Groszowe wydobywanie BTC a prawo
: środa, 15 maja 2019, 16:17
Cześć.
Jak wyglada rozliczanie się z US pod wzgl. kopania BTC?
Chodzi mi o minimalny zysk, uzyskiwany z własnego komputera (także jakieś grosze typu złotówka dziennie).
Zakładając, że trochę czasu ten komputer by pochodził w ten sposób, no to już się X PLN wygeneruje.
Załóżmy że taka osoba dostaje te pieniądze (a raczej ich równowartosc w BTC) na portfel BTC, no i logika by mówiła, że żeby działać zgodnie z literą prawa - przy wymianie BTC na PLN powinna jakoś się rozliczyć z urzędem skarbowym.
No wlasnie, ale jak? Przecież taki człowiek nie zalozy firmy, zeby sobie dla zabawy odpalić kopanie na prywatnym komputerku i zarobić np. 100zł w dwa miesiące.
A z drugiej strony, może się okazać że za 200zł zysku narobi sobie kłopotów.
Pewnie niektórzy napiszą - przecież to groszowe kwoty, i pewnie nikt by się nie doczepił. Ale jestem po prostu ciekaw jak to wygląda.
Niby są kwoty wolne od podatku, niby jest przychód z nieujawnionych źródeł (no własnie, bo przecież ta osoba nie ma jak udowodnić ile zarobiła, przecież nikt jej faktury nie wystawi za kopanie btc ), ale nie bardzo rozumiem.
Jedne źródła podają że nie ma problemów w przypadku tej sytuacji o której piszę(ale są to swego rodzaju domysły),
a inne, że nawet na takim osobistym komputerku generując zyski odpowiadające jednemu cheesburgeowi w kilka dni, mogą zostać uznane jako działalność, i wtedy fajne kary się robią
Czekam na ciekawe odpowieddzi
Jak wyglada rozliczanie się z US pod wzgl. kopania BTC?
Chodzi mi o minimalny zysk, uzyskiwany z własnego komputera (także jakieś grosze typu złotówka dziennie).
Zakładając, że trochę czasu ten komputer by pochodził w ten sposób, no to już się X PLN wygeneruje.
Załóżmy że taka osoba dostaje te pieniądze (a raczej ich równowartosc w BTC) na portfel BTC, no i logika by mówiła, że żeby działać zgodnie z literą prawa - przy wymianie BTC na PLN powinna jakoś się rozliczyć z urzędem skarbowym.
No wlasnie, ale jak? Przecież taki człowiek nie zalozy firmy, zeby sobie dla zabawy odpalić kopanie na prywatnym komputerku i zarobić np. 100zł w dwa miesiące.
A z drugiej strony, może się okazać że za 200zł zysku narobi sobie kłopotów.
Pewnie niektórzy napiszą - przecież to groszowe kwoty, i pewnie nikt by się nie doczepił. Ale jestem po prostu ciekaw jak to wygląda.
Niby są kwoty wolne od podatku, niby jest przychód z nieujawnionych źródeł (no własnie, bo przecież ta osoba nie ma jak udowodnić ile zarobiła, przecież nikt jej faktury nie wystawi za kopanie btc ), ale nie bardzo rozumiem.
Jedne źródła podają że nie ma problemów w przypadku tej sytuacji o której piszę(ale są to swego rodzaju domysły),
a inne, że nawet na takim osobistym komputerku generując zyski odpowiadające jednemu cheesburgeowi w kilka dni, mogą zostać uznane jako działalność, i wtedy fajne kary się robią
Czekam na ciekawe odpowieddzi