https://forum.bitcoin.pl/viewtopic.php?p=505694#p505694
A co do obecnej sytuacji to uważam, że trójka tego cyklu o którym pisałem poprzednio już powoli dobiega końca (nie powinna przekroczyć 7600), myślę że to kwestia 2 dni (dystrybucja). Następnie spodziewam się czwórki, której zasięg nie może spaść poniżej 6900, obstawiam, że pikiem zejdziemy poniżej 7k, a potem będzie czas na piątkę z zasięgiem ok. 7900 (pisałem o nim w poprzednim poście) i pod to obecnie gram. Dzisiaj sprzedałem 3/4 tego co miałem i standardowo zostawiam resztę na wypadek pomyłki i wydłużenia trójki, a jak kurs będzie korekcił to będę to zbierał.
Nie widziałem, żeby ktoś wstawiał już ten żółty klin wzrostowy rozszerzający się [rys. poniżej], więc zwracam na niego uwagę. Jesteśmy przy jego górnym ograniczeniu, więc ryzyko spadku jest dosyć duże. Jeśli kurs przebije 6900 to możliwe, że dojedzie do dolnej krawędzi i tam powinno być odbicie, ale moim zdaniem znaczyłoby to powrót do kolejnych spadków i po takim odbiciu od dolnej krawędzi wyjście dołem po kolejne low.
Kolejną średnią alternatywą może być znany wszystkim niebieski trójkąt [rys. poniżej]. Obecne odbicie można potraktować jako potwierdzenie wyjścia dołem i kontynuacje spadków, których zasięg każdy może sobie "wyobrazić"...
Od strony psychologii internetu i wyleszczania to widać jaki jest optymizm, tudemoonki już dają o sobie znać. Ci co czekali na 4k pewnie właśnie się ładują, bo już co niektórzy widzą BTC za naście tysięcy, a nawet dziesiąt w tym roku. Zobaczymy Ja tylko przypomnę o tym portfelu 96k BTC, on to jakoś musi spieniężyć i myślę, że już powoli sukcesywnie sprzedaje. Czasami też rozmawiam z ludźmi którzy pokupowali na bańce (robiłem taki wywiad środowiskowy można powiedzieć) i większość trzyma od tych dużych poziomów, co utwierdza mnie w przekonaniu, że nie można im pozwolić odrobić strat. Ich trzeba niestety zmęczyć przez dłuższy czas na niższych poziomach, ale też nie za niskich, bo piranie czekają na 4k, więc oni też muszą swoje odczekać, aż im się znudzi, czyli bardzo powolne i stopniowe zniżanie, by te poziomy nie robiły wrażenia.
Podsumowując, z analizy mi wychodzi, że w dół na 75%. Z psychologii jest tak optymistycznie, że chyba też w dół, coby ostudzić tudemoonków.