Dyskusja na temat kursu BTC

[KaTa90]

@voodoom

Jestem załadowany pod korek (tylko alty), ale też mam w głowie "koniec" i nie dlatego, że wszystkie znaki na ziemi i niebie to wskazują, ale ze względu na przywiązanie do giełd. Jeżeli crypto odczepią się od giełd, tam powędrują pieniądze z rynku tradycyjnego. Inwestorzy chcą cały czas zarabiać. Jeżeli gdzieś tracą lub nie mogą zaraboić dużo, uciekają się do niekonwencjonalnych metod.

Obecnie ceypto obarczone są wysokim ryzykiem, giełdy niewypłacalnością i może się zrobić to co z wieloma wielkimi giełdami pozornie bezpiecznymi.

Mimo wszystko, spodziewam się, że obecnie czeka nas bujanie na BTC w okolicach 19-21k do testu dołka. Na test dołka jeszcze bym poczekał bo już mamy (tak się zdaje) akumulację. Jeżeli nie pogłębi i przebije 22k, możemy liczyć na wzrosty w okolice 28-30k gdzie zapadnie decyzja co dalej. Po przebiciu 22k alty wystrzelą w górę (zresztą już teraz alty zaczynają odrabiać po dużym krwawieniu).

Stawiam przede wszystkim na DOT.

[pael]

BTC/ETH nie grywalne dlamnie ostatnio.
Niepewnosc nie sprzyja wzrostom.
Dalej wypadaja trupy z szafy(o ktorych nie wolno bylo pisac przez dlugi czas, smiesznie to teraz sie prezentuje).

short etf czeka na akceptacje, a spot etf jest dalej w kolejce. Taka potencjalna kolejnosc zdarzen. IMO rynek jeszcze nie jest wycisniety 5k-15k, przedzial spory, ale w tych czasach szklana kula rozregulowana

Nawet przysłowiowa ulica już głośno komentuje puste półki i mleko o 80% droższe niż pół roku temu. Nic śmiesznego

No wlasnie, skoro ulica juz widzi "koniec banki"=inflacje/kryzys/etc. to moze to juz jest koniec/korekta tego zjazdu?

Do tego wszystkiego co napisales nalezy dodac komunistyczne pomysly jak UBI, przydział dóbr, limity sladu weglowego na osobe.

[socjolog2008]

Nadchodzi


Dodano po 18 minutach 20 sekundach:

@voodoom

Jestem załadowany pod korek (tylko alty), ale też mam w głowie "koniec" i nie dlatego, że wszystkie znaki na ziemi i niebie to wskazują, ale ze względu na przywiązanie do giełd. Jeżeli crypto odczepią się od giełd, tam powędrują pieniądze z rynku tradycyjnego. Inwestorzy chcą cały czas zarabiać. Jeżeli gdzieś tracą lub nie mogą zaraboić dużo, uciekają się do

Właśnie odwrotnie. Giełda Polska /wybrane akcje i sektory wybijają - w czasie gdzie btc spadł o 30% ja na spokojnie bez lewara zrobiłem czerwiec 12.7% na samym tylko Allegro. Giełdy notowane do rodzimych walut będą strzelać takie moony że hej, będziecie na to patrzeć z zazdrością. Waluta się osłabia = wycena akcji do PLN up up up. Podobnie zupełnie nie rozumiem tezy że ktoś będzie wchodził w walory ,z których coraz trudniej wyjść na kasę /zacieśnianie regulacji będzie tylko z miesiąca na miesiąc ciążyć. Prawdziwa spekuła będzie szukać i grać wszędzie - tu alty wybrane niby potencjał mają ,ale jak @pael wspomniał /upadające giełdy /stable/ brak opcji wyjścia na Fiat może zrobić tutaj niezłe kuku

Dodano po 12 minutach 28 sekundach:
Tu teraz od tygodnia plecak i jego świta (btc+alt) rośnie wyłącznie dzięki odreagowaniu indexow - nie życz odklejenia bo sam sobie nie poradzi ten ryneczek

[fetek]

Podobnie zupełnie nie rozumiem tezy że ktoś będzie wchodził w walory ,z których coraz trudniej wyjść na kasę /zacieśnianie regulacji będzie tylko z miesiąca na miesiąc ciążyć. Prawdziwa spekuła będzie szukać i grać wszędzie - tu alty wybrane niby potencjał mają ,ale jak @pael wspomniał /upadające giełdy /stable/ brak opcji wyjścia na Fiat może zrobić tutaj niezłe kuku

mało tego... na "giełdzie" często nie masz prowizji, bez problemu wpłacasz i wypłacasz (również bez prowizji), pit dostajesz i nic Cie nie insertuje...

Crypto ? tracisz już na samej wpłacie... prowizje masz zawsze i wszędzie a wyjście do fiat i pit to problem. Widocznie życie jest zbyt proste...

[xrtert]

@ voodoom może dlatego, że banki centralne nadal będą drukować pieniądze ? rozdawać zasiłki i tak dalej wiec cześć pieniędzy trafi do krypto.

[dugimobile]

Pytanie do szanownego grona moon-boyów i perma-byków - skąd w ogóle bierzecie to założenie że coś jeszcze będzie gdziekolwiek rosło niebawem, poza pierdołami matematycznymi jak RSI i "BTC zawsze robił tak i siak"? Co realnego, logicznego jest w dzisiejszym świecie

Być może pytanie powinno brzmieć dlaczego do tej pory rosło, to po pierwsze
Po drugie od dekady mamy masło maślane na BTC a ty doszukujesz się logiki
Osobiście też liczę na powiększenie dołka

[voodoom]

Być może pytanie powinno brzmieć dlaczego do tej pory rosło, to po pierwsze

Bo miało zapas miejsca do eksploracji, ekscytacji i nadziei na bogactwo w głowach milionów ludzi. Ale pole do popisu dla pustej spekuły się moim zdaniem skończyło na drogich gifach z małpami. Teraz pora odsłonić karty, "będzie panie co z tego crypto czy nie". Jak nie, to nie widzę fundamentalnych powodów do jakichkolwiek wzrostów.

Po drugie od dekady mamy masło maślane na BTC a ty doszukujesz się logiki

Każdy trend ma swój koniec. Rosło siedząc w cieplutkim otoczeniu forever prosperity podkarmiane helicopter money - jak pączek w maśle. Nikt nie wie jak się zachowa w innym otoczeniu.

A kasa nie zniknie, gdzieś musi znaleźć ujście.

@ voodoom może dlatego, że banki centralne nadal będą drukować pieniądze ? rozdawać zasiłki i tak dalej wiec cześć pieniędzy trafi do krypto.

No i fajnie, czyli się zgadzamy że fundamentalnych powodów do wzrostu brak, tylko tyle że ludzie nie będą co mieli robić z pieniędzmi podczas przyspieszającej utraty ich wartości. Ale jeśli tak - to IMO crypto dopiero co miało swoje pięć minut na "ratowanie majątku", dlaczego trend miałby być kontynuowany? Obecnie w kolejce do inflacyjnych pomp czeka dużo innych grup assetów, jak choćby metale i spółki przemysłowe. Jeśli gra na crypto ma być oparta o rosnącą nadpodaż gotówki, to równie dobrze można iść kupić te obligacje skarbowe czy płyty OSB, taki sam powód do identycznego wzrostu

[dugimobile]

Bo miało zapas miejsca do eksploracji, ekscytacji i nadziei na bogactwo w głowach milionów ludzi

Teraz pora odsłonić karty

Bardzo podobnie myślałem w 2018 po wielkim bum, że już nic z tego nie będzie, karty odkryte być może my to już przeżyli:) żarcik
Teraz uważam i mam nadzieję, że to się sprawdzi, że BTC będzie po prostu wygodnym miejscem do przechowywania środków gdzie użytkownik decyduje o swoim kapitale niezależnie od miejsca zamieszkanie, dodatkowo zabezpieczonym wysokim hash rate. Tylko tyle i aż tyle, czas pokaże


Być może wahania maja za zadanie wytrzepać niedowiarków bo każdy kto wszedł w BTC i nie ganiał za kurem jest do przodu i to go zachęca żeby tu pozostać. Ci którzy kupili powyżej 20k oczywiście są do tyłu ale czy tak będzie za rok dwa trzy. Sam kupowałem na 12k, potem 4k, potem 20, potem 57, teraz 18

Don't panic

[Jahu]

Nie, @voodoom nie zgadzamy się. W ogóle stawiając takie pytania jak "dlaczego trend miałby być kontynuowany" pokazujesz jakiś kompletny brak zrozumienia tego co działo się na rynku krypto przez ostatnie 13 lat. Krypto (BTC) jest fundamentalnie potrzebne jako niezależne od obecnych rynków i od nikogo aktywo do dywersyfikacji i przechowania kapitału, dlatego rosło przez 13 lat, a nie dlatego, że była moda na internetowy piniądz i FOMO. I te fundamentalne właściwości krypto się nie zmieniają ani teraz, ani nie zmienią się w przyszłości. A to, że spekulacja powoduje przeinwestowanie i korekty o 80% także nie jest niczym nowym na tym rynku. Skąd więc pomysł, że teraz przestanie rosnąć? Adopcja postępuje. Regulacje doprowadzą do zrównania z tradycyjnymi aktywami pod względem prawnym, więc nie będzie tu większej różnicy. I nie ma powodu by była. To też jest pozytywne, bo kapitał będzie mógł płynąć bez obaw, że ktoś zakaże, albo naliczy ogromny podatek. W ogóle porównywanie przez was krypto do rynków tradycyjnych, akcji i metali, że to tak samo dobre, bo też spekulacja, pokazuje, że żyjecie w jakimś mentalnym średniowieczu. Chwilowo tylko czujecie się "geniuszami", bo rynek akurat idzie w waszą stronę. Tak samo jak geniuszami się czuli ci co inwestowali w rosnące o tysiące procent shitcoiny pod koniec 2017 roku. Szkoda słów. Czekam na wzrosty, bo wtedy zniknie wam argument na poparcie waszych bredni.

[voodoom]

Krypto (BTC) jest fundamentalnie potrzebne jako niezależne od obecnych rynków i od nikogo aktywo do dywersyfikacji i przechowania kapitału

No i to są właściwe argumenty dlaczego crypto może trwać i dlaczego trwać będzie. Czy będzie rosło? W długim terminie oczywiście że tak, bo przy bieżącym modelu pieniądz papierowy zawsze traci i wszystko inne rośnie. Ale to są tylko wyceny nominalne, nie jest powiedziane jak się zmieni w czasie wartość posiadanych assetów po przeliczeniu do realnej siły nabywczej.

IMO pękła bania all time, w wysokich interwałach widać zupełnie inne zachowanie BTC, spada jak cegła w wodę. Brakuje takiej bujanki jak w 2018, dlatego uważam że do dna jeszcze brakuje. 2021 to był IMO max spekulacyjnego szaleństwa jakie się może wydarzyć, wraz ze wszystkimi małpami, ponzi-projektami i resztą syfu. Zresztą wciąż widać co się dzieje - jak tylko BTC przestaje spadać (ale też nie rośnie), to niespecjalnie się ukazuje apetyt na BTC, większość rynku wciąż w chciwości szuka lepszych zysków na altach i shitach, Doge odbił +60% od dna. Tym bardziej się wydaje że sytuacja kursu nie ulegnie poprawie póki rynek nie odpuści chciwości i pompowania syfów, do wzrostów jeszcze trochę.

Nie rozumiem więc kompletnie tego gadania o moon, wycenach po 1M$ itp. Rynek przechodzi w fazę dojrzałą (tylko najpierw musi się do końca oczyścić) więc takich wzrostów już raczej nie będzie. Oczywiście że crypto będzie się rozwijać, adoptować i być może rosnąć w wycenach lepiej niż inne grupy assetów stanowiąc zajebistą inwestycję long-term, overperf nad obligacjami czy innymi o 5-20% y/y to byłby kompletnie racjonalny wynik. Ale nie zakłamujmy rzeczywistości, moon i BTC po 500k$ w ciągu 2 lat? Możliwe, jeśli kostka masła będzie chodzić po 100$.

[zbig001]

@voodoom
Podstawy żeby Bitcoin rósł w długim terminie to jego fundamentalne, niemożliwe wcześniej technicznie do zrealizowania (i niemożliwe do powtórzenia również w altcoinach) cechy, których nawet w momencie kryzysu ekonomicznego lub w razie wojny nie ubywa, nie znikają.

Jest oczywiście niezerowe ryzyko że pierwszy "prawdziwy" kryzys ekonomiczny zabije Bitcoina, ale w moich oczach to takie ryzyko jak towarzyszące wyjściu z domu, nie powodujące żebym zdecydował się całe życie nie wychodzić z domu.
Zapewne ostatecznym losem Bitcoina może być tyko hiperbitcoinizacja albo śmierć, więc stanowi to też pewne ryzyko, nieusuwalny element spekulacji nawet kiedy kupujemy BTC nawet na długoterminowy hodl.

Pozostaję jednak optymistą. Mimo że nie spodziewał bym się szybkiego wbogacenia na Bitcoinie, to to nie jest piramida finansowa jak 99.99% altcoinów gdzie można się szybko wbogacić. Albo równie szybko zbiednieć.
Jako inwestycja, Bitcoin to raczej tylko metoda żeby nie zbiednieć powoli (w perspektywie całego życia), na co jest narażona część ludzi nawet w Polsce, szczególnie ci nie mogący inwestować w ziemię orną albo w nieruchomości w dobrej lokalizacji.

Bitcoin to obiekt wielofasetowy, patrzenie na jedną tylko ściankę (Bitcoin jako elektroniczna gotówka) i postępy lub blokady w jej adopcji nie mówi wszystkiego o szansach powodzenia całego projektu.
Dla niektórych Bitoin to dosłownie dodatkowy filar emerytalny, gdzie angażowane bywają spore środki jeśli zakładać że mija kilka lat konsenwentnego zasilania wybranych filarów.

Ale niekoniecznie Bitcoin to hedge przeciwko inflacji albo cyfrowe złoto tylko, bo może być to sposób aby usunąć sam problem inflacji, zakładając że kiedyś Bitcoin został by adoptowany jak światowa waluta rezerwowa.

[voodoom]

Ale niekoniecznie Bitcoin to hedge przeciwko inflacji albo cyfrowe złoto tylko, bo może być to sposób aby usunąć sam problem inflacji, zakładając że kiedyś Bitcoin został by adoptowany jak światowa waluta rezerwowa.

Wielu ludziom się coś takiego marzy, ale koncepcja jest na tę chwilę niemożliwa, wymagałaby dogłębnego wywrócenia do góry nogami dzisiejszych systemów wartości. Obecnie możliwość dodrukowania pieniędzy i sterowania inflacją jest traktowana jako właściwa droga na utrzymywanie stabilizacji ekonomicznej na całym świecie. Bez tego żaden rząd nie jest w stanie realizować działań socjalnych i pomocniczych dla obywateli. Najpierw to ludzkość musiałaby zmądrzeć na tyle, żeby wszyscy wzięli odpowiedzialność za własne życie, a z ostatnich słowników zniknąć hasła "pomoc socjalna". Wtedy być może byłoby miejsce na to by cofnąć się do czasów minionych, i zostawić gospodarkę samą sobie w rękach wolnego rynku. Ale czy to by był dobry świat? Nie wiem, mi brakuje wyobraźni, ale mam wrażenie że to utopia, tak samo jak komunizm.

[shinya56]

Pytanie do szanownego grona moon-boyów i perma-byków - skąd w ogóle bierzecie to założenie że coś jeszcze będzie gdziekolwiek rosło niebawem, poza pierdołami matematycznymi jak RSI i "BTC zawsze robił tak i siak"?

W drugą stronę też można tak napisać. Skąd to przekonanie, że będzie wiecznie spadać ?

Tak samo BTC - IMO pękła bańka spekulacyjna, raz na zawsze.

Tutaj Twój błąd. Skąd wiesz, że jest to ostatnia bańka, kiedy mieliśmy kilka takich i wszystkie poprzednie miały być ostanie ?

Rynek przechodzi w fazę dojrzałą (tylko najpierw musi się do końca oczyścić) więc takich wzrostów już raczej nie będzie.

Trzy lata temu sam tak piałem, przy czym zrobiliśmy kolejne ATH, a śmieci jest coraz więcej.


Jedna ważna sprawa. Łatwej jest wykręcić 100 % od aktualnej ceny, niż gdy cena oscylowała przy 60k $. IMO mamy dobry czas na wykręcenie %.
No i nie trzeba czekać na kolejna bańkę.

Jak wiemy z teorii rynek zawsze dąży do równowagi. Cena jest albo przewartościowana albo niedowartościowana.
Aktualnie mamy stan równowagi, gdzie trend globalny jest wzrostowy. Wszystko widać na wykresie.

Dla mnie w tym miejscu zacznie się nowy trend wzrostowy, jeżeli mamy kontynuować hossę od 2009 r. Nie wiem kiedy to nastąpi. Na obecną chwilę widzę odreagowanie na rynku.

[socjolog2008]

Chiny sieją już grubo - taki przekaz idzie ,na pewno autokarami wam już jadą inwestorzy samobójcy z pieniędzmi
Dzisiaj pęka 20k ,bo ile można - dobrze nie przetestowali dołków ,zostawili niedosyt a już się marzą odbicia
Osobiście nie uważam btc za ponzi
..ale trzeba dodać ze gdyby nie te stable bez pokrycia to by w życiu 5k nie przebiło

[skorp]

W ogóle tak sobie myślę, że z tym atakiem na tethera to może być tylko gadanie. Mogą być jakieś spadki ale bez żadnych konkretów. To będzie coś jak dragonslayer w 2017

[fetek]

Na US100 piękny zjazd a na krypto znowu nuda.

[RevWolt]

@socjolog2008 Ja mam jeszcze inną wizję, wedle mnie bitcoin może kosztować 0 bo tyle jest warty ale jest to niemożliwe bo i tak wielu zachowa go dla sentymentów. Co do stabli, jeśli chodzi o usdt czy busd to jak najbardziej pozytywnie oceniam. Jak dla mnie ten system może działać całkiem dobrze i nie musi mieć pokrycia 100% w $. Jeśli pokrycie faktycznie wynosiłoby 0,03$ za $ to już dawno dawno temu to by się wysypało przy tych wolumenach. Jeśli przechodzimy z hossy do bessy to spora część rynku realizuje zyski albo przenosi je na rynki światowe a tam podejrzewam że nie ma stabli.
Gdybym miał wybijać takie stable to również lokowałbym ten kapitał w obligacjach a z zysków wybijałbym kolejne. Tether nigdy się nie przyznał ile faktycznie ma pokrycia a jedynie napisał % jak ulokowany jest ich kapitał.

[socjolog2008]

Tether ponzi to chyba drugi mój flagowy produkt po 500$ soon /jedyne do czego oni się tam kiedyś przyznali to że mają zdywersyfikowane zabezpieczenie w akcjach z całego świata ,sporo z Chin (beka będzie jak z branży budowlanej). Ja nie mówię że nie mają, w dobrych czasach mieli 50-60% /teraz to w porywach 30% to leci i leciało sprytnie na rezerwach cząstkowych bo to pralnia kasy była i jest.
Teraz robią kropka w krople to co zrobili w 2017(są bogate merytoryczne analizy-opracowania). Próbują akumulować realny kapitał - ale tu zonk bo się za nie zabrały fundusze i cisną S Usdt.
Stable się przemianują w CBDC (zostaną ale w takiej formie). Te całe circle wcale nie jest bezpieczniejszy.
Sami na to krypciarze pozwolili
- klaskając jak foki na stablecoina Usdt pozwalającego unikać podatków i nie wychodzić na znienawidzone fiaty (to teraz nigdy na nie nie wyjdą ,zostanie z muszlami)
- jak pelikan łykali że wejście Wall Street i funduszy inwestycyjnych w crypto to coś dobrego..to zło w czystej postaci.
Idealistów kupili ,omamili i zrobili w głowach jajecznicę z hasłami jak SoV ,cyfrowy burak i Hodl. Te podbitki - odbitki już nic nie zmienią ,mnóstwo ludzi straciło potencjał realizacji zysków bo wierzyli w te pierdy ,i jeszcze uwiązali wielu na uśrednianiu i pod krechą teraz na miesiące /lata. Trąbilem i zbierałem dziecięce minusiki od listopada non stop. Przykro bo za tym na pewno idą ludzkie tragedie,i to śmieszne nie jest

Cash is KING

[_det]

Moim zdaniem jestesmy w miejscu "hope" ...

[masonbtc]

zleciało poniżej 20.5k więc efekt domina czas zacząć

nowy dołek bardzo prawdopodobny

poniżej 15k zaczynam wchodzić na rynek krypto