Postautor: makry » niedziela, 3 września 2017, 10:54
Witam.Pierwszego bitcoiny zakupiłem w lipcu przed samym takim /trzy dniowym/ dużym spadkiem na 1800 USD.Miała to być inwestycja,bez zadnej gry na której to wcale a wcale się nie znam. Niestety w którymś tam momencie spanikowałem,i oddałem na stracie/nie tak znowu wielkiej/.Później było lepiej.Niestety w którymś momencie też uległem nastrojowi pekającej bańki i oddałem czego czynić nie powinienem, a tak właśnie się stało.Zastanawiam się czy nie wyjść całkiem z tej gry skoro ulegam nastrojom.Z uwagą czytam te forum,ponieważ można dowiedzieć się tutaj na temat BTC i Altów sporo.Można też łatwo nabawić się różnych obaw,paniki, euforii.Z góry przepraszam jako laik nie powinienem sobie pozwalać ale o pęknięciu bańki słychać wieszczenia od początku,a później za kilka dni widzimy nowe szczyty. Właściwie miałem to napisać wczoraj, kiedy nastroje minorowe były w przeważaniu i rozmowa na temat ile będzie stał po korekcie.Przypominam że nowa ankieta wskazywała nastroje całkiem inne. Wahania nastrojów zadziwiły by nawet paranoika.Nic dziwnego przy grze tak chyba właśnie bywa.Nie mi to oceniać.Ale pozwolę sobie ocenić sytuację na podstawie "wydaję się", najzwyklejszego Janusza. Bitcoin doszedł do 5000 po czym tak jak wcześniej historycznie a nie histerycznie poszedł o 10% w dół/mówię o ostatnich miesiącach,wielokrotnie robił to samo/.Spadał na 10-20% trochę tam pobył albo po wahał się i szedł znowu w górę po zielonej świecy małymi kroczkami na nowe szczyty.Mam znajomego który kompletnie nie ma pojęcia o grze i bitcoinie. Zakupił bitcoina w październiku/kilkadziesiąt sztuk/ i trzyma go jako inwestycję ,na kurs spoglądając przez palce.Zdaje się że wybrał już kwotę inwestycji.Taka taktyka w ostatnim roku przyniosła bardzo dobry skutek.Ciekawy jestem ilu nowych Januszów takich jak my dwaj,weszło w bitcoina. Wydaje się że następne ruchy można by poczynić mając taką wiedzę,kto w tym siedzi,Janusze czy może jakiś tam Goldman i Sp-ka albo jeszcze większa swołocz.Co do samego BTC to niczego z tego nie rozumie ,po 01.sierpnia miało być szybko,tanio i przyjemnie.Jakoś przesyłając na Bitstamp nie zauważyłem różnicy.Opłata miała być na poziomie groszy a jak jest?Nie robiłem ostatnio przelewów.Na horyzoncie widać znowu jakieś tam listopadowe zamieszanie związane z segwit2 /o ile dobrze rozumie/,płacenie BTC za prochy na darknecie to czysta paranoia /przy tych wahaniach,to czysty horror.... a przecież wcześniej to dawało BTC funkcje płatnicze/,może ktoś wie jak sobie radzi w tej chwili darknet z płatnościami przy tych opłatach i niestabilności.Poza tym ostatnio służby pozamykały większe markety,rodzą się niby nowe aleee.... .Watek spekulacyjny przejął BTC na dobre korekta może z powrotem go postawić do pionu.Ale widząc ilu na nią z utęsknieniem czeka i nie wątpięw stabilizację.A teraz zawieszce JA NAJZWYKLEJSZY JANUSZ.Kurs w ciągu 2 tygodni BTC na 200000zł. Później jeszcze lepiej.Korekta dopiero po wyjściu jakichś szwindli/piszecie o fitnexie/była by to dobra okazja.Jeżeli spytacie mnie na jakiej podstawie tak sądzę to przyznaję że takie sobie moje "widzi mi się".Jak na razie wychodzi na to że najlepiej zna się na rzeczy ten mój kolega który to nawet nie wiedział że po 01.sierpnia dostał jakiegoś tam nowego granta. Mam nadzieję że nikogo nie uraziłem.Proszę tą wypowiedź potraktować z przymrużeniem oka.