Wymazywanie pisze:Historia jest zawsze podobna, a jej podstawowa wersja to:
1) świeżak na giełdzie przedawkowuje hossę
2) świeżak traci kasę
Uwaga: wystarczy przejrzeć posty bańkowe wspomnianego nie-osobliwego osobliwego_nicka, by wiedzieć, że hossa go poniosła i na pewno stracił kasę.
Wiele razy dowody na to wskazywał @Pleasek89, za co kolejny raz należy mu podziękować.
O tak, dziękujemy Ci Pleasek89
Nie musicie przeglądać moich postów, wystarczy zapytać mnie we własnej osobie, wprost. Rozmawiamy o spekulacji dosyć regularnie od wielu miesięcy. Ze spekulacją nieodłącznie wiążą się pieniądze. Nie widzę więc niczego niestosownego w takim pytaniu. Ja zwykle nie zadaję takich pytań uczestnikom tego wątku głównie dlatego, bo nie chcę się nad nimi pastwić i pozbawiać ich dobrych chęci, chociaż wiem, że takim prostym pytaniem mógłbym zgasić całą ich pewność siebie, ale nie o to przecież chodzi (to, że obecnie nie zarabiają nie znaczy, że kiedyś nie zaczną - poza tym to przecież wątek dla początkujących).
Ale wracając do tematu. Owszem byłem świeżakiem w grudniu i straciłem trochę kasy, przeszacowałem bańkę, nie spodziewałem się, że BTC zeżre swój własny ogon eksplodującymi wysokościami opłat i czasami przelewów (niewiele wiedziałem od technicznej strony i nadal niewiele wiem, nie jestem informatykiem). Szacowałem, że hossa potrwa dłużej, a ATH wypadnie na 30000-50000$. Tak, czy inaczej nie wyzerowałem konta, ale wynik tego rodzaju spekulacji nie był zadowalający. Okazało się, że niestety Lamborghini nie ma żadnego modelu w zasięgu mojego kryptowalutowego portfela. Przejrzałem ofertę Ferrari - też nie miało samochodu na mój portfel. Napisałem więc list do Św. Mikołaja, ale nawet on nie odpisał. Później okazało się, że wrzuciłem list po pijaku do skrzynki na wąż strażacki, a nie na listy, zaś dzień później próbując go wyjąć spotkałem taką długowłosą blondynkę, która zapytała mnie ile mierzy ten wąż i, czy dam radę go dla niej wyjąć, a potem poszliśmy... a to może innym razem.
A to akurat bardzo ciekawy wątek, przeczytałem z przyjemnością. Sam siebie zdefiniowałbym jako wczesny typ 3.
"Zaczynasz używać tylko jednego systemu, który odzwierciedla twój sposób handlu." - tak.
"Otwierasz pozycje za każdym razem gdy twój system pokazuje duże prawdopodobieństwo na osiągnięcie zysku. Kiedy handel idzie źle nie przejmujesz się tym zbytnio ponieważ wiesz, że nie mogłeś tego przewidzieć i to nie twoja wina. Zamykasz stratne pozycje tak szybko jak to tylko zdajesz sobie sprawę że są nie udane." - tak.
Wczesny, ponieważ nie zarabiam wystarczająco długo, aby mieć pewność, że nim jestem. Sformułowałem własną teorię rynku, a następnie, pewien praktyczny model (sprowadzający się do kilku prostych zasad), z którego wywodzę różne rodzaje zagrywek. Prowadzę notatnik tradera, w którym analizuję i doszlifowuję dotychczas wypracowane zagrywki oraz opracowuję nowe zagrywki, które od zera testuję i analizuję.
Wymazywanie pisze:Mówiąc wprost, osobliwy_nick jest ni mniej ni więcej, ale zwykły bańkowym wypierdem
A dziękuję, dziękuję, miło mi.
Wymazywanie pisze: ↑ czwartek, 17 stycznia 2019, 18:10Przejdę szybko do konkluzji nt motywacji. Motywacją takiej osoby jest rodzaj mentalnej zemsty na rynku. Te słowa doskonale to opisują. Podrażnione ego czyli podrażniony siusiak, jest zły i chce się odegrać.
Ale jak dobrze mu idzie to odgrywanie się. Zbił już cenę z betonowych 6000$ na 3000$. Osobliwy, miejże litość dla bitcoina! Bo jak tak dalej pójdzie - wolność zupełnie upadnie.
Wymazywanie pisze:Inne kwiatki typu, że on tworzy swoją analizę, można skwitować tylko uśmiechem.
Dopóki nie zarabiają. Ale chwalenie się wynikami zostawmy na inny termin. Nie mam się czym jeszcze chwalić, za mało tego i za krótko to trwa, przyznaję się bez bicia. Spotkajmy się jeszcze za jakiś czas, może za kilka miesięcy. Ujawnimy swoje statementy i tyle. Bo jak inaczej zweryfikować kto ma rację na rynku, jak nie poprzez to kto zarabia? Nie ma innej opcji, jakim gentelmanem by nie być - wszystko sprowadza się tu ostatecznie do pieniędzy.
Wymazywanie pisze:Dobry "rodzynek" to też twierdzenie, że cykle bańkowe na BTC to nasze urojenie.
Dostaliście pstryczka w nos, w sprawie konsensusu co do podłogi na 6000$. Teraz macie konsensus nt. cykli bańkowych. Ok.
Wymazywanie pisze:Przeraża mnie pewność siebie osób, które nie zarobiły na rynku dużo, albo w ogóle nie można powiedzieć, że zarobiły. Nie rozumiem jak ludzie mogą być tak pewni siebie, mimo, że nie doszli do dużych efektów. Pewność siebie raczej nie jest sposobem na rozgryzienie rynku.
To nie jest pewność siebie. To jest zuchwałość. Spekulant musi być zuchwały. Ja nie jestem pewny siebie, jestem zuchwały. Traktuję lekceważąco pewne schematy, jestem skłonny do ryzykowania, wbrew zaleceniom większości. Zuchwałość nie jest sposobem na rozgryzienie rynku - taki sposób może dać tylko własny rozum, zuchwałość jest jedynie otoczką ochronną dla podtrzymania kontrarianizmu, wtedy, gdy jest racjonalny i uzasadniony, ale z jakichś powodów narażony na ataki ze strony większości.
Wymazywanie pisze:A @osobliwy_nick zamiast tworzyć własne zasady analizy, weź w końcu coś zarób, potem z tego "coś" zrób regularne zarabianie liczone już w miesiącach i latach i być może wtedy do czegoś "własnego" nt rynku dojdziesz. Ale gwarantuję Ci, że nawet jak się wpada na coś samemu, to tak na 99% zostało to już odkryte i opisane przez x osób wcześniej.
Możliwe, trochę czytam, ale nie za wiele. Nie chcę sobie zryć beretu rozmaitą szarlatanerią (fale eliota, nietoperze z ramionami, poziomy fibo), zanim dobrze zacznę, bo wiem, że to rak, którego mogę pokutować dłużej, aniżeli wypracowanie własnych metod od podstaw. W każdym razie dzięki za troskę.
Wymazywanie pisze:Póki co możesz napisać podręcznik jak tracić kasę.
To prawda, przerobiłem wiele niewłaściwych metod, ale na kapitale dla mnie nieodczuwalnym. Tak, czy inaczej, zastanawiam się, czy nie włamałeś się czasem na konto kogoś kto nazywa się podobnie do mnie na Bitmexie lub Binance, skoro masz taką pewność?
Wymazywanie pisze:W każdym momencie wykresu warto widzieć jako realne zarówno spadki i wzrosty. Zarabia się nie tylko poprzez przewidywanie, ale poprzez elastyczność poglądów na rynku, nieprzywiązywanie się do jedynej słusznej opcji.
Nie trzymam pozycji dłużej niż przez kilka dni i gdybym tego nie uwzględniał, to trzymałbym te pozycje w nieskończoność, a tak nie jest.
Wymazywanie pisze:To, co wyczyniasz na forum w ostatnich tygodniach, to jest wkopywanie się i uzależnianie od przekonań o spadkach i słabości aktywa.
Nie zmienię swoich przekonań, dopóki wykres będzie wyglądał tak jak wygląda (i jeszcze kilka innych rzeczy, o których pisałem, nie będę się powtarzał). Zmienię przekonania, gdy przyjdzie na to czas.
Wymazywanie pisze:Jak chcesz traktować giełdę crypto jako hobby, to ok, nie zmieniaj się. Jak chcesz dużo zarabiać czy robić to zawodowo, to raczej niemożliwe, byś z tak mocną szpilą wbitą w jedną mańkę to zrealizował.
Dzięki za radę, ale spójrz jeszcze raz na wykres, bez tych świeczek, analiz.
Wymazywanie pisze:Pomijając kompletnie odklejone od rzeczywistości negowanie cykli hossa/bessa na rynku (to jakby negować, że 2+2=4), widzimy, że samą fazę bańki opisuje on w kategoriach "dowcip" i "nabranie się".
A jak nazwać inaczej przepowiednie, że bitcoin zabije banki centralne i zastąpi światowy system rozliczeniowy, podczas, gdy od 10 lat nie można nim realnie zapłacić nawet za dziwki (nie wiem, nie chodzę, kolega kolegi opowiadał, serio)?