Dyskusja na temat kursu BTC

[BitJanusz]

@BitJanusz Statystycznie więcej jest Januszy którzy tracą a nie zyskują na margin trade grając w obie strony, kupno tanio i duzo oraz opuszczenie rynku od zawsze na krypto się sprawdzało bardziej niz daytrading.

a czy czasem statystyczny holder nie przeczekuje topu i sprzedaje taniej, niż kupił ?

szczerze to nie sądzę, że jakaś metoda jest lepsza od innej, wszystko i tak jest kwestią money management, szczęścia i twardych jaj.

Na ten przykład w okresie naszej hossy (od 3k) kolega wyżej, znaczy się @ergorg rozgniata wszystkich hodlerów dookoła, nawet, jeśli kupili za 3100$ i trzymali do dziś



a co do kursu to czekam na szybkie 10,5k i powolne wspinanie się ku 11,4k które być może skończy się wreszcie większą korektą.

liczę na to, że odwiedzimy 6-7k przed rajdem na 13,3k które ma sporą szansę zakończyć tę hossę. Zobaczymy gdy będzie blisko

[koparki]

@BitJanusz wiem co mówię z tradingiem miałem styczność jeszcze przed krypto i znam traderów. DayTraderzy to najbiedniejsza grupa w tym fachu mówię o długim terminie, który obejmuje wiele cykli hossa/bessa

[BitJanusz]

@koparki

to prawda, natomiast na pewno jakaś forma tradingu (może niekoniecznie DT, sam zrezygnowałem z typowego DT- zbyt duże wymagania czasowo-nerwowe ) opierająca się na "ujeżdżaniu cykli" daje większą niezależność od światowej gospodarki niż trzymanie. Bo jak "hossa na wszystkim" się skończy, to nic nie uratuje trzymaczy przed wieloletnią recesją, niestety. To chyba @sha256 kiedyś pisał o permahossie na wszystkich rynkach, która kiedyś pierdyknie. BTC jest aktywem młodym, trochę dzieckiem kilkudziesięcioletniej hossy na wszystkim, więc może być wyboiście

[koparki]

Bo jak "hossa na wszystkim" się skończy, to nic nie uratuje trzymaczy

możesz zmieniać walory, mówię tylko że daytrading+dźwignia to prawie zawsze kończy się jak w kasynie bo to ma więcej wspólnego z kasynem niż ze sztuką inwestycji

[Fibo]

W boczniaku od 16.06 jeszcze aktualna jest koncepcja podwójnej trójki ale spadek poniżej czerwonej linii spowodowałby wejście do gry trójkąta symetrycznego z wyniesioną falą ‘b’ (poniżej Finex, na Stampie jest on bardziej poprawny). Ta formacja z pewnością uwiarygodniłaby interpretację tego bocznika jako elliottowskiej 4-ki z ostatnim dynamicznym wyjściem na północ, jednak z celem skromniejszym niż przy wyjściu z podwójnej trójki (patrz post @ergorga).

[ejti]

„Bitfinex to upadająca giełda” ciekawe bo ogólno dostępne dane finansowe tej giełdy sugerują coś zupełnie innego

[krakan]

ogólno dostępne dane finansowe tej giełdy sugerują coś zupełnie innego

Tylko przypomne, ze do tej pory nie doczekalismy sie zadnego audytu a bitfinex stwierdzil, nikt nie chce tego zrobic

[annaann]

to sobie poczytaj co Bitfinex odstawia z kontami użytkowników

[kozaki_wiesi]

„Bitfinex to upadająca giełda” ciekawe bo ogólno dostępne dane finansowe tej giełdy sugerują coś zupełnie innego

Upadek tej giełdy to jak upadek Agory i GW - rozwleczony na tyle odcinków, że "Moda na sukces" by się nie powstydziła.

[koparki]

„Bitfinex to upadająca giełda” ciekawe bo ogólno dostępne dane finansowe tej giełdy sugerują coś zupełnie innego

nie moze być źle skoro są producentami fiatów

[BitJanusz]

ogólno dostępne dane finansowe

bitfinex nie prowadzi audytów.

Tether też nie.

"Pokrycie jest znane, ponieważ jest znane".

[kozaki_wiesi]

nie moze być źle skoro są producentami fiatów

No właśnie, co to za różnica, USD czy USDT?
Gdyby nie "dodrukowywać" tethera to szybko mielibyśmy 1USDT = 2USD

[Dovakhiin]

@BitJanusz zalezy po ile trzymacz kupil i do ilu spadnie...

[BitJanusz]

Panowie, juz dyskutowalismy na ten temat - nie da sie walczyc z USD, ktorego mozna wydrukowac do woli, inaczej niz krypto, ktora da sie tworzyc do woli.

Jak niby mielibyscie zabezpieczyc wasze BTC przed dodrukiem dolara?

Zabezpieczeniem BTC miały być fundamenty: niepodrabialność; deflacyjny charakter; uniwersalność; łatwość transportu - itd itp. A nie jakieś przekręty z forkami i udawanym dolarem drukowanym, by podnieść cenę. To zamienia BTC w takie samo g@wno, jak fiaty.

Dolar lyknie wszystko, do poki grazynka i janusz bede zmuszeni w tym placic podatki i dopoki wszystko bedzie wymienialne do dolara i stoi za tym sila i technologia. Jak trudno przerwac ten krag to sie mozna przekonac jak przyjda prole "dlaczego pan nei zaplacil haraczu?"

I Ty naprawdę myślisz, że US podaruje Ci cokolwiek, bo bitcoina kupiłeś? Jak będą chcieli, to wystąpią do giełdy o Twoje dane, dostaną całą historię transakcji (praktycznie wszystkie giełdy mają w regulaminie zapis o współpracy z organami podatkowymi państw) i dojadą Cię "tak jak zwykle".

Do poki lemingi beda oddawac ostatnie grosze na pana zwanym "panstwo", gdzie sa sprowadzeni do taniej sily robocznej - bo banku to otworzyc nei mzoesz, kopalni nie, segregacji odpadow nie, czerpac pradu nie wolno (i trzeba nakazowo sprzedawac panstwu! - po jego cenach:), wlasnosc nie istnieje (to co robi panstwo z toba gdy robisz mu konkurencje to nawet szkoda opisywac - nie dotyczy to tylko firm silnych krajow, ktore robia tu co chca).

Chciałbym zobaczyć kogoś, kto chce otwierać kopalnię bądź zakład segregacji śmieci

Mamy otwarte granice, jeśli uważasz, że nasz rząd jest do pupy - masz całą Europę do wyboru, a jeśli masz dobry i poszukiwany zawód, to cały świat stoi otworem.

A jeśli marzy Ci się totalna anarchia, no to zawsze napotkasz na problem w postaci sąsiada z paroma kolegami z gnatami, którym szybko oddasz wszystko, co masz. I znów wracamy do punktu wyjścia, gdzie ktoś jednak musi chronić "jednostkę" przed jednostkami, które zawiązały się w bandy/mafie...

to jest idelany przyklad. Na szczescie polscy niewolnicy nawet nie mysla o takich numerach - dlatego oni nigdy nie beda prowadzic takich gield jak bitfinex i zlizywac smietany.

Przecież mamy "naszego sebę" z Bitbay, giełdy polskiej - skąd twierdzenie, że się nie da? a że bez pleców albo mafijnych pieniędzy nie dasz rady - to inna sprawa, tylko co ma do tego państwo


Dziwi mnie Twoja postawa - jeśli chciałbyś zobaczyć krypto w bardziej oficjalnej roli, niż dzika spekulacja, to wiedz, że przyklaskujesz procederom, które sprawiają, że krypto wygląda jak FIAT 2.0, tylko że kasa idzie od mafii nieoficjalnej zamiast państwowej.

Poza tym dziwny argument z prowizjami - była sobie taka giełda, Mt. Gox, która była monopolistą praktycznie, prowizje brała sute, a jednak ktoś wpadł na pomysł, by uruchomić bota Willy'ego i przeprowadzić przekręt dziesięciolecia. Nie doceniasz chyba ludzkiej chciwości

[BitJanusz]

Rozumiesz doc zego zmierza ta zabawa? Kiedys dyrektorek co twierdzil, ze on jest bogiem dostawal wpierdol przed brama zakladowa i wszystko wracalo do normalnosci - mogl robic kesz ale nie w stosunku 300.000% do pensji pracowniczych.

Ba, nawet go na latarni powiesić potrafili. Bolszewizm jednak nie sprawdził się na dłuższa metę

co do reszty, to niestety nie jest temat na taką dyskusję, ale powiem w skrócie: straszliwie utopijne anarchokapitalistyczne wizje przedstawiasz. Kto Ci sprzeda transporter opancerzony w prawdziwym anarchokapitaliźmie, skoro może Cię nim rozjechać i zabrać to, co masz? Widzisz, jest jeden zonk, nie startujemy od zera. Jedni już mają wszystko, inni nic. O ile nie jesteś już milionerem z pałacem i prywatną armią, to w anarchokapitaliźmie zawsze będziesz śmieciem. Bo ci, co już mają giwery, niechętnie się z nimi podzielą na większą skalę możesz to zobaczyć odnośnie broni atomowej wśród państw właśnie. Ci, co już mają dbają o to, by nie mieli inni

żeby nie było całkiem OT, to przypomnę pod co gram, wariant ze spadkiem odrzuciłem:



a jakbym miał pobawić się w przepowiadanie longermu, to może tak?



gdzie wariant czerwony to katastrofalna przepowiednia @Fibo, a wariant niebieski - nowe ATH?

[janku66]

. Bo jak "hossa na wszystkim" się skończy, to nic nie uratuje trzymaczy przed wieloletnią recesją, niestety

Widzę tu pewien błąd lub niedostrzeganie pewnej zależności.
Dla przykładu, jeśli weźmiesz wystarczająco szeroki zakres czasu, powiedzmy 10 lat może ciut mniej lub więcej, to niezależnie gdzie umiejscowisz go na wykresie PKB, zawsze na końcu okresu jest się wyżej niż na jego początku.

Co rozumiesz za koniec hossy na wszystkim? Czemu miałoby się skończyć? Jeśli kończy się hossa, zaczyna bessa, to kiedyś znów przyjdzie hossa.
Kwestia jaką ktoś ma gotowość do holdingu.

Pomijając fakt, że ktoś nie dywersyfikowal i postawił na jednego konia, a ten koń się wywalił, to jest pomijalnie niskie prawdopodobieństwo, że jakaś hossa na rynkach światowych będzie ostatnią w historii ludzkości.

Jeśli krypto nie upadnie jako idea, to odpowiednio zdywersyfikowany portfel zakopany w ogródku, da dużo zarobić przy zwykłym hodl właśnie.

Pozostaje do uzgodnienia co innego. Czy ktoś założył moment końca swojego hodl. Jeśli nie, wówczas jest lipa, chyba że ktoś nastawił się na sprzedaż ad hoc dając sobie przedział czasu np do 10 lat i nieistotne czy zdarzy się to za rok czy za 8 lat.
To uważam za największy problem hodlerow, że nie są oni gotowi pozbyć się tego co mają, przyzwyczajają się do posiadania aktywa i dla nich zawsze będzie lepszy moment na sprzedaż później.

[BitJanusz]

Co rozumiesz za koniec hossy na wszystkim?

myślę, że lepiej mogą Ci na to pytanie odpowiedzieć Elliottowcy @Fibo i @sha256 rozwijając "supercykle".

Generalnie rzecz biorąc: uważam, że możliwe, że za naszego życia jeszcze doczekamy się czegoś pokroju 1929. Wtedy przypuszczam, czego byś nie kupił (long) - stracisz. Odwrotnie, niż teraz, gdzie kupując w zasadzie cokolwiek (poza bitconnectem i bankrutującymi spółkami) i czekając 20 lat zyskujesz.

[kozaki_wiesi]

To uważam za największy problem hodlerow, że nie są oni gotowi pozbyć się tego co mają

Część hodlerów obawia się zapewne upadku systemu finansowego co implikuje, że nie widzą za bardzo na co mogą wymienić swoje krypto.

[janku66]

myślę, że lepiej mogą Ci na to pytanie odpowiedzieć Elliottowcy @Fibo i @sha256 rozwijając "supercykle

Chętnie posłucham ich opinii, ale to jest po prostu ekonomia, świat finansów i postęp.

Rok 1929 nie był samotny. 1987, 1983, również zostawiły ślad w historii.
Jednak... Czy jak ktoś kto kupił przed tymi kryzysami no mieszkanie na Manhattanie i nie skoczył później z mostu, przetrwał, to czy dziesięć, dwadzieścia lat po kryzysie nie byli z tym do przodu?
Hodl Buffeta przeszedł już przez kilka kryzysów i jakoś dalej ma się po prostu świetnie. A mieliśmy dot comy, lata 1983, 1987 i 2008. Nawet jak dostał po dupie, to per saldo dalej on jest wygranym.

Wtedy przypuszczam, czego byś nie kupił (long) - stracisz.

Nie mówię, za nie masz racji, bo tego nie wiem co przyniesie przyszłość, ale twierdzę odwrotnie.

Dodano po 1 minucie 48 sekundach:

hodlerów obawia się zapewne upadku systemu finansowego co implikuje, że nie widzą za bardzo na co mogą wymienić swoje krypto

Zgaduje, że to zaledwie kilka procent.

[mecenas]

Część hodlerów obawia się zapewne upadku systemu finansowego co implikuje, że nie widzą za bardzo na co mogą wymienić swoje krypto.

- Na ziemniaki?
Jak upadnie system, to ja wymieniam na żarcie.