A pewnie. W pierwszej kolejności to zweryfikuje samego siebie. Nigdy mi nie chodziło o to żeby znęcać się nad kimś albo mieć rację bo tak.
W lato byłem za spadkami bo tak widziałem. A to że jakiś jahu się wściekał i atakował bo mu się to nie podobało to co ja zrobię. Też wolałbym zobaczyć koniec spadków i wzrosty najlepiej.
Jak widzę tak piszę. Potem weryfikuje i sprawdzam czy dobrze myślałem czy źle. Jeśli źle to jakie błędy popełniłem. Ja tam żadnym guru nie jestem i nie chce być. W ogóle mnie reputacja nie interesuje.