Postautor: fusywszklanejkuli » wtorek, 12 sierpnia 2025, 23:18
Znam niedokończoną bajkę. Była sobie, powiązana politycznie i rodzinnie z kandydatem na przyszłego prezydenta, firma Financial Liberation, która sprzedawała żetony kolekcjonerskie $FL po 15 dolarów za sztukę. Towarzyszyły temu kontrowersje, ale ostatecznie chętnych nie brakowało, bo to były żetony z potencjałem finansowego wyzwolenia świata, a i wiatr polityczny akurat zawiał w odpowiednią stronę. Dołożono nawet drugą partię identycznych żetonów po 50 dolarów. Żetony niby niezbywalne, na pamiątkę, jak głosił regulamin. Wielu brało go serio, inni czuli, że polityczny podmuch z czasem zwieje niekorzystne zapisy. Tak też się po kilku miesiącach stało i Financial Liberation łaskawie ugięła się pod presją głosów nabywców, domagających się dopuszczenia $FL do obrotu. W międzyczasie firma Alt Omega tak niebywale upodobała sobie wizję Financial Liberation, że na fali popularności skarbonek z żetonami, postanowiła założyć własną skarbonkę pełną $FL. A któż lepiej opiekowałby się taką skarbonką, niż założyciele Financial Liberation? Financial Liberation objęła więc połowę emisji akcji Alt Omega finansującej wstępne wypełnienie skarbonki, a założyciele Financial Liberation weszli do zarządu Alt Omega. Żeby oszczędzić fatygi przy skarbonkowych operacjach, Financial Liberation za akcje zapłaciła żetonami $FL, przy tej okazji wycenionymi na 200 dolarów za sztukę. Niby drobiazg, a cieszy, ale to dobre żetony, zatem wcale nie zdumiewa, jak szybko drożeją. Poza tym, kto jak kto, ale Financial Liberation wie, jaka jest uczciwa cena swoich żetonów.
Moją tezą inwestycyjną jest niechybny pivot skompromitowanej kontrariańskiej narracji o paradygmacie, a by zminimalizować ryzyko drawdownu, prowadzę pozycje dynamicznie hedgując putami in-the-money thetę ekspozycji na optymalnym interwale, jak Leevermore.