Jako aktywny kopacz mogę wam przybliżyć temat ale napewno nie na 100%
Pod koniec lutego tego roku zakupiłem części za które złożyłem koparki za około 50 000 zł po odliczeniu VAT i dochodowego wyszły mnie one 34 000zł. (Nie licząc czasu włożonego w składanie tego, a zajęło mi to kilka dni)
Cały zestaw wyciąga około 1000Mh/s i do 1 lipca zarobił około 40000zł brutto.
Zarobek za lipiec jeśli sprzedam przy aktualnej cenie to będzie około 7160zł brutto.
Kalkulator pokazuje zyski na następny miesiąc na około 1200$ czyli jakieś 4500zł brutto.
Prąd kosztuje mnie miesięcznie około 1500zł brutto. (I nie są to ceny standardowe bo mocno się za tym nabiegałem)
Trudność szaleje niemiłosiernie w związku z diffbombem dlatego są to zapewne dwa ostatnie miesiące na których można jeszcze coś zarobić na ETH bo od października nastąpi era lodowcowa i koszty wydobycia nie pokryją nawet prądu (Chyba, że cena pójdzie w górę)
Tak więc szacunkowo: Jeśli do października zamknę inwestycję z przychodem na poziomie 55250zł brutto odjąć dochodowy (10947zł) zostaje 44303zł na czysto + sprzęt do sprzedania albo dalszego wydobycia.
Tak więc zakup koparek, a nawet kart graficznych aktualnie to na 100% umoczone pieniądze to tak jak kupowanie akcji na górce, na 100% się wam nie zwróci, bo nawet jak cena 1ETH poszybuje na 600$ to od października wydobycie będzie tak trudne, że moje koparki będą wydobywały szacunkowo około 0.2ETH miesięcznie!!!
Dla tych, którzy już umoczyli w koparki po 15K-20K (100Mh/s-189MH/s) i liczą, żę coś się zmieni to powiem, że może metropolis trochę obniży trudność wydobycia albo spowolni chociaż ale to wciąż tylko domysły.
Edit:
Btw. Policzcie sobie ile bym zarobił jak bym na podobny okres zainwestował i kupił ETH za 50 000 zł też pod koniec lutego. Podpowiem 300% jeśli nie sprzedał bym na górce tylko 1 Lipca, bo na górce było by to 600%. Tak więc ten tegos