Kryptowaluty a działalność gospodarcza/podatki

[planktonbizn3su]

Witam.
Małe pytanko, ponieważ szukam od kilku dni i znaleźć nie mogę.
Z tego co wyczytałem, handel kryptowalutami na giełdach jest opodatkowany, a jednocześnie jeżeli obracamy nimi w sposób "ciągły i zorganizowany", to należy otworzyć własną dziełalność gospodarczą. Co w tym wypadku oznacza działalność ciągła i zorganizowana? Czy taka dowolna interpretacja może sprawić że bawiąc się kwotami rzędu kilku tyś na dzwigni będę miał problemy z US? Bo jakoś nie chce mi się wierzyć że każdy gracz na giełdzie ma założoną własną działalność, a nie chce mi się potem użerać z urzędasami.
Jak to robicie, jak się rozliczacie, czy nie ma problemów z małymi kwotami rzędu kilku/kilkunastu tyś zł?

Drugie pytanko dotyczy kwoty wolnej od podatku. Rozumiem, że jeżeli zarabiam normalnie na pełen etat i rocznie przekraczam kwotę wolną od podatku to mnie ona nie dotyczy, tak? Nie mogę podpiąć tej wolnej kwoty od podatku pod same bitcoiny?

Wybaczcie za tak banalne pytania, niestety gdzie nie szukam informacji tam znajduje inne rozwiązania, chciałbym się pobawić w kypty, mogę oddawać te 18% zysku i dokumentować transakcje, ale jak mam mieć z tego powodu jakieś problemy to gra niewarta świeczki. Stąd moje pytanie jak to wygląda z waszej strony.

Z góry dzięki za odpowiedzi.

[krystian]

Jak rocznie będziesz zarabiać na krypto do 20tyś, to rzeczywiście nie warto się bawić w działalność, czy też wpisywać to w pit, spokojnie "upłynnisz" te środki. Natomiast przy większych kwotach, jeśli chcesz spać spokojnie powinieneś wpisać dodatkwe dochody w PIT.
Działalność warto założyć, tylko ze względu na optymalizacje podatkową. Amortyzacja maszyn, media, lokal itp wrzucasz w koszty, zmniejszajac podstawę opodatkowania.

Jeśli pracujesz na etacie, przy działalności placisz tylko skladke zdrowotną, neicałe 300zł/m-c, ponadto możesz sobie ją odliczyć od dochodu, także dodatkowe koszty nei sa duże.
Na początku jest trochę zabawy, trzeba pamiętać o pewnych terminach, prowadzić księgowość lub komuś zlecić(nieduży koszt). Z czasem wchodzi w krew.

Co do urzędasów, ja 3 m-ce temu założyłem działalność, nawet nie byłem w urzędzie, teraz wszystko robisz przez neta(ceidg i pue zus), wszystko podpisujesz przez profil zaufany z banku(większość banków oferuje taką usługę).

[MinerGrzegorz]

Nie ma czegoś takiego że jak zarobisz nie więcej jak 20 tys to nie warto bawić się w działalność. Czy zarabiasz 1 tysiąc czy 100 tysięcy to jeśli jest to działanie regularne to prawo nakazuje założenie działalności gospodarczej. Niezależnie od tego czy wychodzisz na plus czy minus to jest obowiązek założenia DG.
Oczywiście niewielkie dochody nie zwracają uwagi organów podatkowych na takiego przedsiębiorcę i komuś może całe życie udawać się ukrywać swoje dochody. Jeśli Cię nikt nie podkabluje to właśnie łatwo jest zakamuflować i "upłynnić" takie dochody, ale trzeba pamiętać że każdy robi to na własne ryzyko.
Moim zdaniem jeśli ktoś ma niewielką liczbę wpływów na konto z tytułu zarobków na kryptowalutach, ale są to znaczące wpływy to nie zakłada DG, ale powinien (niestety) ująć to w PIT.
Ale natomiast, niezależnie od wartości, jeśli częstotliwość wpływów jest znacząca to prawo nakazuje założenie DG.
Oczywiście każdy może sobie na własny rachunek dochodzić się z urzędnikiem czy 10 wpływów zarobionych na krypto to już działanie regularne i zorganizowane czy jeszcze nie. Tutaj raczej wchodzi indywidualna interpretacja urzędnika, który się temu będzie przyglądał.

[CryptOne]

Witam.

A co w przypadku jeśli zakupuję dzisiaj kryptowalutę i sprzedaję ją (z zyskiem) po 2-3 latach i przez ten czas nie wykonuję żadnych innych operacji na kryptowalutach (po prostu trzymam cały czas na portfelu np. Litecoina i nic więcej).
Czy w takim przypadku muszę zakładać działalność gospodarczą? (trudno zakup waluty i jej przetrzymywanie nazwać ciągłą i zorganizowaną działalnością zarobkową. A może się mylę?)

[devega]

Witam.

A co w przypadku jeśli zakupuję dzisiaj kryptowalutę i sprzedaję ją (z zyskiem) po 2-3 latach i przez ten czas nie wykonuję żadnych innych operacji na kryptowalutach (po prostu trzymam cały czas na portfelu np. Litecoina i nic więcej).
Czy w takim przypadku muszę zakładać działalność gospodarczą? (trudno zakup waluty i jej przetrzymywanie nazwać ciągłą i zorganizowaną działalnością zarobkową. A może się mylę?)

Nie musisz, chyba że trafisz na wyjątkowo wrednego urzędnika (kwestia interpretacji - Polska Urzędnicza...), ale jest to do obronienia. Musisz natomiast wykazać przychód w PIT.

[CryptOne]

To dobrze. Dzięki za info. A pit to jasne, że wypiszę (no i niestety podatek od całości)

[mistique]

Ale Panowie do PIT wpisujecie to co roku na aktualną wartość nawet jak nie sprzedajecie krypto i płacicie podatek, mimo, że nie macie fiatów czy wpisujemy to w PIT w tym roku w którym sprzedaliśmy kryptowaluty?

[Robsonek]

Obowiązek podatkowy pojawia się w momencie wymiany krypto na fiat i przelania ich do siebie na rachunek. Mówiąc prościej rozliczasz w PIT to co przelałeś z giełdy na konto osobiste PLN/USD/EUR.

[ShadowOfHarbringer]

Nie ma czegoś takiego że jak zarobisz nie więcej jak 20 tys to nie warto bawić się w działalność. Czy zarabiasz 1 tysiąc czy 100 tysięcy to jeśli jest to działanie regularne to prawo nakazuje założenie działalności gospodarczej. Niezależnie od tego czy wychodzisz na plus czy minus to jest obowiązek założenia DG.
Oczywiście niewielkie dochody nie zwracają uwagi organów podatkowych na takiego przedsiębiorcę i komuś może całe życie udawać się ukrywać swoje dochody. Jeśli Cię nikt nie podkabluje to właśnie łatwo jest zakamuflować i "upłynnić" takie dochody, ale trzeba pamiętać że każdy robi to na własne ryzyko.

A teraz wyobraź sobie świat, w którym żaden urząd i żadne państwo nie może NIKOMU udowodnić, że ma JAKIKOLWIEK dochód GDZIEKOLWIEK.

Do tego NIKT nie może zablokować ani ściągnąć z nikogo ŻADNYCH środków w ŻADEN sposób, poza może torturami.

Piękna wizja, prawda ?

Jeżeli waluta Satoshiego stanie się naprawdę popularna, to niedługo być może państwa będą musiały konkurować ze sobą wzajemnie coraz niższymi podatkami zabiegając o to aby obywatel chciał się właśnie u nich opodatkować i właśnie w tym państwie mieszkać.

Jest to wizja niewyobrażalna jak na dzisiejsze pojmowanie świata przez większość.

Państwa stanowią sam w sobie aparat terroru - przecież oryginalnie kraje powstały metodą "ogniem i mieczem" tworzone przez najpierw lokalnych watażków, którzy zbierając coraz więcej władzy i ziemi stali się w końcu królami. Żadnej demokracji tutaj nie było.

[MinerGrzegorz]

@ShadowOfHarbringer, tak to jest piękna wizja, ale jak na razie Państwa sobie dobrze radzą z wprowadzaniem ograniczeń na użytkowników kryptowalut. Widać to po koniczności pełnej rejestracji kont oraz ich weryfikacji na giełdach itd. Wpłacając pieniądze na BitBay obowiązkowo trzeba wpisać w tytule wpłaty "Inwestycja w kryptowaluty". Oczywistym jest że są to nakazy służące sprawniejszemu przyglądaniu się nam przez organy podatkowe itd.

[Harey]

Do tego NIKT nie może zablokować ani ściągnąć z nikogo ŻADNYCH środków w ŻADEN sposób

A tak przychodzi komornik i zajmuje w majestacie prawa ciągnik sąsiada....
@ShadowOfHarbringer przepraszam za żartobliwe podsumowanie Twoich ważkich rozważań, ale też uważam ten aspekt za absolutnie kluczowy i oby rzeczywiście miał moc sprawczą! Pewnie jeszcze nie dziś i nie jutro, ale kiedyś. Tego Tobie, Wam i sobie życzę.

[Robsonek]

Tak teraz myślę nad tym i jak widać to nazewnictwo przelewu pewnie czemuś służy - do kontrolowania dochodu z inwestycji w kryptowaluty. Teraz opcja kopacza - skoro ten nic nie zainwestował, a dostaje przelew od giełdy, to jak ktokolwiek udowodni, że taka osoba na tym zarobiła. Jeśli pracodawca przelewa mi kasę to rozlicza się z podatku, jeżeli coś kupuje w sklepie to sklep rozlicza się z podatku, jeżeli dostaje przelew od giełdy nie inwestując to...? Kolejna opcja to wymiana między dwiema osobami - jeżeli ktoś położy gotówkę na stół a ja tej osobie przeleje krypto na portfel to nie pojawia się obowiązek podatku bo co.. darowizna?

[Harey]

nazewnictwo przelewu pewnie czemuś służy

Gdzieś czytałem, że oficjalnie ma zapobiec wałkom typu kupujesz coś na portalu aukcyjnym x i przelewasz kasę na to konto sądząc, że płacisz za przedmiot. A ktoś te środki wyprowadza. Czy to prawda nie wiem, ale pewnie o wiele łatwiej założyć takie konto bez weryfikacji niż konto bankowe na fikcyjne dane, łatwiej też je wyprać.

Dodano po 3 minutach 2 sekundach:

nie pojawia się obowiązek podatku bo co.. darowizna?

dlaczego się nie pojawia? Od osób nazwijmy to najprościej "obcych" jest podatek od darowizn.
Edycja: odnoszę się do samego sformułowania, bo czy ostatecznie ten obowiązek i w którym momencie powstanie to inna broszka.

[ShadowOfHarbringer]

Do tego NIKT nie może zablokować ani ściągnąć z nikogo ŻADNYCH środków w ŻADEN sposób

A tak przychodzi komornik i zajmuje w majestacie prawa ciągnik sąsiada....

Już tłumaczę.

A teraz wyobraź sobie świat, w którym nikt nie ma prawie nic na własność, wszystko się wynajmuje lub wypożycza.

Nie ma w tym momencie żadnego mienia do zajęcia.

Niemożliwe ? Może dzisiaj rzeczywiście, ale w przyszłości... kto wie ?

Przy działaniu waluty deflacyjnej, w której opłaca się trzymać sam pieniądz i zarabiać da się samym trzymaniem pieniądza, staje się to coraz bardziej możliwe i prawdopodobne.

Ludzie, którzy nie będą sobie życzyli być opodatkowanym, będą trzymać wszystko co mają zaszyfrowane w Bitcoinie. Owszem, na dzień dzisiejszy jest to niewygodne, ale jak najbardziej możliwe. Społeczeństwo przyszłości może ewoluować w kierunku, w którym taki sposób życia byłby zbliżony pod kątem wygody jak obecne tzw. "normalne" życie.

EDIT:
Żeby nie było że to co mówię jest kompletnie odjechaną głupotą i niemożliwością: Samochody już ewoluują w tym kierunku.
- Samochody autonomiczne
- Car sharing
- "Samochody na minuty"

Wszystkie powyższe modele biznesowe JUŻ działają na zachodzie. Przy upowszechnieniu się Bitcoina, takie wypożyczanie wszystkiego co się da może mieć sens (przy walucie mocno deflacyjnej, wszystko z czasem tanieje i ma się coraz więcej pieniędzy w portfelu)

[Harey]

Nie potrafię jeszcze do końca sobie tego wyobrazić, ale coś w tym jest! Czytam, któryś raz i rzeczywiście ... Dziś oprócz nieruchomości, gruntów niewiele rzeczy ma realną wartość. Polecam wszystkim na YT film "Spisek żarówkowy" - fakty odnośnie całej gospodarki zaplanowanej tak, aby kupiony przedmiot popsuł się w wyznaczonym czasie celem zakupu nowego, najlepiej na kredyt i bezsensownej pracy, wiecznej pogoni, zniszczonym środowisku przez sterty elektronicznych śmieci. Dzisiejsze społeczeństwo łakome na elektronikę, samochody naszpikowane elektroniką, byle jakie, ale kolorowe. Serwisanci wymieniający 1/2 urządzenia, bo tak księgowy a nie inżynier zaplanował.

Mój stary dobry znajomy powiedział: "Jak Indianie, za świecidełka oddawali ziemię..."

[Nemo]

"Spisek żarówkowy" -

Znałem to pod pojęciem efektu żarówkowego od żarówki w remizie strażackiej w USA, która świeci bodajże od 100 lat.
Jednak gdyby nie to wiele wielkich koncernów by splajtowało, a ludzie potracili pracę. Tyle, że teraz to już przesadzają, jak się kończy gwarancja to zaraz się zaczyna psucie. Wszystko obliczone po zużyciu materiałów.
Dlatego jak ktoś ma coś starego to warto sobie to cenić i nie koniecznie wymieniać na śliczny model, bo poza opakowaniem i obudową to zwykle jest dziadostwo.

[Harey]

Nie wiem, czy rozmawiamy o tym samym materiale. Ja polecałem to:

Kod: Zaznacz cały

https://www.youtube.com/watch?v=3-qRhHCi710

Spisek żarówkowy czyli planowane postarzanie produktu

[Makto86]

Witam ,a co w przypadku jesli tylko kopie dana walute , nie bede nia handlowal , tylko kopal i trzymal . Czy musze miec dzialalnosc gospodarcza ?

[Neviar]

@Makto86, nie bo to by było bez sensu. Kopać możesz ile chcesz i trzymać gdzie chcesz. Jak zaczynasz obrót (kupno/sprzedaż) i staje się to Twoją codziennością, lepiej jest pomyśleć o działalności. Tak przynajmniej zrozumiałem do tej pory.

[benq]

Witam ,a co w przypadku jesli tylko kopie dana walute , nie bede nia handlowal , tylko kopal i trzymal . Czy musze miec dzialalnosc gospodarcza ?

Obowiązek podatkowy powstaje przy zamianie wykopanej waluty na FIAT (pln, na przykład).
Wtedy rozliczasz podatek.
Działalność ci nie potrzebna.