Dyskusja na temat kursu BTC

[koparki]

no to prawie jak short moje resztki altów tracą w niesamowitym tempie.

Ty masz na myśli shitcoiny a ja mówie o bluechipach altowych, shitcoiny własnie nabywam ale jakiś procent kojnów niestety został z bagholdingu i nawet bluechipy altowe nie powróciły do poziomów z maja 2018 np ETH/DASH/MONERO itp, spoglądam z zazdrością na bagholderów bitcoina - oni maja juz powrót do ceny bańkowej.

[BitJanusz]

@anagamidev

nikt nie doceniał Twojego gadania, a wychodzi na Twoje plus dla CIebie. No może nie z tym wzrostem dla Liska, tutaj nadal pozwolę sobie twierdzić, że to syf

@koparki

było kupić chainlink. Chrzanić bluechipy, bezrobotny bywalec 4chana miał rację gdy pisał o munie rok temu.

[kozaki_wiesi]

Tak czytam ostatnie posty i padają ceny: $12000, $13300, $13350, $14888, ATH...
choć już mamy poziom, który jeszcze miesiąc temu byłby nazwany absurdalnym, prawda?

Jak widać, nikt nie jest zupełnie wolny od pułapki takiego myślenia i emocji podgrzewających przewidywania, nawet starzy wyjadacze

Najlepszym przykładem Newton, który wyszedł z zyskami a potem przepadł na FOMO.
Innym przykład to Rybiński i jego Eurogeddon - nie wystarczy mieć racji by nie zbankrutować.

Spoiler:

Panowie @onameis @kAArter i @Canis Lupus potwierdźcie otrzymanie środków zgodnie z zakładem pliz

[anagamidev]

A co Wy się czepiacie tego Liska? Tym bardziej, że średnia od 10PLN do 4PLN wychodzi 7PLN w najgorszym przypadku, co jest ceną niższą od akutalnej, a już była pompeczka do 4$ na poloniex mała, więc może ktoś sprzedał, a może to sygnał do tego, że cena ta wkrótce dobije Na LTC też mówiłem, żeby kupować I chyba on dał zarobić najwięcej jeśli chodzi o wzrost w prostej linii od dołka O to chodzi, że właśnie jak jest pesymizm co do konkretnego coin'a to może zaskoczyć i taki Lisk zrobi nagle 70PLN czyli 50% fibo retracement I wtedy będzie inna śpiewka Czasem po prostu warto włączyć na 1w i spojrzeć na wykres całościowo i zobaczyć gdzie jest moment największego ryzyka, a gdzie moment najlepszego stosunku R/R

[BitJanusz]

@Fibo

musi gdzieś być błąd w tych oznaczeniach. Co powiesz na teorię, że czwórka za nami (tj. w postaci expanding flat) i właśnie robimy tą piątkę w piątce, o której pisałeś?

[ergorg]

@BitJanusz, co Ci się nie zgadza w oznaczeniu? Imho, już od paru godzin ciśniemy 5tkę a fala e trójkąta była skrócona.

Prawdopodobnie teraz kończymy 2kę w 5tce jako trójkąt zwyżkujący.



Zasięg mi wychodzi 12000$ a gdyby powtórzyć fraktal trójki to nawet 13000$.

[prap0n]

@ergorg

Zgadzam sie. Ale mysle ze to dopiero jedzie 1tka w 5tce w duzej V

Wedlug mnie powinno byc okolo 12500 przy tym twoim fib 0.5 od 0 do ath, a ostatnia fala jakos w weeekend.

g]

[Canis Lupus]

Spoiler:

@kozaki_wiesi potwierdzam, dostałem dashe. Dzięki

[wizardking76]

Tak czytam ostatnie posty i padają ceny: $12000, $13300, $13350, $14888, ATH...
choć już mamy poziom, który jeszcze miesiąc temu byłby nazwany absurdalnym, prawda?

Jak widać, nikt nie jest zupełnie wolny od pułapki takiego myślenia i emocji podgrzewających przewidywania, nawet starzy wyjadacze


Jak spadnie o -1000 to po chwili przeczytamy: "no to lecimy do $8K!", "haha chciałbyś, co najmniej do 6K", "jak się nie zatrzymamy na 6K, to następny przystanek 4K"...

bo tu są dziewicze grunty, jak przy poznawaniu kosmosu. Kiedyś wydawało się że większość planet ma 1 słońce a teraz wiemy że raczej to 2 słońca. Kiedyś myślano że wszystkie planety krążą wokół słońc a dziś wiemy że są samotni podróżnicy. Czasem też kurs bitcoina nieźle wybija się poza korytarz aby potem do niego grzecznie wrócić.

[BitJanusz]

fib 0,5 już tuż

[Wymazywanie]

@ekonokomik Zastanawia mnie jedna rzecz i choć chyba znam odpowiedź, to piszę to całkiem sympatycznie. Jak to jest, że wiele osób równocześnie analizuje tu wykres, coś tworzy, kombinuje, a więc podchodzi jakoś profesjonalnie, ale z drugiej strony - odnośnie właśnie shortowania - to co wypisują shorciarze tu od tygodni, to jest kompletnie odwrotne do profesjonalizmu i wciąż te same utarte motywy się pojawiają.

Przykładowo, piszesz posty o HS, rysujesz ją, pokazujesz w wątku, dokładasz do tego predykcję spadku itd. Wszystko fajnie. Ale z tego co piszesz Twoja gra jest kompletnie rozbieżna od analizy. Wchodzisz w short wcześniej, zanim w ogóle głowa się potwierdzi (czyli przebije neckline, wcześniej jest tylko potencjalna), z tego co rozumiem dalej trzymasz short, teraz pewnie "no bo i tak padnie"; "bo dużo wzrosło i będzie korekta" a najgorsze "bo dużo wytrzymasz".

Oczywiście można tak grać, ale w takim razie po co podpierać się wybiórczo po drodze analizowaniem, skoro nie postępuje się zgodnie z sygnałami jakie daje? U innych chwalących się shortami w wątku też często są motywy "bo wysoko" "bo spadnie" itd. Przecież w ten sposób stracono ogromną kasę od wybicia i jest to kopanie się z koniem. Nie lepiej shortować mając już konkretny sygnał? Przecież ten ruch od kwietnia rozwinął się tak bardzo, że równie dobrze może zakończyć się nie dziś czy jutro, ale wyżej po kolejnych małych czy średnich korektach.

To, że ktoś "przetrzymie" "ma brzydko mówiąc wyjebane, bo i tak spadnie" to są typowe motywy szamotania się Ego gracza i walki z rynkiem, który zmiata takich graczy jak huragana piórko. Nawet jeśli się faktycznie przetrzyma te pozycje na minusie aż do plusa za jakiś czas, to nie jest to chwalebne osiągnięcie, bo można było otworzyć je w adekwatnym miejscu z sygnałem, a nie "bo dużo urosło". Nie rozumiem więc po co niektórzy z Was podpierają się analizowaniem, skoro i tak postępuję nie wg jakichś jej zaleceń/prawideł.

A że spadnie to jasne i nie znaczy, że wystarcza to do shortowania, ponieważ zanim spadnie może jeszcze urosnąć i można tak zarobić, a nie tracić dużą część ruchu na za wczesny short. Jest to gra przeciw trendowi, pomijanie możliwości na zarobek i męczenie się ze sobą i swoim Ego, nic więcej. Do tego jest to przedłużanie trzymania strat, co na dźwigni może skasować pozycję. Tak, wiem, że grasz pewnie x 3 czy x2, ale tak czy siak, jest to zwielokrotnianie strat i trzymanie tego dalej "bo mam stalowe jaja i duży zapas"?

Jak kończy się shortowanie takiego impulsu "bo dużo wzrosło i spadnie" dobrym przykładem jest forumowicz @socjolog2008. Ponieważ chwalił się on tu regularnie shortowaniem, to o nim dwa słowa. U niego doszedł oczywiście motyw "bo to gówno" itp. i fajnie, że w tym roku nie doszedł przynajmniej we wkurwach po nieudanym shortowaniu do pisania, że to piramida tak jak pisał w 2017 (teraz przeszedł na stereotyp tetherowy, że za wszelkie "zło wzrostowe" winny demon tether lol). U niego chwalenie się jego od początku wybicia shortowaniem najpierw przypominało komedię, potem dreszczowiec, trochę horror - i co na końcu? Na kończy przyszedł dramat i dziwna mądrość. Już nie ma chwalenia, już jest nagle świadomość, że to idzie w górę i może dalej iść i nie ma potrzeby próbowanie pokonania tego tylko dlatego, że wzrosło.

Nie lepiej więc bardziej profesjonalnie grać skoro shortujecie na dźwigni (tzn. czekać na solidny sygnał zmiany trendu)? Nie lepiej korzystać z aktualnego impulsu póki nie jest on zakończony zamiast włazić wcześnie na dźwignię "inwestując" w przyszły impuls odwrotny, który jeszcze nie nastąpił i nie wiemy kiedy się to stanie?

@Domator (też jakoś zaginął ostatnio i też shortuje) napisał ostatnio mądra rzecz, że chyba powtarza błędy z 2017. Wiadomo, że nie można całej bańki z 2017 porównać technicznie do tego co robimy od kwietnia, ale emocje i zaskoczenie jest trochę podobne. A najbardziej podobny jest motyw "ooo jak daleko poszło, to zaraz walnie!". To trochę za mało by rozsądnie otwierać shorta uważam i to bardzo amatorskie. Nie lepiej się rozwijać w grze?


Ps. Przykładowym sygnałem jakimś do short (choć nie gram na dźwigni nic) byłoby dla mnie przebicie 10.4-10.5k na Bitfinex i pierwszy target okolice 9.5k.

[BitJanusz]

Dla mnie short - OK, ale po przebiciu tego kanału dołem i najlepiej po reteście go od dołu.



do tego czasu tak jak powyżej kolega napisał - kopanie się z koniem.

a shrot przy górnej krawędzi (11,6k) - też mam wątpliwości, bo może poboczniakować trochę i ruszyć up. I znów nic z tego nie będzie. Szkoda czasu i nerwów.

chciałem shortować od 5800$ i jak dobrze, że z tego zrezygnowałem... nieźle by mnie przekopało.

[koparki]

Nawet jeśli się faktycznie przetrzyma te pozycje na minusie aż do plusa za jakiś czas, to nie jest to chwalebne osiągnięcie,

przewinieniem ekonokomika jest fakt, że skoro juz wszedł w tego shorta przy 8k (jasne dlaczego, bo widział zwrot w dół z 9k)... ale skoro rynek zawrócił znów do 9k i cały spadek okazał sie korektą to najpierw redukcja pozycji przy przebijaniu 9k a przy potwierdzeniu się kierunku kolejna redukcja jeśli chcesz aby nie wykasować "licznika" lub likwidacja. Jak ja sam popełnię tego typu błąd to sie sypie cała koncepcja zaczynaja się pokusy o usrednianie bo juz strata daleko poszła.... kończy się tym ze zamiast zarabiac walczysz o wyjście na 0 , podczas gdy koledzy z odwrotnych pozycji licytuja sie ile jeszcze wzrośnie

[ekonokomik]

@Wymazywanie masz sporo racji: wielokrotnie złapałem się na tym, że mimo 8 lat praktyki i dobrej analizy nie byłem w stanie konsekwentnie zagrać wg niej. Ale nikt z nas nie jest idealny.

A co do shortowania zanim potwierdzi się zmiana trendu: potrafisz w sposób pewny (!) wskazać tę zmianę? czy też "adekwatne miejsce"? Bo ja niestety nie.
Przykład: na koniec maja mielismy w skali tygodniowej elegancką, książkową świecę Gwiazdy Wieczorej, potwierdzoną kolejną świeczką. Na poziomie 8K+.
Wtedy otworzyłem większego shorta. I co mi dał ten potwierdzony sygnał?

Ano właśnie. Dlatego, ponieważ nie umiem precyzyjnie i z zadowalającą pewnością ustalić momentu zmiany trendu, to wchodzę gridując, "rozsmarowując" wejście w czasie, od momentu który uznaję za w miarę bezpieczny.

Nie mam "wyjebane" na ruchy i analizy, stosuję zmniejszanie pozycji, SLe itd. Ale odpowiedz mi na pytanie: czy od 8K do teraz uważałeś za rozsądniejsze: short, long czy pozostawanie bez pozycji? Jeśli odpowiesz, że teraz lepiej mieć shorta niż longa, to jednocześnie oznacza to, że również lepiej dla mnie jest nie zamykać teraz shorta, niezależnie na jakim poziomie go otworzyłem, prawda? (o ile oczywiście jest na niskiej, bezpiecznej dźwigni z zabezpieczeniem).

[Dovakhiin]

@Wymazywanie apokalipsa w przypadku postepowania @socjolog2008 bedzie wtedy, kiedy uswiadamiajac sobie, ze gowno rosnie.. postawi longa, a wtedy kurs zanurkuje
Nie bez kozery socjo jest barometrem kursu.. kiedy stawia shorta to rosnie.. jak nie ma pozycji to konsola... strach sie bac jak otworzy longa

Jego dzialania sa nieadekwatne tylko czasowo. Jesli zgra czas z wykresem to bedzie szlo mu lepiej...

Mysmy juz od 4k truli mu glowe ze czas sie przestawic i pozwolic rogom urosnac.

@BitJanusz cos mi umknelo najwidocznie hehe ale te longi musza byc naprawde wysoko w jego wykonaniu

[BitJanusz]

@ekonokomik nie chcę weterana giełdowego pouczać, ale co powiesz np. o linii trendu? tzn. doczekaniu do jej wyraźnego złamania? sorry, że znów o altach, ale tam złamanie tych linii dawało dobry sygnał ewakuacji.

@Dovakhiin przecież socjo jedzie na longach od jakiegoś czasu

[Wymazywanie]

A co do shortowania zanim potwierdzi się zmiana trendu: potrafisz w sposób pewny (!) wskazać tę zmianę? czy też "adekwatne miejsce"? Bo ja niestety nie.

Nie i nikt nie potrafi z absolutną pewnością bo są zmyłki, ale nawet z nimi jakoś można zwiększyć sobie szansę na dobre miejsce wejścia grając z planem wejścia (i wyjścia oczywiście).

wielokrotnie złapałem się na tym, że mimo 8 lat praktyki i dobrej analizy nie byłem w stanie konsekwentnie zagrać wg niej. Ale nikt z nas nie jest idealny.

Mam to samo. Dużo się siedzi a nadal prędzej czy później powtarza się typowe błędy nowicjusza.

Ale odpowiedz mi na pytanie: czy od 8K do teraz uważałeś za rozsądniejsze: short, long czy pozostawanie bez pozycji? Jeśli odpowiesz, że teraz lepiej mieć shorta niż longa, to jednocześnie oznacza to, że również lepiej dla mnie jest nie zamykać teraz shorta, niezależnie na jakim poziomie go otworzyłem, prawda?

Ja wtedy miałem chyba głównie XRP w tych dniach (miałem 3 razy go na kilka dni każdy raz) i nie byłem skupiony na BTC, że spadnie/wzrośnie a raczej liczyłem, że nie spadnie po prostu, inaczej by mi i alt poleciał. Ogólnie grałem alty (zazwyczaj trzymane na kilka dni) przez większość czasu rajdu na BTC, więc zakładałem jednak bardziej, że BTC nie padnie jeszcze mimo wysokości.

Nie wiem czy teraz jest lepiej mieć shorta czy longa, ale dopóki nie przebijemy 10.5k z jakimś marginesem na Bitfinex skłaniam się do odpowiedzi, że jednak long (niekoniecznie otwierany teraz, ale też z jakimś pomysłem).

Dodano po 4 minutach 47 sekundach:

A to ostatnie nadal pokazuje myślenie typu:

-jest wysoko
-więc raczej spadnie
-więc lepiej short
-więc nawet jak mam za wczesnego shorta, to warto trzymać skoro teraz lepiej i tak short

Wiesz co to jest?
To jest chyba błędne koło. Uzasadnianie pozycji tym samy rozumowaniem co wcześniej, które doprowadziło do złej pozycji. Oczywiście może teraz być właściwe, ale ogólnie to to samo co wcześniej było podstawą do wejścia, więc trzeba uważać.

Znam dobrze te różne pułapki na dźwigni jakie sobie gracze robią w głowie jak mają złe pozycje. Kiedyś "udało" mi się stracić 150k pln w mniej niż 24h shortując alta. Absolutnie najgorsza rzecz to dopłacanie do tracącej pozycji do oporu.

Dodano po 13 minutach 45 sekundach:
PS. ...a odnośnie shortów, z humorkiem, wg jedynego na świecie specjalisty od CKU, moment na wchodzenie w short już był w maju, kluczowy moment dla kursu... Opis to poezja: https://pl.tradingview.com/chart/XBTUSD/VDnDgq2s/

[szlagaag]

Korekta za nami możemy dalej w górę.

[BitJanusz]

ktoś wysiadł tuż przed 0,5 fib.

słusznie, bo to dobry moment na realizację zysku, ale ja wierzę w 0,618

[ekonokomik]

@Wymazywanie Nie spadnie "bo jest wysoko", ale bo spora ilość sygnałów wskazuje na totalne przegrzanie trendu: wskaźniki, zielone świece, stromość narastania. Wysokość nie ma tu wiele do rzeczy.

Ale rozumiem o jakiej pułapce mówisz Ja to nazywam paradoksem czekania na autobus. Czekasz na autobus, który zwykle jeździ co 10 min. Czekasz od 15, 20, 25... Autobusu wciąż nie ma. Czy logiczne jest rezygnacja i szukanie innego transportu, czy czekanie dalej? Jeśli wyeliminuje się możliwość, że autobus zmienił trasę itp. to moim zdaniem TAK. Z każdą kolejną minutą rośnie prawdopodobieństwo, że autobus za chwilę przyjedzie (oczywiście paralela nie sięga absurdów typu czekanie dobę).
Błędem jest dopiero czekanie, jeśli powodem czekania jest myśl: poczekam bo będę zły, jeśli teraz odejdę a on zaraz przyjedzie. Czyli w grę wchodzi urażone ego, emocje, itd. I chyba o takie coś Ci chodzi?

PS. Mi natomiast wydaje się pewną pułapką myślenie: "skłaniam się do odpowiedzi, że jednak long (niekoniecznie otwierany teraz, ale też z jakimś pomysłem)."
Często tak myślimy: skoro wszedłem nisko, to mam duży komfort i mogę przetrzymać longa (czy w odwrotnym przypadku shorta), ale jeśli przegapiłem moment, to teraz już longa nie otworzę, za wysoko.
Tymczasem skoro uznajesz, że w tej chwili lepiej mieć longa niż shorta (lub być bez pozycji), a longa nie masz, to logika nakazuje natychmiast go otworzyć, prawda?