Słów kilka o zarządzaniu pozycją w kontekście trzech wcześniejszych odbić na dziennych. Powtarza się tu pewien schemat. Każda kolejna korekta w trakcie ruchu wzrostowego sięga do fibo 0,236 (liczonego dla aktualnego dołka**). Ten poziom bywał lekko przekraczany. Mamy tu jeden wyjątek : korekta w trakcie pierwszego odbicia, która sięgnęła fibo 0,382. Pomimo tego ruch wzrostowy był kontynuowany. Korekty wewnątrz ruchów wzrostowych zaznaczyłem na żółto. Na niebiesko zaznaczyłem pełne zakresy ruchów. Na pomarańczowo fibo 0,236 i fibo 0,382, których przebicie potwierdzało odwrócenie trendu na dziennych. Do tego dochodzi jedna linia trendu wzrostowego. Jej cechą charakterystyczną jest to, że nie jest ciągnięta od LL, ale od najbardziej wychylonego punktu, od którego rozpoczęła się właściwa dynamika wzrostów. Przebicie tej linii (zamknięcie dziennej poniżej jej) we wszystkich przypadkach kończyło się spadkami. Co ciekawe linie trendu dla trzech dotychczasowych odbić są do siebie równoległe (mniej więcej) *. Do tego dochodzi trzeci czynnik, tj. Przebicie poprzedniego dołka. Zaznaczyłem te poziomy na fioletowo i dodatkowe "wstępne przebicia" na różowo. Mamy więc trzy sygnały: przebicie fibo 0,236, przebicie linii trendu wzrostowego, przebicie ostatniego dołka. Dla dwóch ostatnich sygnałów mieliśmy do tej pory rozpoczęcie spadków we wszystkich przypadkach, przy czym dopiero przebicie poprzedniego dołka (któremu powinien towarzyszyć skok wolumenu) jest technicznym potwierdzeniem odwrócenia trendu na spadkowy.
Obecnie jesteśmy dokładnie na takiej linii trendu (w momencie pisania posta trochę już przebiło). Do fibo 0,236 jeszcze trochę zostało.
* Teoretycznie, jest możliwe, że będziemy mieli mega dzidę do góry i kąt linii trendu wzrostowego się odchyli w lewo. Obecnie linia jako jedyna jest lekko przesunięta w prawo. Trzeba brać pod uwagę każdy scenariusz. Jednak przebicie tej linii na dziennych nie będzie wyglądało zbyt dobrze (przynajmniej w kontekście schematów obecnego ranged market).
** edit. Ofc chodziło o szczyt.
PS. Ciekawe jest też to, że generalnie mieliśmy tylko po jednej korekcie wewnątrz ruchu. Dla pierwszego i drugiego ruchu wzrostowego mieliśmy dodatkowe podciągnięcie i wyrysowanie DT. Ale właściwy ruch liczę do pierwszego szczytu. Dla drugiego i trzeciego - które imho były bardziej ustabilizowane i zbliżone pod względem momentu do obecnego odbicia - korekta wypadała mniej więcej między fibo 0,5 i 0,382 patrząc od "wychylenia"(pierwszego punktu podparcia linii trendu wzrostowego) do szczytu (dla pierwszego i drugiego ruchu był to dla mnie pierwszy szczyt DT). Dla pierwszego ruchu spadkowego, który jak już wiemy zawiera przynajmniej po jednym wyjątku od każdego schematu (mój poprzedni i jeszcze wcześniejszy post) korekta wypadła między fibo 0,5, a 0,618. Jeżeli przyłożymy fibo do punktu "wychylenia" i obecną korektę (która z założenia nie może się pogłębić - w przeciwnym wypadku będzie to najprawdopodobniej koniec tego ruchu) spróbujemy zmieścić między fibo 0,382, a 0,5, to fibo 1,00 będzie w okolicach 7489 $, a więc w rejonie targetu, o którym pisałem parę postów wcześniej. Wszystkie klocki układają się tak świetnie w całość, że jestem coraz bardziej pewny, że rynek w końcu wymyśli jakąś zmyłkę.
W każdym razie przed nami dwie ważne godziny - do zamknięcia obecnej 4H. Linia, o której pisałem na początku postu wygląda jak poniżej na tym TF. Jeżeli body zostanie zamknięte poniżej niej, to może być niewesoło. Z drugiej strony doji wyrysowane na linii i bardzo mały wolumen (w porównaniu do trzech poprzednich słupków) wygląda optymistycznie.