anagamidev pisze: ↑ środa, 11 września 2019, 11:23
@amneziahaze nie mów tak, bo ja tutaj dość sporo piszę
Ostatecznie to i tak bijemy się wszyscy o nasz własny kapitał, jeden zarobi, drugi straci, ale można zakładać, że wartość bazowa Bitcoina czyli jego kapitalizacja będzie wzrastać z czasem, bo każda kolejna bańka tworzy nowych bagholder'ów, kryptowaluciarzy i w przypadku dużych spadków spora grupa osób będzie skupować i uśredniać powodując wyhamowanie kursu dużo wyżej niż dno poprzedniej bessy, a także sporo osób kupuje po prostu na HODL i liczy, że być może coś z tego kiedyś będzie
A później jest tak, że jak zaczyna rosnąć to robią tak jak wszyscy naganiacze zalecają i pro szkoleniowcy, żeby dokładać do zysków, co oczywiście buduje piramidę(czy też pompuje bańkę), że ludzie kupują jedni od drugich BTC na silnym wzroście, co oczywiście z matematycznego punktu widzenia musi wiązać się z dramatycznym spadkiem po sprzedaży kogoś kto piramidował cały wzrost i większość jest ogolona
Dlatego z tej perspektywy im wyżej kupicie tym mniejsze są Wasze szanse statystyczne
### edited: 2019-09-11 11:53 ###
@fusywszklanejkuli właśnie o to chodzi, żeby duże wahania czyli duże wzrosty i spadki nie traktować jednoznacznie dobrze lub źle, tylko być przygotowanym na tego rodzaju fluktuacje i widzieć w tym metodę
Ale to się właśnie wiąże z uśrednianiem!
Większość właśnie myśli, że jak kupi to wykonując jednego trade'a już będzie mu tylko rosło, a jak spadnie 90% to zamiast dokupić i uśrednić, to jest płacz
I ja nie mówię, żeby robić tutaj drugiego trade'a biorąc kredy pod zastaw całego majątku, tylko być przygotowanym na to, że zawsze może spaść te 80-90%, a nawet zniknąć z giełdy
Przecież jak ktoś gra ze stop losem, to przecież też kupując na 6k$ tnąc straty na stracie nie wiem 5-10% to też uśrednia tą cenę w górę tylko, że nie jest tego świadomy
Później odkupują na cenie 4k$ przykładowo już jego cena średnia nie jest 4k$ tylko dużo wyżej
Dlatego dla mnie bez sensu jest granie stop losów po spadku na 6k$ czyli 70%+, no chyba, że ktoś faktycznie gra pod upadek projektu czy liczy na to, że BTC będzie po 100$
Rozumiem jeszcze grę na cięcie strat jak rosło z 10k$ do 20k$ i tam gdzieś przy 19k$ zamykać pozycję, ale nie po takim spadku, gdzie to praktycznie jest końcówka bessy, a bessa to najlepszy czas na granie, czyli skupujemy jakieś wsparcie, a ludzie na nadziejach, że to już koniec bessy wykupują odbicia i grają pod przebicia oporów, a tam właśnie się shortuje
Plus to, że długoterminowo tak czy siak to 6k$ to dobre miejsce na wejście, więc jesteśmy w sytuacji praktycznie win-win
I zauważcie jak trudno gra się na bullrun'ie, kto by przewidział taki wzrost do 13.4k$ z korektami ledwie 10-11%? tutaj nie da się uśredniać
Albo jesteś zapakowany albo nie, dlatego po to jest bessa, żeby ją dobrze wykorzystać, czyli zakumulować i uśrednić
Czy ryzykowałeś faktycznie wchodząc po przebiciu 8k$ na pewniaka?
Przecież nawet jak złapałeś sam szczyt to ledwo zarobiłeś 100% niecałe, gdzie osoby z dołka, już miały zysk 100% i zapewne zacznały sprzedawać
Dlatego tutaj też należy brać po uwagę historyczne ceny i R/R
Dodatkowo Ty piszą mi na 4k$, że wchodziłbyś dopiero po przebiciu 8k$, to ja tą informację potraktowałem jako wskazówkę i myślę sobie tak: hmm, teoretycznie kupując na 4k$ daje mi to pewny zysk, bo przecież jeśli w końcu wyjdziemy z tej bessy, to będą osoby na kupno, to trudno, najwyżej będę musiał akumulować jeszcze rok dwa, pocisnę trochę, przyoszczędzę to co mi uda się kupić to da mi 100% zysku, więc kiedy kurs zacznie rosnąć, będę miał już odzyskany kapitał, a być może te kupujące osoby na 8k$ faktycznie spompują mi cenę do 100k$, więc upatrywałem tutaj swojej przewagi
I też nie ryzykuję nie wiadomo ile, w zasadzie to ja zakładam, że wszystko co jest na giełdzie i tak jest spisane na straty, więc nie przywiązuję się zbytnio i w sumie dzięki temu nie podejmuję jakichś decyzji pod wpływem emocji mogących zrujnować mnie finansowo, po prostu zakładam, że cena będzie wyższa niż 20k$+, więc do tego czasu ani mi się śni panikować, szczególnie po dużych spadkach raczej faktycznie dostrzegam w tym promocję, tym bardziej, że byłem przygotowany na długą bessę na BTC, a już dzisiaj bawię się darmowymi BTC, skupuję jakieś shitcony
Wg. mnie już doszło do bitcoinizacji i mamy globalną adopcję, a teraz czas na shitcoinizację