży z pułapów 50-60tys, wpłynięciu większej kasy na rynek i szerszej adopcji jazda po halvingu w 2028 wyniosłaby nas na nowe szczyty, gdzieś na pułapach prawdopodobnie 150-200tys USD. Scenariusz przy założeniu polityki monetarnej jak powyżej.