murlok pisze: ↑ poniedziałek, 21 października 2019, 16:45To nie są czasy na jakieś duże przeceny btc. Jeżeli spadnie poniżej 7000k to dar od losu.
Jak było 6-7k to darem od losu było 4k. Jak przyszło łubudu do 5-4-3.2k okazało się, że wielu dla których to był dar miesiąc czy dwa wcześniej, nie chce go i czeka np. na 2k. Tyle na temat darów, zawsze/nigdy, okazji i promocji. Promocje i taniość dobrze pokazuje Liska wątek. Kilkaset razy (!) pisali w nim naganiacze i bagholderzy (czyli z 80-90% ludzi co tam pisze) o promocji itp., a kto się na te rarytasy skusił, musi teraz zrobić kilkaset % wzrost a nawet więcej, by wyjść kiedykolwiek na 0.
Na szczęście BTC to nie shitcoin, ale mechanizm "darów" jest ten sam. 7k może nie być okazją, nawet jeśli teraz wydaje się teraz "wow, tanio (bo przecież było prawie 14k!"). Bo może oznaczać będzie tylko nasilający się downtrend, bo może nie będzie oznak odwrotu itd.
Na cenę lepiej nie patrzeć jako tania/droga, ale lepiej przez pryzmat perspektywy na dalszy ruch ceny. Zarabiasz nie dzięki cenie, ale jej
ruchowi.
Jak było lato i ceny typu 11-13k, 8-9k było dla nas w większości "wow, tanio, kupiłbym!", ale co z tego. Sama cena nic nie znaczy, jest tylko wartością techniczną. Zarabia się nie na tym, że cena jest ceną, ale że po cenie, w której wchodzisz w rynek następuje ruch generujący zysk.
Motorem spekulacji nie jest cena, ale RUCH CENY.
Dlatego na razie nie kupuję 8k z groszami chociaż cena jest fajna pamiętając tegoroczne wybicie. Ale na dużej skali wygląda to na "płaskie długie coś", które trochę wisi nad małą przepaścią. Oczywiście daytradować można na małe ruchy zawsze, choć ja ostatnio odpuściłem. Wyjście z dużego trójkąta spadkowego nastąpiło już ok. miesiąca temu, target może nadal nie być zrealizowany i trend lokalny jednak jest spadkowy.
Ps. Jak ktoś lubi widzieć wszędzie HSy, można łatwo dostrzec potencjalnego HSa z neckline ok. 7.9k, a głową 9-11.10.