Dyskusja na temat kursu BTC dla POCZĄTKUJĄCYCH

Jak to co.

Jesteśmy biednymi Południowcami, gdzie wódz z Północy o imieniu Kim grozi rozpętaniem wojny, i raz na dzień macha w stronę Japonii i Południa rakietami. Co w takim przypadku robią ludzie?
Czy ufają swoim demokratycznym rządom i ich bankom, które w w razie konfliktu zwijają wszystkie pieniądze z banku - raczej nie, czy chowają w skarpecie która pod wpływem rakiety, może wyparować -też nie. zapewne kupują Bitcoiny po jakiej cenie by nie były, a na dobranoc czytają swoim dzieciom 12 słowny seed.

BTC przetrwa dopóki internet istnieje (chyba), a zanim dostaną się do bunkru Trumpa to trochę minie. Oczywiście scenariusz zakłada, że ludzie z Północy nie kopia BTC (podobno kopia, gdzieś wyczytałem) i nie używaja internetów.

Postautor: **blagier** » wtorek, 15 sierpnia 2017, 00:20

Postautor: **tonyxxl** » wtorek, 15 sierpnia 2017, 00:20

elemeleq pisze: no właśnie - ktoś rozumie dlaczego ten konflikt napędza kurs? czy w sytuacji zagrożenia nie powinno wszystko lecieć na łeb na szyje? i co ma Korea Północna wspólnego z BTC?

chyba logiczne że taki konflikt (jeśliby do niego doszło) odbije się na ościennne państwa i cały region... a co potem? jeśli USA "wyzwolą" północ to gdzie te kilkadziesiąt mln koreańczyków podąży? zgaduję że na południe za chlebem, a to może być katastrofa ekonomiczna dla południa i spadek wartości ich waluty.

elemeleq pisze: no właśnie - ktoś rozumie dlaczego ten konflikt napędza kurs? czy w sytuacji zagrożenia nie powinno wszystko lecieć na łeb na szyje? i co ma Korea Północna wspólnego z BTC?

to że jakby zaczął się atak na miasto Seul z połową ludności Korei Południowej ich własną walutę, akcje i co tylko można by sobie wyobrazić szlak by trafił. Wystarczy że te 10 000 dział wystrzeli z 100 razy i będziesz miał milion pocisków w mieście... DO tego niektóre mogą być chemiczne lub biologiczne bo północni je bez przerwy rozwijają. Co z tego że by przegrali w tydzień. Poza tym ci w Japonii też mogli by trochę oberwać (przynajmniej w myślach ludzi) Dlatego aby się przed tym zabezpieczyć najłatwiej jest kupić bitcoiny (na USD i Euro można stracić )...
Akurat ci z Korei bardzo dużo kupują BTC podobnie jak Japończycy.

Postautor: **minerek** » wtorek, 15 sierpnia 2017, 00:25

Ja bym predzej przekornie uznał że to prędzej północny Kim skupuje bity. To biedny kraj obłożony embargo któremu potrzebna jest kasa na bron i uciechy wodza

Postautor: **krolik89** » wtorek, 15 sierpnia 2017, 00:25

W ogóle jaki jest sens tych spekulacji? Od dłuższego czasu przyglądam się temu wątkowi i widzę, że wszystkie te spekulacje, prognozy, przeliczenia są od czapy. Większość spodziewała się bańki od dłuższego czasu, wystrzelała się z waluty, tym czasem rzeczywistość zrobiła nam figla, a kurs wyjebał w kosmos a tu dalej jak w przedszkolu, zgadywanie, może ktoś trafi i powie na konieć "Od początku wiedziałem/czułem/wyliczyłem/przewidziałem". Nie zrozumcie mnie źle, nie mam nic przeciwko dyskusji, ale z tego co widzę nie ma zasady, każda spekulacja to czyste "widzi mi się" i zgadywanie co kryje się pod kartę, suma sumarum nikt nie wie co się dzieje

Wygranymi są ci, co kupili i trzymają do oporu, bez względu na kurs. Bitcoin ma tendencje wzrostową i prawdopodobnie dalej w perspektywie dłuszczego czasu bedzie szedł w góre. Nie lepiej kupić, i zapomnieć na 2-3 lata, zamiast się bawić się w wróżenie z fusów? Ja wiem, że to wciąga sam sie gapie w wykresy, czytam doszukuje wzorców, ale nie widzę w tym większego sensu, bo gdyby był to czyjeś przepowiednie by się dawno spełniały, tym czasem... Imho lepiej zakupić na dołku i zostawić, a ten czas zamiast na zgadywanie i bezowocną dyskusję sporzytkować chociażby na zarobienie dodatkowej forsy, którą można zainwestować w coiny, lub spędzić ten czas na relaksie a nie wpatrywaniu się w cyferki

Postautor: **Jazda** » wtorek, 15 sierpnia 2017, 00:27

elemeleq pisze:no właśnie - ktoś rozumie dlaczego ten konflikt napędza kurs? czy w sytuacji zagrożenia nie powinno wszystko lecieć na łeb na szyje? i co ma Korea Północna wspólnego z BTC?

Ja tu nie widzę napędzania kursu...chyba że patrzymy w dwa różne

Tu jest raczej obrona 4200$

Postautor: **akos** » wtorek, 15 sierpnia 2017, 00:29

@elemeleq Chyba należałoby najpierw zadać pytanie czy ten konflikt napędza kurs a nawet czy ten konflikt ma jakikolwiek wpływ na kurs. Na razie to są jedynie luźne skojarzenia, no chyba, że ktoś zbadał nastroje na rynkach wschodnioazjatyckich i zrobił jakiś sondaż ile kto kupuje i z jakiego powodu. Bardziej prawdopodobny "napęd" to po prostu:

* aktywacja Segwit spodziewana 22.08 - typowa spekulacja pod wydarzenie znaczące dla fundamentów
* spoofing na Finexie (z wariantem spiskowym "nieskończonego" worka Tetherów) - była tu linkowana kilka razy obszerna analiza tematu
* ludzie pokroju @artbit, @krolik89 którzy wierzą w nieskończone wzrosty bez większych korekt - typowe objawy euforii

Czyli w skrócie to co zwykle na bańkach, szczypta spekulacji oraz szczypta manipulacji podlane sosem obłędu

Postautor: **minerek** » wtorek, 15 sierpnia 2017, 00:30

krolik89 pisze: Imho lepiej zakupić na dołku i zostawić, a ten czas zamiast na zgadywanie i bezowocną dyskusję sporzytkować chociażby na zarobienie dodatkowej forsy, którą można zainwestować w coiny, lub spędzić ten czas na relaksie a nie wpatrywaniu się w cyferk

Ale to jest przecież dyskusja NA TEMAT kursu i jego przewidywania. Mozna nauczyc sie analizy technicznej , EW - porozmawiać na temat perspektyw DT czy LT. Taka jest natura ludzka że człowiek chciałby mieć wszystko przewidywalne albo przynajmniej aby wiedział czemu wszystko przerżnął. Bitcoin to nie automatyczny generator kasy - choc czasem odnoszę wrazenie że niektorzy tak sądzą podchodzac do tematu nieco bezkrytycznie

Postautor: **rha** » wtorek, 15 sierpnia 2017, 00:34

HS potwierdzi się gdy zejdzie poniżej 4184 na Fineksie.
Wtedy cel to ok. 4050 (a co dalej to się zobaczy, z tym, że zasadniczo to sygnalizacja zmiany trendu).

PS. "szlak" trafi --> szlag trafi
"sporzytkować" --> spożytkować

Postautor: **elemeleq** » wtorek, 15 sierpnia 2017, 00:37

akos pisze: @elemeleq Chyba należałoby najpierw zadać pytanie czy ten konflikt napędza kurs a nawet czy ten konflikt ma jakikolwiek wpływ na kurs.

ja postanowiłem podjąć temat, bo słyszę to już chyba setny raz i z mediów i od znajomych i tutaj.

być może to kwestia edukacji społecznej, ale ja będąc zwykłym szarym kowalskim, który nie miałby pojęcia o krypto, pierwsze co bym zrobił w przypadku zagrożenia zbrojnego to na pewno nie skupował bitcoiny. Jest to chociaż może jakiś pomysł, bo w trakcie wojny wszystko się resetuje, pieniądze praktycznie tracą wartość, a bitcoin nie musi.

Jak chcecie korekty to powiedzcie, kupię trochę BTC i pewnie za chwile będzie

Gratuluję wszystkim co dotrwali to tego poziomu, ja wysiadłem przy ponad 12000, muszę się cieszyć "bezpiecznym zyskiem"

Postautor: **blagier** » wtorek, 15 sierpnia 2017, 00:41

Postautor: **minerek** » wtorek, 15 sierpnia 2017, 00:41

Ja tam widzę że wszelkie reżimowe czy parareżimowe kraje zaczynaja brać sie za Bitcoina. Chiny , Rosja , Korea Polnocna wspierają go juz jako machiny panstwowe. Kopalnie sa nawet na Ukrainie - oni tez maja nadwyzki energii

Postautor: **elemeleq** » wtorek, 15 sierpnia 2017, 00:43

blagier pisze:Nie zgodzę się ani trochę... Wygranymi są ci którzy wiedzą, kiedy sprzedać i odkupić.

to zapoznaj mnie proszę z takim kimś, bo moim zdaniem takich nie ma. Mogą jedynie zgadywać lub mieć intuicję pokroju Warrena Buffeta.
Kuzyn podsunął mi jeszcze teorie, że ewentualnie kopalnie mogą dokładnie znać momenty korekt, ale nie wiem co o tym myśleć.

Postautor: **krolik89** » wtorek, 15 sierpnia 2017, 00:46

blagier pisze:

Nie zgodzę się ani trochę... Wygranymi są ci którzy wiedzą, kiedy sprzedać i odkupić. No chyba, że tych, co nie sprzedali na poprzedniej bańce i trzymali, zamiast później odkupić poniżej 200$ też są dla ciebie wygranymi, pomimo, że są około 7 razy mnie do przodu niż mogliby być.

O tym mówie, olewasz bańki, kisisz ile wlezie

Można sprzedawać na górkach i odkupować, ale w ostatnich miesiącach przewidywania co do baniek słabo się sprawdziły, kto trzymał i kisił ten zyskał i przypuszczam, że nawet jeśli dalej trzyma to w perspektywie dłuższego czasu nie powinien być na tym stratny.

Postautor: **minerek** » wtorek, 15 sierpnia 2017, 00:47

elemeleq pisze:
to zapoznaj mnie proszę z takim kimś, bo moim zdaniem takich nie ma. Mogą jedynie zgadywać lub mieć intuicję pokroju Warrena Buffeta.
Kuzyn podsunął mi jeszcze teorie, że ewentualnie kopalnie mogą dokładnie znać momenty korekt, ale nie wiem co o tym myśleć.

Poczytaj to forum - wystarczy mieć sporą nadwagę i być grubasem

Hm, sugerując się tutejszą ankietą można śmiało stwierdzić, że rynek jest już wyprzedany

Widać, że jeszcze trochę longów przybyło po tym goldmanowskim niusie z kapelusza

Poza tym na twitterze zaczęły pojawiać się wykresy z tymi dziwnymi gwiazdami, więc chyba powtórka z rozrywki i tak czy siak szykuje się gruby zjazd

Postautor: **blagier** » wtorek, 15 sierpnia 2017, 00:51

Postautor: **krolik89** » wtorek, 15 sierpnia 2017, 00:59

blagier pisze: Jak wylądujemy na 1500 i ci co kisili nie zdążyli sprzedać, to też powiesz, że zyskali?

Po za tym, nie śledząc w ogóle co się dzieje, kiedyś możesz się obudzić i się okaże, że rządy pod przykrywką zapobieganiu finansowania terroryzmu wprowadzają zakaz korzystania z krypto pod karą więzienia. Ty będziesz sobie kisić w niewiedzy i się okaże, że twoje pieniądze przepadły.

Zależy czym chcesz się zadowolić, ja wole mierzyć wysoko albo w ogóle. Bitcoin niejednokrotnie bił rekordy. Sam znam osoby, które sprzedawały dziesiątki szt, jak BTC przebił 100PLN, bo była okazja zarobić...