Projekt WARIAT

[wamak]

benq umieścił swoje dwa wartościowe wątki w dziale"przedszkole". Dobrze by było, jakby wszystkie podobne były w tym samym dziale.

[Wymazywanie]

@wamak Ale dział "inwestycje" chyba bardziej pasuje niż "przedszkole". W tamtym są już różne tematy inwestycyjne.
Zacząłem dziś mój projekt i już kupiłem, by móc skonstruować tabelkę. viewtopic.php?f=105&t=32654

[benq]

@Wymazywanie @wamak
W razie czego moderacja może przenieść moje wątki, może faktycznie fajnie jakby były razem.

[wamak]

@benq
To już od Ciebie zależy, ale zgadzam się, że bardziej pasują do działu "inwestycje".

[radez9]

No i mógłbyś na koniec też się odniesc do scenariusza kiedy kupiłbyś tylko BTC i trzymał do grudnia 2019.

[Kutalisk]

@benq czekamy na aktualizację. I to nie jest moja złośliwość po spadkach, chodzi mi bardziej o porównanie wyników z moją strategią inwestycyjną.

[benq]

PROJEKT WARIAT - PROGRES - 21-22/24
Na dwa miesiące przed zakładanym okresem trwania inwestycji sytuacja prezentuje się najgorzej w historii. Kilkukrotnie bywało poniżej -80%, ale -85% to historyczne minimum. Większość moich altów wygląda, jakby konała w bolesnych męczarniach



@Kutalisk, wybacz zwłokę, ostatnio nie wyrabiam się kompletnie z niczym.

[Wymazywanie]

Zakupy były w rejonach szczytów bani... Ale przy tego rzędu spadkach od ATH, gdyby nawet był rok później to jakoś mocno by nie poprawiło sytuacji.
Cóż, ten projekt to prosty przykład na to, do czego może doprowadzić bezmyślny HODL altów, zwłaszcza w fazie bańki.
Może kiedyś coś się tam ruszy ale sądzę, że nie wyjdziesz na 0 nigdy, chyba, że jakieś kosmiczne wzrosty części zrewanżują odpadnięcie reszty od choćby zbliżenia się częściowego do zakupu.

Dodano po 3 minutach 2 sekundach:
Projekt udany w sensie spełnienia podejrzeń początkowych, przy założeniach początkowych. Tylko czy kogoś to czegoś nauczy? Chyba niestety nie. Z tego co obserwuję od kilku lat, nie ma nic twardszego niż psychika i iluzja upartych hodlerów amatorów, których przyciąga bania. Tylko rynek potem weryfikuje, wtedy kumaty się czegoś nauczy (jak wtopi). reszta trwa w iluzji. Polski Lisk jest od 2 lat świetna okazją i promocja dla niektórych forumowiczów. Zero refleksji i skupowanie dalej mimo potężnych % w plecy.

[benq]

@Wymazywanie
Od początku nie zależało mi jakoś specjalnie, żeby z tego konkretnego zestawu wyciągać nie wiadomo jakie zyski.
Pomysł był właśnie taki - sprawdzić empirycznie, czy wchodząc w kilkanaście raczkujących egzotyków da się "ustrzelić" projekt/firmę, która przebojem zrewolucjonizuje rynek. Wstępne podsumowanie wygląda tak, że spekulacyjnie można robić kasę na wszystkim, ale wielkiej rewolucji to nawet na horyzoncie nie widać.

A z tymi zatwardziałymi holderami to tak już działa ludzka psychika, że szybko się przyzwyczaja do pewnych rzeczy i brnie w zaparte. Dotyczy to też polityki, spędzania czasu czy nawyków żywieniowych. Im dłużej człowiek w czymś tkwi, tym mocniej w to wierzy, bo głupio się przyznać -zwłaszcza przez samym sobą - że tak długo żyło się w kłamstwie.

[Adolf_H]

dlaczego inwestowałeś w śmiecie ? powinno się inwestować w top 10 kapitalizacji i tylko przy przecenach teraz uważam że jest względnie względnie tanio

[Connemara]

dlaczego inwestowałeś w śmiecie ? powinno się inwestować w top 10 kapitalizacji i tylko przy przecenach teraz uważam że jest względnie względnie tanio

Przeczytaj dosłownie jeden post wyżej...

[benq]

PROJEKT WARIAT - ROZLICZENIE

post 1/2

Nowy rok - równe 2 lata minęły od pierwszych zakupów walut do tego zestawu - idealny moment na podsumowanie całości, finalne tabelki oraz standardowe ględzenie i przemyślenia.

Zacznijmy od założeń.

-brak porządnej analizy technicznej (większość początkujących nie ma o niej pojęcia)
-bardzo powierzchowna analiza fundamentalna - white paper, podstawowe założenia, roadmap
-brak konieczności podawania swoich prawdziwych danych na zagranicznych giełdach
-'Get rich or die trying' -->absolutny brak ruszania pieniędzy w ciągu 24 miesięcy (żadnych stop lossów, żadnych wypłat nawet przy 1000% UP)
-lenistwo/bezpieczeństwo - brak obrotu pieniędzmi, żadnego sprzedawania na górkach odkupywania na dołkach - pieniądze przechowywane na portfelach, nie na giełdach

Wypełnione w 100%. Powierzchowna analiza wybranych raczkujących walut mogła dawać nadzieję, że mają w sobie potencjał na hit.
Rzeczywistość pokazała, że znaczna część z nich była tylko na szybko tworzonym chwytliwym pomysłem, który zdołał zyskać swoje pięć minut na fali ogromnych wzrostów 2017 roku. Przypominam, na początku tamtego roku można było kupić BTC poniżej $1,000, a 17.12.17 cena na niektórych giełdach przekroczyła $20,000. Ta bańka spowodowała, że każda kupa z dopiskiem "btc" czy "crypto" potrafiła rosnąć dziesiątki, setki procent tygodniowo, a nawet dziennie.
Przykładowy dzień na CMC z grudnia 2017:

Spoiler:

09.12.2017


16.12.2017

Wybierając moje krypto nie trafiłem na totalnego kasztana, który okazałby się ewidentnym scamem, jednak spora część pomysłów się nie przyjęła, została porzucona przez developerów czy delistowana z giełd. Jak to wyglądało w praktyce? Krótkie studium przypadku na przykładzie Substratum.
https://substratum.net/
Krótki opis z ich strony, który rozpalał nadzieje inwestorów:
"Substratum to sieć o otwartym kodzie źródłowym, która pozwala każdemu przeznaczyć wolne zasoby komputerowe, dzięki czemu Internet stanie się darmowym i uczciwym miejscem dla całego świata. Każdy może hostować strony internetowe lub aplikacje za pomocą Substratum Host, płacąc użytkownikom sieci za udostępnianie treści. Węzły przekazują treść z hostów do użytkowników sieci. Każdy, kto obsługuje węzeł, otrzymuje naszą kryptowalutę za przekazywanie treści. Każdy może zobaczyć hostowane treści w swojej zwykłej przeglądarce internetowej bez cenzury, bez VPN, bez TORa."

W ICO zebrali niemal 14 mln dolarów, zabezpieczające pracę sporego zespołu devów, przebojem weszli na duże giełdy (KuCoin, Binance), zbudowali spora społeczność, ale ta sielanka nie trwała długo. Koszmarny PR, lub jego brak, zła dyspozycja środkami i wymuszone drugie ICO, delisting giełdowy, oskarżenia zarządu o inside trading przeciwko własnej społeczności - to wszystko z ogromną bessą w tle, kiedy tatuś Bitcoin postanowił spadać z $20,000 do niemal $3,000 pokonując coraz to niższe wsparcia okazało się gwoździem do trumny.
Obecnie Substratum nie jest aktywne na swoim blogu od pół roku, bitcointalk i reddit martwe, nikła aktywność telegramowa, a wolumen giełdowy jest tak niski, że sprzedaż 100$ zachwiałaby całym rynkiem. W ten oto sposób szansa odzyskania jakichkolwiek środków zainwestowanych w Substratum zgasła.

Podobne podsumowanie można by przeprowadzić dla wielu innych monet. Stratis, Verge, Quantstamp, Power Ledger czy Loopring może nie zostały aż tak sprowadzone na ziemie, ale strata na poziomie powyżej 98% mówi sama za siebie.

TL;DR
Przejdźmy do sedna, tak prezentuje się tabelka po 2 latach kiszenia dziwnych krypto-wynalazków.

-87%, co daje stratę 4326 zł.
Aż 10 walut zaliczyło spadek o ponad 90%.
Aż 15 walut zaliczyło spadek o ponad 80%.
Tylko jedna waluta okazała się tą trafioną perełką i utrzymała ponad połowę swojej wartości - mowa o Basic Attention Token (BAT).
Chociaż spadek wartości o 41% zdecydowanie nie może być odbierany jako sukces.
Na tle pokonanych wyróżniają się jeszcze Decentraland (MANA), EOS, i TRON (TRX), które utrzymały choć 30% ceny.


Wniosek? Wydaje się oczywisty - fatalny dobór raczkujących projektów, co już 2 lata temu wypunktował ekonokomik.

- nigdy nie słyszałem (serio) o istnieniu 70% altów, które kupiłeś. Może to źle świadczyć o mnie, może o zbyt egzotycznym wyborze dokonanym przez Ciebie.

Ale czy aby na pewno?
Sprawdźmy co by było, gdybym zamiast wyszukiwać egzotyczne coiny postawił na sprawdzone i uznane rozwiązania. Podzielmy wydane przeze mnie 4952 zł na 18 topowych monet z końca grudnia 2017 na CMC. Dla łatwiejszego rachunku, każda waluta kupiona za dokładnie 1/18 całości, czyli 275 zł.
Oto efekt.


Zaskoczeni?
Ale jak to?
Przecież uznane marki! Przecież topowe waluty. Przecież.... dokładnie taka sama strata. A nawet większa, o 21 zł.
Pomimo wyboru walut, z których większość wciąż okupuje czołówkę listy, żadna nie została porzucona, zdelistowana, ani nie zasiliła listy deadcoins.
Wniosek o złym wyborze walut został dość dobitnie zdementowany.

Nie możemy tego tak zostawić. Sprawdźmy co by było, gdybym postawił wszystko na jedną kartę - czarnego konia.



Wyszedłbym na tym zdecydowanie najlepiej, chociaż ponownie pytanie retoryczne - jaki to sukces przewalić niemal połowę kasy?

Wiemy już, że nie o wybór chodzi, w takim razie co zawiodło?
Mam dwóch kandydatów - timing oraz zarządzanie kapitałem.
Zacznijmy od pierwszego podejrzanego.

W lipcu 2018 koparki zauważył:

świetny projekt, tylko szkoda że wszedłeś na szczytach hossy (w momencie gdy fryzjerzy i taksówkarze mówili mi o bitcoine). Ten obecny moment jest świetny aby rozpocząć taki eksperyment od tego momentu jest mozliwe jeszcze wychylenie o -30$ ale niekoniecznie. Obecnie fajne projekty są mocno niedowartościowane

Po takich spadkach musi już być tylko lepiej, prawda?
Sytuacja "topki" w dniu w/w posta wyglądała tak:

Spoiler:

Gdybym zdecydował się na zakup 1 lipca 2018, aktualnie wyglądałoby to tak:

Spoiler:

Niestety, 67% na minusie, znów pudło.
Kolejny wniosek od tomant:

To że coś jest nisko, wcale nie znaczy że może być jeszcze niżej. Coś co wydaje się uklepywaniem dna, może być tylko przystankiem przed dalszymi spadkami. Nie mówię że tak akurat teraz jest.

Ważna lekcja - nawet jeśli wartościowy i uznany dla niektórych nawet po spadku o 80% zawsze może spadać o kolejne 80%, a potem kolejne i kolejne...

Timing można również skreślić. Oczywiście, zawsze lepiej wchodzić na początku kształtującego się trendu wzrostowego niż w trakcie mega bani po ogromnych wzrostach, które zdążyły już przebić wszystkie opory i ustanowić nowe szczyty.

Na mojej liście przyczyn porażki został już tylko jeden zawodnik.
Money Management.
Bagder zauważył, że:

kupowanie kojnów "na pałę", niszowych, obiecujących na dłuższą metę nie ma najmniejszego sensu.

Ja od siebie dodam do tego, że kupowanie ŻADNYCH coinów na pałę nie ma sensu, bez względu na ich niszowość, czy rozpoznawalność.

Minimalny poziom zarządzania kapitałem i proste cięcie strat pozwoliłoby uratować przynajmniej połowę środków.
Jak to można przeprowadzić? Banalnie. Weźmy przykład Verge (XVG). Jak można było uratować się przed starta 98% kapitału przy najmniejszym możliwym zaangażowaniu?
Po zakupie XVG w cenie $0,2 i chwilowym wzroście do $0,29 nastąpiły długie i dramatyczne spadki. W ciągu kilku dni spadło aż do $0,11 (prawie 50%) spadku), po czym odbiło do $0,23 i dalsza jazda w dół mogła wskazywać na odwrócenie trendu. Ale załóżmy dalszą wiarę we wzrosty. Kolejny tydzień, kolejny spadek do $0,13, odbicie do $0,21 i grubszy spadek poniżej $0,10. W okolicach marca po chwili stabilności można było za połowę uratowanego kapitału odkupić swoje tokeny w cenie $0,02 - 10x niższej niż bazowa. Tutaj dwie opcje - trzymanie się pierwotnej liczby tokenów - pozostałe pieniądze wypłacane z powrotem, lub zakup znacznie większej liczby tokenów. W kwietniu zaczął się krótki okres wzrostów i można było spokojnie sprzedać część tokenów w cenie kilkukrotnie wyższej, niż $0,02.

[benq]

Epilog

post 2/2

Ruletkowe inwestowanie nie ma większego sensu.
Całkowity brak cięcia strat i realizowania zysków będzie prowadził do sporych strat kapitału - chyba, że akurat trafimy na bardzo mocny i długotrwały trend wzrostowy. Jednak nawet wtedy brak realizacji zysków może spowodować, że całkowicie prześpimy 10/20/50 krotny wzrost wartości naszego portfela i zamiast wyjść z górką kasy pazerność spowoduje, że kolejna bessa sprowadzi nas do poziomu wyjściowego, lub jeszcze niżej.

Czy to oznacza, że hodlowanie w ogólnie nie ma sensu? Absolutnie nie!
Gdybym miał cokolwiek zmieniać w strategii to zdecydowanie byłoby to minimum aktywności - stop loss oraz take profit.

Dla mnie była to fajna, choć kosztowna zabawa. Bezcenne są komentarze, które w trakcie dyskusji zmieniały się w zależności od nastrojów na rynku - od hurraoptymizmu przez turbopesymizm.
Mam nadzieję, że przy kolejnej wielkiej hossie (jeśli taka nastąpi) ktoś odkopie ten wątek i spojrzy krytycznym okiem na ekstremalnie poglądy, zarówno optymistyczne jak i pesymistyczne.

Co dalej z moimi coinami?
Postanowiłem ich nie ruszać. Nie widzę sensu wypłacania monet wartych kilka złotych i spieniężania ich na egzotycznych giełdach.
Zostaną ze mną, jako niechlubne "trofeum" aż do naturalnej śmierci, lub przełomu, który może dla któregoś z nich kiedykolwiek nastąpi.
Może wrzucę tu aktualizację, ale tylko jeśli coś istotnego się wydarzy. Nie widzę sensu comiesięcznych raportów przy wahaniu cen o 10% w górę czy dół.

P.S.
Tylko 8 osób z 92 trafiło realną wartość portfela - brawo dla Was. Jeśli to czytacie, pochwalcie się.

P.P.S
Jeśli ktoś ma jakiekolwiek dodatkowe pytania, komentarze, krytykę - to jest właśnie ten moment.

[amneziahaze]

Może i kwota na stracie nie jest wysoka, ale szkoda każdych pieniędzy i przede wszystkim czasu, bo równie dobrze może się okazać, że BTC będzie zaliczać low konsolidując między 5-8k. Zejście kursu niżej postawi pod znakiem zapytania opłacalność wydobywania i kto wie czy minerzy nie przejdą wtedy na top5, top10. Niżej w tabelę nawet nie patrzę.

Wnioski: nie ma sensu przesadnie dywersyfikować, druga kwestia dotyczy wszelkiej maści "specjalistów" od krypto - stuprocentowy brak zaufania z mojej strony względem 90% tych bajek do szukania wybić na shitcoinach. W obu przypadkach tego typu działanie jest szkodliwe i zniechęca ludzi z zewnątrz do ponownego zainwestowania w momencie gdyby hossa miała spowrotem się uaktywnić.
Smród po ICO idzie w eter na długo.

W ogóle czegoś takiego nie powinno się stawiać za wzorzec, ludzie w Polsce jak zwykle mają podejście na opak i nigdy tego za cholerę nie zrozumiem. Niektóre swoje alty, których nie zdążyłem sprzedać w 2017 trzymam po dziś dzień - zupełnie bez sensu i w sumie nie ma się czym chwalić.

Z tej listy, pomijając BCH i LTC, myślę warto będzie obserwować TRX, EOS i NEO.

[CzarnaOwca]

Całkowity brak cięcia strat i realizowania zysków będzie prowadził do sporych strat kapitału - chyba, że akurat trafimy na bardzo mocny i długotrwały trend wzrostowy. Jednak nawet wtedy brak realizacji zysków może spowodować, że całkowicie prześpimy 10/20/50 krotny wzrost wartości naszego portfela i zamiast wyjść z górką kasy pazerność spowoduje, że kolejna bessa sprowadzi nas do poziomu wyjściowego, lub jeszcze niżej.

Gdybym miał cokolwiek zmieniać w strategii to zdecydowanie byłoby to minimum aktywności - stop loss oraz take profit.

Witaj w nowym roku, właściwie mógłbym podobnie napisać, bo sam trzymam niektóre coiny BO TAK Te dwa powyższe cytaty KONKRETNIE podsumowują pewnie jakieś 80% graczy. Cięcie strat i zabieranie nawet tych 10% z zysku to jest ogromna przewaga w głowie, niestety właśnie ta pazerność (a co jeśli urośnie jeszcze? Wchodzić? Czekać?) a także myśl, że "nie sprzedawać bo może odbije" lub "spadło już 20% powinno się zatrzymać". Przede wszystkim trzeba sobie uzmysłowić, że nie ma takie niskiej ceny, której nie można pobić. Mój niechlubny rekord hodlowania to kupno BTX (Bitcore), kupno po 7$ (wtedy spadło chyba z 15$?) i trzymanie do 1.5$ Bolało okrutnie, ale i tak dobrze wyszedłem bo obecnie jest po 0.13$ Z resztą nawet taki topowy LTC miałem po 700zł trzymałem do 100zł, ale potem zacząłem nim grać to jakoś nawet na plusie potem byłem.
Nawet zaryzykuję tezę, że wystarczyło sprzedać wszystko jakieś 2-3 miesiące temu i teraz można by pewnie odkupić dwa razy tyle.
Jak dobrze zauważyłeś, nieszczęściem nie był dobór monet, po prostu wszystko poleciało na ryj

Trzeba było w Tethera inwestować strata żadna by była

[pael]

Trzeba było w Tethera inwestować strata żadna by była

Wielu wiescilo w 2017,2018,2019 rychla smierc USDT wiec nie byla to taka spokojna inwestycja

[benq]

@amneziahaze
O właśnie - wartościowa uwaga na temat dywersyfikacji. Zdecydowanie nie ma sensu tutaj przesadzać. Szczególnie, że więcej monet = więcej wykresów do śledzenia, więcej portfeli i giełd do ogarnięcia, więcej prowizji.

Odnośnie opłacalności wydobycia BTC, to już inna dyskusja. Hashpower, ceny prądu na świecie oraz uprzywilejowanie pewnych podmiotów w dostępie do najnowszych koparek i najtańszego prądu to zbyt złożone kwestie, żeby rzucić twarde liczby co się komu opłaca, a co nie.

Co do ekspertów i ICO - myślę, że bańka ICO już za nami, drugi raz nie zobaczymy tego w takiej skali już nigdy na tym rynku.

@mudol
Amen.
Wychodzi na to, że obligacje skarbowe albo lokata 2 letnia byłaby lepszym rozwiązaniem.

[koparki]

Niektóre swoje alty, których nie zdążyłem sprzedać w 2017 trzymam po dziś dzień - zupełnie bez sensu i w sumie nie ma się czym chwalić.

Jeśli już tak fatalnie przespałeś to jest jeszcze szansa aby pozamieniać śmiecie na projekty rokujące które są przecenione równie mocno jak śmiecie.


Jesli chodzi o sytuację portfela Wariat z tabelki posta ekonokomika proponuję następujące przetasowania w portfelu:
1. Śmieciami w portfelu projektu Wariat ostatniej z tabeli są m.in XLM, NEM, XRP - jesli wyjdzie coś w rodzaju LIBRA to ta trójca pójdzie do śmietnika, Nano też mozna do tego zaliczyć choć jest inny, jest chyba projektem oddolnym. XRP też jest specyficzny bo jest powiązany z DCG, skoncentrowałbym te śmieci do XRP lub w ogóle skonwertował na coś innego z wybranych poniżej.
2. ADA,NEO, QTUM nie mam zdania, nie obserwuję, nigdy nie planowałem nawet kupna, zwłaszcza NEO to kpina z decentralizacji i niezależności, choć kpina nie jest równoznaczna ze spadkiem wartości, zwłaszcza przy akceptacji władz chińskich.
3. EOS i TRX to kpina z decentralizacji (ok 30walidatorów) ale opiera się na tym hazard i przyciagają wielkie dywidendy i spore rynki DEX na te sieci, gdyby ETH 2.0 skasował potrzebę istnienia tych projektów byłoby miło. Moim zdaniem warto postawić na jednego albo EOS albo TRX.
4. DASH/LTC/BCH to są projekty które robią to samo - staraja się być monetą+systemem płatności. Moim zdaniem LTC jest najmniej innowacyjny z tej trójki i nierozwijany już - moim zdaniem do śmietnika z nim( z opcją odkupu obserwując GITHUB). Drugi krok to decyzja czy zostawić DASH czy BCH oba maja wady i zalety. Dash przebił wsparcia na wykresach , czyżby rynek coś dyskontował (delisting?) a może to zwykły atak spekulacyjny. Można zostawić oba a Dash po takiej przecenie potraktować jak "wszystko albo nic".
5. Anony - XMR zostawiłbym... ale XVG zamieniłbym na ZEC/ZEN
6. ETH, IOTA nie ruszać to są losy na kryptowalutowej loterii - będzie z tego wszystko-albo nic.
7. drogiego BTC wymienić na anona zwłaszcza na fali przecen podczas delistingu anonów, może na XMR

Jeśli gdzieś napisałem że cos do śmietnika miałem na myśli koncentrację i konwersję a nie sprzedaż za $.
Nie mam szklanej kuli. Napisałem co ja bym zrobił gdybym dostał w spadku po babci taki portfel. Ale też widzę jak śmieci potrafią rosnąć +40% na dobę więc rozsądne przetasowanie wcale nie musi być efektywne.

Edit, klepnąłem posta ale dopiero potem zorientowałem się że w odniesieniu innej tabelki niż projekt Wariat.

[CzarnaOwca]

@benq to po prostu trafiliśmy na zły moment, pomyśl ile byś miał, gdybyś zaczynał ten projekt w 2015 roku

[fusywszklanejkuli]

Nie trzeba było być Nostradamusem, by przewidzieć, jak to się skończy. Wystarczyło obserwować i trzeźwo oceniać sytuację. Dowody:

kondycja i perspektywy rynku, sierpień-wrzesień 2017
viewtopic.php?p=348938#p348938
viewtopic.php?p=365647#p365647
viewtopic.php?p=366549#p366549
viewtopic.php?p=366560#p366560

jest tanio, powiadacie?
viewtopic.php?p=503054#p503054
viewtopic.php?p=542024#p542024

kiedy kup i trzymaj działa, jest świetnie...
viewtopic.php?p=511174#p511174

...ale kiedyś przestanie
viewtopic.php?p=511934#p511934

To samo zresztą dotyczy pomysłów emerytura za krypto, praktykowanych tu przez niektórych. Trafią na hossę - będzie pod palmami, trafią na koniec baniek - będzie bida, nawet ZUS wypłaci więcej. Noworocznie więc im życzmy: oby tylko trafili na bańko-hossę!