Dyskusja na temat kursu BTC

[Pleasek89]

Wisimy na krawędzi:

[BitJanusz]

Z moich obserwacji wynika, że dla Janusza jakieś kilkanaście procent nie jest zauważalne, nie robi na nim większego wrażenia, dopiero kiedy podwaja swój kapitał czuje, że faktycznie coś zyskał i zwykle wtedy realizuje zyski i to nie zawsze

Z mojej natomiast wynika, że typowy Janusz jest pierwszy do hodlowania i mało mu, gdy wzrośnie o 100%, czy nawet 1000% (!), on chce Lambo. Tak czytałem ostatnio reddit Substratum i tam jest pełno ludzi, którzy kupili po 1000-1500 sato, nie sprzedali po 20k sato (wzrost x20...) i przetrzymali aż spadło do 400-500 sato - i dopiero myślą o sprzedaży

Nikomu też już raczej nie będzie się zbytnio opłacało grać na spadek do 1k$

właśnie będzie - w przypadku dużej paniki można bez dźwigni podwoić kapitał i to w dzień, dwa. Duże ryzyko, naturalnie, ale i potencjalny zysk ogromny - no i bez lewara, co najważniejsze.

[anagamidev]

właśnie będzie - w przypadku dużej paniki można bez dźwigni podwoić kapitał i to w dzień, dwa. Duże ryzyko, naturalnie, ale i potencjalny zysk ogromny - no i bez lewara, co najważniejsze.

Wszystko jest możliwe Jednak jako chłodnomyślący inwestorzy/traderz'y raczej nie powinniśmy opierać swojego scenariusza o takie jednorazowe okazje z dużym ryzykiem Patrząc na to co działo się na panice w 2015 roku, to tam było odbicie natychmiastowe po tej ponice o prawie 100%, a złapanie samego spodu szpiki dużym kapitałem graniczy z cudem, pewnie udaje się to 1-2% osób Chociaż spójrzmy też na to z drugiej strony mało jest osób zapewne, które aktywnie gra jak my, więc może się uda w przypadku zainstenienia takiej sytuacji Ogólnie to po tej kapitulacji z 6.4k$ do 3.2k$ też powinniśmy mieć odbicie powrotne, jednak nadal go nie widać, ale jeszcze wszystko jest w grze Poza tym to co było na tamtej bańce szpilką na 1d dzisiaj może być szpilką ale dopiero na 1w/1M Im dojrzalszy wykres tym pewne fragmenty się rozszerzają w czasie, już nie jest tak łatwo szarpać rynkiem

[BitJanusz]

Ogólnie to po tej kapitulacji z 6.4k$ do 3.2k$ też powinniśmy mieć odbicie powrotne, jednak nadal go nie widać,

Nie? A wzrost od 3.2k do teraz to pies? powinno jeszcze trochę wzrosnąć - chociaż może spełni się scenariusz najpierw o którym kilka osób pisało, np. podbicie do 3500 przed wzrostem?

[anagamidev]

@BitJanusz raczej zbicie No target klina rozszerzającego się/bearish flag to bardziej 3600$ w tym momencie Ogólnie warto kupować pod 3888$(-80% od ATH, pewniak) Ale na shorta ustawiałbym się po przebiciu czerwonej

Spoiler:

[janku66]

@osobliwy_nick

[Daro]

https://www.bitcointradevolume.com/

na stronce do zapoznania również link do pdf z raportem jak oni to widzą

[Pan Inwestor]

Czyli jednak kierunek na południe

[CRXEE8]

Czyli jednak kierunek na południe

Jak 3939$ wybroni to niekoniecznie

[ergorg]

[anagamidev]

RSI 4h ładnie schłodzone LTC ładnie wybił Warto czekać i skupować takie paniki Ogólnie na uptrendzie jest powolne wspinanie się ku górze, takie bez siły, a spadki są dynamiczne i nagłe, ale nie takie głębokie już Zakładając, że jesteśmy w uptrendzie już to warto skupować Poloniex chyba padł

[BitJanusz]

Ogólnie na uptrendzie jest powolne wspinanie się ku górze

Moim zdaniem na uptrendzie w początkowej fazie jest stałe parcie ku górze, w postaci szeregów zielonych świeczek na 3d i 1w, krótkie korpusy, knoty małe, spory wolumen. Zjazdy "dymaniczne" i szybko podnoszone.

To, co mamy teraz, nadal bardziej pasuje na typową bitcoinową korektę dużego spadku. Czyli szybkie "zdupowzrosty" i długie mulenie pomiędzy, a potem coraz więcej szpilek w dół i wreszcie załamanie uptrendu. Warto zauważyć, że z ostatnich 4h szpilki były tylko w dół. Bearish AF. Ponieważ mam trochę altów i jednak wciąż widziałbym te 4800 (póki co), to liczę na to, że nie będzie dalszych szpilek wyprzedażowych.

[anagamidev]

@BitJanusz akurat wzrosty nie były tak dynamiczne, zobacz sobie na ten spadek z 4k+ ostatnie W zasadzie w dwa dni


### edited: 2019-03-25 21:36 ###
Może fraktal ; )

Spoiler:

[Majkos]

anagamidev twoj trojkat zwrocil mi uwage na poziom przy niebieskiej lini . Wypada on + - na poziomie 0.618 fibo . Zobaczymy co z tego bedzie.

[Dovakhiin]

Jak dla mnie optymistyczny zjazd i powtórka z rozrywki w kwadracie lewym..
pesymistycznie zjazd pod 3600..i odbicie.. ten tydzień będzie ekscytujący..

[osobliwy_nick]

@osobliwy_nick nie ma znaczenia gdzie BTC spadnie, później i tak wzrośnie do 100k$ co najmniej

A moim zdaniem spadnie do 1000$, co najmniej. Nie masz żadnych dowodów na poparcie swojej tezy, poza faktem, że Bitcoin już 2 razy odbijał po pęknięciach baniek, co jest moim zdaniem przesłanką za przeciwną tezą - że tym razem nie odbije. To jest trochę tak jak z paradygmatem, który obowiązywał na 6000$. Wszyscy myśleli, że odbije i nie odbił. Nie raz już pisałem tutaj o hipotezie rynku efektywnego - nie ma możliwości, aby wszyscy zarabiali na giełdzie. Jeśli wszyscy są pewni, że odbije, to nie może odbić. Jestem pewien, że można to nawet wykazać matematycznie lub za pomocą odpowiednich symulacji (na gruncie teorii aukcji, która jest jednym z obszarów zastosowań teorii gier), choć osobiście nie potrafię przedstawić ścisłego dowodu matematycznego (bo nie znam się na teorii aukcji).

Tak, czy inaczej, wszyscy przeczuwamy intuicyjnie, że takie twierdzenie jest prawdziwe. Każda strategia, która jest zbyt przejrzysta lub podzielana przez zbyt dużą liczbę osób nie ma prawa działać. Ale co, jeśli dana teza jest ewidentna, sama się narzuca? Jak na przykład fakt, że bitcoin po załamaniach na cenie jak dotychczas zawsze się podnosił. Otóż wówczas rolą spekulanta jest ocenić na ile rzeczywista cena jest niedowartościowana względem tego faktu, w jakim stopniu dany fakt został już zdyskontowany przez rynek, a w jakim nie. Daniel Kahneman, ekonomista, profesor psychologii Uniwersytetu Princeton, laureat nagrody Nobla z dziedziny nauk ekonomicznych, w swojej książce "Pułapki Myślenia" przytacza historię pewnego dyrektora inwestycyjnego dużej instytuacji finansowej, który powiedział mu, że zainwestował dziesiątki milionów dolarów w akcje spółki Ford Motor Company. Kiedy zapytał go w jaki sposób doszedł on do takiej decyzji, ten odpowiedział mu, że był niedawno na targach samochodowych i firma zrobiła na nim kolosalne wrażenie. "Słowo daję - wyjaśnił - kto jak kto, ale ci ludzie znają się na robieniu samochodów!". Nie mogło być cienia wątpliwości, że dyrektor ufa własnemu instynktowi i jest zadowolony z siebie i podjętej decyzji. Nie ulegało też wątpliwości, że istotnie Ford produkował w owym czasie świetne auta. Jednak to, co wydawało się Kahnemanowi nadzwyaczajne, to fakt, że dyrektor wydawał się nie brać pod uwagę najważniejszej kwestii, na którą powinien zwrócić uwagę spekulant: czy akcje Forda są niedocenione w stosunku do rzeczywistej wartości. Bo to, że firma produkowała dobre samochody - to już wszyscy wiedzieli. Ale nie na tym polega spekulacja! Jak pisze Kahneman - zamiast tego dyrektor posłuchał swojej intuicji: podobały mu się samochody, podobała mu się firma i spodobał mu się pomysł, żeby kupić jej akcje. Kahneman podsumowuje: na podstawie tego co wiemy na temat inwestowania w akcje, mamy prawo uznać, że ten człowiek autentycznie nie wiedział, co robi. Kiedy Kahneman prowadził swoje pionierskie badania i miał okazję rozmawiać z dyrektorem nie bardzo było wiadomo w jaki sposób doszedł on do decyzji o zainwestowaniu w akcje Forda. Dzisiaj natomiast istnieją znacznie szersze koncepcje tzw. heurystyk, które potrafią wyjaśnić to lepiej. Obecnie decyzję dyrektora uznalibyśmy za typowy przykład heurystyki afektu. To samo robisz Ty Anagamidev i wielu innych obecnie, niestety, na bitcoinie. Nie przyjmujecie do wiadomości, że tym razem wiadomość o tym, iż bitcoin podnosił się po każdym dużym załamaniu ceny jest zdyskontowana lub zostanie zdyskontowana przez rynek w większym stopniu niż kiedykolwiek. Kochacie bitcoina, kochacie zapach pieniążków, które jak dotychczas dał Wam zarobić, jesteście w afekcie.

A odnośnie tego co obecnie dzieje się na kursie - długo nie trzeba było czekać na potwierdzenie mojej tezy.

Co tu dużo komentować? Lecimy w dół:



Już tylko z price action wynika, że impet wzrostowy nam się wyczerpuje i typowo nie ma szans objęcie knota świecy typu młot.

Teraz pozostaje tylko zwielokrotnić pozycję po przebiciu czerwonej linii:

[anagamidev]

@osobliwy_nick właśnie niedoceniasz wyjątkowości i unikalności tego aktywa, chyba nawet nie rozumiesz jak wielu. BTC spadał znacznie częściej do 0 niż piszesz. Ja tylko mówię, że nawet jeśli BTC spadnie do 1$, to założę się, że znajdzie się te 17000 osób, które czysto spekulacyjnie zaryzykują te 1000$ i później będą to pompować, nawet jeśli napompują do 100$, to będzie to ROI 10000% Oczywiście już mieliśmy taką sytuację i wiemy jak się to ostatecznie skończyło, w późniejszym etapie poszło do 20k$ Jeśli BTC miałby spaść do 1$, a za 10 lat znowu wbić te 20k$ to jestem za Zresztą ja sobie cały czas akumuluję, przed bańką miałem 40 parę BTC, licząc z altami, później na tym spadku na 3333$ dokupiłem drugie tyle i miałem ponad 80 BTC, dzisiaj po tych ostatnich dwóch miesiącach mam ponad 3x więcej, więc nawet jak spadnie do 1k$, to nadal twierdzę, że mi się to opłaci i że wrato grać długoterminowo oraz nigdy nie sprzedawać poniżej ceny zakupu Bo jeśli sprzedajemy poniżej to godzimy się ze stratą i ktoś na nas zarobił i już nie ma motywacji do pompowania w ogólności to mówię Ja nie naganiam tylko od trzech miesięcy trąbię, że jesteśmy tak nisko, że warto grać i jeśli rynek odbije to ładnie wszystko nam się zwróci co wypracowaliśmy tutaj na dołkach Zabawne jest to, że właśnie teraz kiedy BTC stoi w miejscu i ładnie dziala procent składany, bo alty latają góra w dół na tych samych poziomach, tacy jak Ty wieszczą bark bańki, a tutaj nie trzeba żadnej bańki Rozumiem, że dla Ciebie jak BTC rośnie w ciągu 3 tygodni o 300% to jest normalne i wszystko cacy, a jak BTC później spada o 80% w ciągu roku, to już nie jest cacy Jak dla mnie na rynku nie ma wielkiej filozofii, widzę promocje to kupuję, a jak widzę mocny wzrost ceny to sprzedaję

Tymczasem 4h, możliwy morning star

[Wymazywanie]

@anagamidev Uprzedzam, że z nim się nie da racjonalnie i stracisz tylko czas. On WIE niemal wszystko, on UMIE niemal wszystko, on więcej TRACI niż zarabia (paradoks); on - i to najgorsze - nie chce nikogo słuchać, niczego się uczyć od innych, choćby siedzieli w crypto wiele lat i obojętnie jakie mają podejście, mają rezultaty różnych dróg jakie obrali, w postaci wieloletnich zysków. On jest kompletny - nie wiem po co tu siedzi. Prawda jest taka, że wie wielkie g... o BTC, w tradingu chyba nawet nie przeciętniak, bo przeciętniak jest ogólnie na jakimś plusie a nie na minusie jak on, a do tego wymyśla fantastyczne sposoby wyliczania wartości BTC i uważa, że je udowodnił i coś znaczą. Zwykły sfrustrowany koleś tym, że nie zarobił, zły na rynek, na Bitcoina, na nas.

Przy okazji zauważyłem prostą rzecz dzięki niemu, że zjawisko które można nazwać ANTYBITCOINIARSTWO - którego jest przykładem - ma 2 główne przyczyny. Pierwsza to postrzeganie BTC jako zagrożenia dla systemu z równoczesnym popieraniem tego systemu lub nawet tworzeniem go, czy biernym uczestniczeniem w nim (czyli rządy i banki i zwykli ludzie typu łeb przed telewizor czy Internet "masowy" i hipnoza, programowanie co ma myśleć). Łatwo łapią ten powód ludzie, którzy nie mają wiedzy i nie są zaangażowani w żaden sposób w crypto. Drugi powód - i to uważam dotyczy naszego specjalistę od wszystkiego tylko nie od zarabiania - jest to niechęć na skutek straceniu kasy na tym rynku, bólu dupska, że się nie zarobiło, że się nie wiedziało, że się wiedziało a nie weszło, że się zarobiło ale mniej niż można było, że inni zarobili itp. motywy. Czyli zwykłe szczucie i szczekanie, bo była gdzieś tam kiedyś miska pełna a się spóźniło na wyżerkę lub obżarło i wyrzygało. Szkoda czasu na wyszukane metafory, bo ten mechanizm jest prostacki i polega na niezaspokojonej chciwości, zaprzepaszczeniu szansy lub na żalu z powodu złych decyzji i strat i obwinianiu wszystkiego dookoła zamiast siebie jak dorosły facet.

Osobliwy może mędrkować, kombinować, próbować wywołać wrażenie jakimiś cytatami, wiedzą ekonomiczną a la student 1-2 roku, ale na myślącej osobie nie robi to żadnego wrażenia, zwłaszcza jak się pozna, że dyskusja z nim nie ma podłoża przedmiotowego, ale emocjonalne, psychologiczne, czyli jego psychiczne urazy do BTC, do jego ceny, do ludzi, którzy na tym zarobili. Taki "wypierd" może tylko wypłynąć w silnej bessie - tak samo jak ślepe i tępe tudemoony wypływają tylko na końcu bańki.

Dużo czasy straciłem na czytanie jego teorii o CKU, starałem się widzieć w tym coś wartościowego, ale to naprawdę, nawet z dużą dozą tolerancji bubel i kompletny wymysł. Coś jakby dać dzieciakowi z wyobraźnią dwie kartki A4 i on tam opracuje na kolanie nagle nowy napęd rakiet kosmicznych lub obali fizykę cząstek. No i tu mamy takiego "twórcę", geniusza ekonomicznego, który wymyślił działanie z dwoma zmiennymi czyli ilością satoshi i wolumenem wziętym z marketcapów i tak liczy fundamentalną wartość BTC niemal chyba ejakulując myśląc o swoim odkryciu i geniuszu.

Kurs pierdnie o 1 czy 2% w dół, shorcik za kieszonkowe w końcu zielony raz na x prób i załapuje podnietę i klepie posta na forum BTC, którego to BTC uważa za formę bezwartościowej piramidy, na forum ludzi, z których zapału do kryptowalut tylko szydzi, uważa pewnie, że niemal nic nie wiedzą i ma wielki problem, że wiele lat sporo tu razem żeśmy zarobili (zapewne przypadkiem).

Faktycznie, poważny koleś do dyskusji.

[ekonokomik]

Ogólnie na uptrendzie jest powolne wspinanie się ku górze

Moim zdaniem na uptrendzie w początkowej fazie jest stałe parcie ku górze, w postaci szeregów zielonych świeczek na 3d i 1w, krótkie korpusy, knoty małe, spory wolumen. Zjazdy "dymaniczne" i szybko podnoszone.

Gdybyśmy mieli faktycznie już zmieniać trend na up albo nawet zaczynać powoli nową bańkę, to brakuje mi retestu dołka z grudnia. "Powinien" być wyraźny zjazd, najlepiej do poziomu trochę wyższego niż tamten dołek (ale niekoniecznie), po czym powrót >4k.

Taki retest przekonałby tych, którzy wciąż czekają na poziomy <2k.
Bez niego, to nawet przy podejściu pod 5k wciąż będą wisiały w powietrzu podejrzenia, że to tylko korekta spadku 6k - > 3k "i za chwilę lecimy dalej". Byki musiałyby w takim wypadku wypchnąć kurs >6k aby przekonać opornych.

[Gromix]

Nie masz żadnych dowodów na poparcie swojej tezy, poza faktem, że Bitcoin już 2 razy odbijał po pęknięciach baniek, co jest moim zdaniem przesłanką za przeciwną tezą - że tym razem nie odbije.

Ty również nie masz żadnych dowodów. Natomiast dla mnie osobiście, jeśli coś wydarzyło się 2 razy to naturalnie spodziewam się, że może wystąpić 3 raz.
Jeśli masz dom i dwa razy przyjdzie silny wiatr i zerwie Ci dach, to naturalnie spodziewasz się, że wydarzy się to 3 raz i starasz się wzmocnić dach. Podobne opinie spotykam również u innych.
Pisarz i poeta Paulo Coelho:

Wszystko, co zdarza się raz, może już się nie przydarzyć nigdy więcej, ale to, co zdarza się dwa razy, zdarzy się na pewno i trzeci

Dodatkowo zwróć uwagę czy przypadkiem nie popadłeś w paradoks hazardzisty. W skrócie polega on na tym, że jeśli coś wydarzyło się n razy to błędnie zakładamy, że zwiększa się szansa, że wydarzy się coś przeciwnego.

Ciekawie obrazuje to przykład z kasyna Monte Carlo:

Dwadzieścia sześć razy z rzędu w ruletce wypadł kolor czarny, a zdecydowana większość graczy obstawiała kolor czerwony wierząc, że "w końcu musi się skończyć ta czarna seria". W tym dniu kasyno zakończyło dzień z milionami franków zysku

W odniesieniu tego do wykresu... po prostu bardziej opłaca się grać z trendem.