BitJanusz pisze: ↑ wtorek, 26 maja 2020, 18:23
echo55 pisze: ↑ wtorek, 26 maja 2020, 18:20
Nie sprzedam wole aby do zera spadło ale nie bede żałować o próbowałem
Naprawdę ze strachu przed utratą zysku-widmo pozwoliłbyś coinom wartym miliony spaść do zera?
żadnej ochrony kapitału? Nic?
Nie sądzisz, że strata realnych milionów to większy cios, niż niesprzedanie po wyśnionej cenie?
Bo jeśli dobrze rozumiem, to jesteś obecnie milionerem.
Pozwoliłbyś fortunie, dzięki której nie musisz pracować do końca życia, zniknąć - bo nie zrealizowałeś fantazji o sprzedaniu za 5x tyle?
własnie to jest to że ja bardzo wierze w krypto przeżyłem spadki które pózniej sżły w góre i nie sprzedawałem. leciało na dół i nie sprzedawałem. żyć mam za co. mam zajebistą robote, po godzinach mam hobbi które też mi ładnie daje żyć (nie musze chodzic do roboty, ale siedzac w chacie mozna na łeb dostać bez kontaktu z ludzmi, gdzieś foto wrzucałem map które robie) dlatego crypto trzymam bo uczy pokory.
jak sadzicie że krypto spadnie do zera to to nie jest inwestycja dla takich ludzi bo pierwszy lepszy spadek i sie wyprzedacie a pozniej "kurcze mogłem trzymac". wiem wiem niektóry grają longi i shorty ale to nie do mnie bo chce spokojnie spać.
Ja miałem historie że miałem podad 90 mil Electry "shit coin" (wykopany na koparce) było warte 4,7 mil zł a sprzedałem tylko za 500k zł bo nie było już giełd które dawały sensowny zarobiek, popytu nie było bo ludzie widzieli że dampuje. reszte trzymam mimo że mało warte.
Kolejna historia z hashami od Josa Garzy i punktami za kupowanie i sprzedawanie na której wyciągnołem około 700k pozniej koleś poszedł do wiezienia bo to był wałek ale dało sie zarobić.
BTC kopałem na radeonie 5700 1gb i kopałem po 0.2 BTC dziennie mimo że sie za chuja to nie opłacało ale byłem tak podjarany ze pieniądze same sie robią że to szok.
Kiedś mi konto ojebali i poszło 50 btc bo sie uczyłem. (cena wtedy około 50$ za sztuke)
Wiele sie nauczyłem, przez te lata na błędach i mam strategie hodlowania wyznaczyłem sobie target 50k $ i tego sie trzymam czy to będzie 3 lata czy 10 lat mam to gdzieś przynajmniej mój syn będzie miał zajebiste zycie
(nawet nie wiecie jaka czasami jest ochota wszystko wymienić na fiaty i zostawić to w pizdy ale co potem
)
A forum sobie czytam bo sie nauczyłem do łózka odpalić tel i sobie przeglądać, niektórzy ludzie sa tu zajebiscie inteligentni i wiedzą co piszą między innymi: Vetz, Socjolog, BitJanusz, Fibo, Eth, Anagamidev (wiem prawdy nie powiedzą ale fajnie sie ich czyta 'P)
Zakładając że spadnie do zera to odpowiadając tak będzie sobie pluć w brode że nie sprzedałem ale nie mam kryształowej kuli aby to przewidzieć
Internet kiedyś też byl chujowy, karty płatnicze, czeki bankowe, telefony dotykowe.