Don8000 pisze: 90% od ATH wywołanego spekulacyjną bańką, pompowaną przez szemrane tethery.
Zauważ, że rok temu przed bańką ceny kształtowały się na podobnym poziomie co teraz. To naprawdę krótki okres na rynku kapitałowym. A parę miesięcy wcześniej, na początku '17, ETH kosztował 5-20 $. Także na mid-term cena jest nadal kilkaset procent na plusie.
To jest właśnie bardzo celna uwaga.
Wiele osób zafiksowało się na spadki od ATH jako wyznacznik potencjału wzrostowego.
Tymczasem warto też zobaczyć drugą stronę medalu - od ATH minął już prawie rok.
Rok przed ATH bujaliśmy się przy bitku za parę stów - a 1k wydawało się bańką i wielkim wzrostem.
Gdyby tak jak pisał @kozaki_wiesi, wydarzyło się coś wyjątkowo niekorzystnego (wielki bug w kodzie, podobna sytuacja do ETH-ETC, niewypał LN, BCH forkujące forki swoich forków, pozostałe waluty ze zbyt płytkim rynkiem, a więc ogromny spadek zaufania do krypto ogółem) bez wsparcia mainstreamu możliwe jest zrobienie paru kroków wstecz i powrotu do cen z 2016 roku.
Ja wciąż pozostaje perma-bull, ale przestrzegam przed deklaracjami "przy 2k biorę kredyt".
@BitJanusz, Dokładnie, co innego zjazd o 50% na godzinówkach, a co innego kilka miesięcy powolnego zbijania ceny z coraz niższymi górkami.