Drobniak pisze:nie mogę w pełni zrozumieć Twojego myślenia
Nie martw się, ja czasami sam siebie też nie rozumiem
Drobniak pisze:Chciałbym zauważyć że wspomniane przez Ciebie przypadki (dwa pierwsze) miały miejsce na różnych poziomach
Potraktowałem te poziomy jako tożsame z punktu widzenia rynku, po prostu okolice 6000$. Nie rozdrabniałem się w szczegóły dotyczące tego czy było to 200$ w jedną, czy w drugą stronę.
Drobniak pisze:W tamtych przypadkach była to konsolidacja krótsza występująca między zmianami trendów, a bieżąca wygląda jak wytłumienie ruchów kursu.
Ja widzę to tak, że konsolidacje są coraz dłuższe, a górki coraz mniejsze, zaś obecna jest najdłuższa. Idąc tym tokiem kolejna górka powinna być najmniejsza i tak jak poprzednie górki sięgać mniej więcej połowy górki, która nastąpiła przed nią. Problem w tym, że szczyt takiej górki wypada gdzieś na szczytach obecnej konsolidacji, wobec tego nie może być kolejnej górki ponad obecny trend boczny na tych zasadach lub następna górka będzie "ujemna".
Drobniak pisze:Kolejną sprawą według mnie dziwną jest twierdzenie że potrzeba konkretnej ilości longów aby kurs wędrował w górę lub w dół. Skoro niby większość osób na rynku traci to czy ruchy longów/shortów nie są podążaniem za ruchami które inicjują więksi gracze?
Nie potrzeba ani mniejszej, ani większej ilości longów, aby kurs wędrował w górę lub w dół, bowiem jest to wielkość względna. Ale, jeżeli przy tej samej cenie obserwujemy różne ilości longów, to możemy jeden z takich punktów uznać za bazowy i wyciągnąć bezwzględne wnioski. Na przykład takie, że przy podobnej ilości longów co obecnie napompowano bańkę w grudniu 2017 - wówczas zapewne większość grała na wzrosty. Liczba longów rosła jeszcze przez jakiś po bańce, aż zaczęła maleć, jednak wciąż wydaje się, że większość gra pod wzrosty, skoro longów jest porównywalnie wiele. Gdzie tu pole do wzrostów, skoro przy tej samej liczbie longów podczas listopadowo-grudniowej euforii wystarczyło ich na ledwie miesiąc? Gdyby było ich mniej, mielibyśmy przynajmniej większy potencjał dołączenia się kolejnych longujących i oddziaływania na kurs. A tak można założyć, że nawet gdyby jakoś zaimplementować rynkowi grudniową euforię, z tego poziomu longów wystarczy ich na co najwyżej miesięcznie wzrosty. Zaś poziom longów 32500 z bańki na 20000$, wystarczył ostatnio na wypompowanie kursu jedynie na 6400$. Zatem nawet, jeśli dojdziemy do tego poziomu na longach, wydaje się, że obronimy co najwyżej status quo. Zwiększanie liczby longów nie robi już na kursie wrażenia. Prawdopodobnie ludzie kalkulują, iż czeka nas łagodne wyjście z trendu bocznego i nie chcą zakładać longów nonszalancko, po nawet lekko wyższych cenach, co robili masowo w grudniu, byle wsiąść do pociągu (pompując kurs). Stąd cena coraz mniej reaguje na rosnącą liczbę longów i nie wiem o ile ta liczba longów musiałaby urosnąć, by cena ruszyła.
Cena nie reaguje też szczególnie na rosnące shorty, ale shortujący akurat mają czas, bo działa on na ich korzyść. Nie muszą wywalać kursu na cito. Przy takiej liczbie longów, kurs sam się wykrwawi, wystarczy, że mały procent z longujących się podda, a podda się prędzej, czy później, z różnych powodów, wobec braku reakcji ceny na ich longi. Już się poddaje.
Drobniak pisze:Po za tym czyje to są longi? Nie wiadomo, więc można również założyć że niektórzy tymczasowo wyszli z rynku a inni mogli do niego dołączyć. Long/Short patrzę ewentualnie jak chce zobaczyć ile osób zamknęło/zmieniło pozycję ze względu na ruchy ceny.
Nie wiadomo czyje. Trzeba zakładać, że po prostu ogólnie rynku. Aczkolwiek równie dobrze ktoś może nimi manipulować, wówczas na nic analizy.
Dodano po 12 minutach 4 sekundach:
bitloteiros pisze:
To znaczy że jeśli maleją longi a cena nie spada to źle dla wzrostów?
Znaczy bearish?
Analizowałem tendencję na dołkach, przy tej samej cenie. Więc nie można powiedzieć, czy cena spada, czy nie, skoro arbitralnie wziąłem pod uwagę za każdym razem ten sam poziom ceny. Zatem nie jest tak, że longi maleją, a cena nie spada, tylko - jest coraz mniej longów na danym poziomie cenowym. To subtelna różnica.
bitloteiros pisze:Druga sprawa - próba przewidzenia kursu na podstawie analizy longów bez brania pod uwagę shortów - r u fkn srs???
Shorty analizowałem już jakiś czas temu i utrzymują się na mniej więcej stałym poziomie na dołkach. Czyli longów coraz mniej, shorty czekają, a nawet nieznacznie rosną.
osobliwy_nick pisze: Większość zwykle się myli (pomyli się pewnie i tym razem)
To w końcu góra czy dół? Jak większość się myli to powinno wybić zęby shorciarzom
Zakładam, że shortujących na bańce była mniejszość, zaś longujących większość. Shorty po pęknięciu bańki urosły, ale nie sądzę, że shortujących jest większość. Zakładam zaś, że longujących jest wciąż większość (pomimo, że spada), bowiem mamy poziom longów podobny do tego z połowy listopada 2017. I to o tę większość mi chodziło, gdy pisałem, że większość się pomyli.
Dodano po 2 minutach 31 sekundach:
Awesomist pisze:Ostatnio był odpływ kapitału z bitfinexa stąd też ilość pozycji mogła spaść.
Faktycznie, możliwe. Ale i tak nie zmienia to wielomiesięcznego trendu.