Google oficjalnie przyznalo, ze samochod Street View oprócz tego ,ze robil zdjecia, to włamywal się (również zwykłym ludziom) do sieci WIFI i kradli min. wiadomości email, hasla i pliki (oczywiście po tym, jak sprawa się wydala). Twierdzili wtedy, ze włamywali się tylko do sieci niezabezpieczonych. Wszystko jednak wskazuje na to, ze do zabezpieczonych również. Co więcej, teraz rozszerzają funkcjonalność o zdjęcia wewnątrz budynkow

Co o tym sadzicie? Moim zdaniem afera Snowdena przy tym wysiada (a może to jest jej czesc)? Ja na szczęście zawsze używam access listy, ale nie wiem czy to skuteczna metoda.