Czy worek z helem jest dobrym sposobem?

[Laska89]

Cześć Nazywam się Karol. W krypto siedze od 2017r i do tej pory straciłem 7mln pln. Nigdy nie zrealizowałem zysków, wszystko przegrałem na lewarach. Straciłem rodzinę i cały majątek życia, który w większości zarobilem na krypto. Życie straciło sens, każdy dzień to koszmar. Jestem osobą uzależniona od lewarowanych pozycji, potrafiłem mieć 2000% profitu na x100, gram na kredyt. Udało mi się odbić kilka razy, na kolejny nie nam siły.
Tu spłacę długi, kolejny raz mam 2x większe dlugi. Mam ponad 220kpln długów, komorników i jestem nękany przez wierzycieli. Aktywnie sledze te forum od 2017, ale nigdy się nie udzielalem- zazwyczaj traciłem słuchając się tutejszych rad. Ciągle walczę o odrobienie strat, bezskutecznie. Straciłem szacunek do samego siebie, rodzina i znajomi mają mnie za dziwaka, kobieta mnie zostawiła po 12 latach, ledwo radzę sobie w pracy- a pracuje ciężko 30dni w miesiącu średnio po 16-20h dziennie, wszystkie zarobki wrzucam na giełdę. Nie mam siły płacić długów i tyle pracować.. w marcu 2021 na lewarze straciłem 120kusd robiąc je z 2kpln. Mam na wszystko historie transakcji, skuteczność wynosiła 88% , ale nie o to w tym chodzi. Gielda przejęła kontrolę nad moim życiem, bardzo rzadko realizuje zyski, zazwyczaj wchodzę all in nie mając nic na zabezpieczenie, nie mam umiaru. Ludzie zazwyczaj mają mnie za osobę inteligenta, chociaż ja uważam inaczej. Mam za sobą kilka prób samobójczych. W tym roku chce iść na upadlosc konsumencką. Ciekaw jestem czy na forum znajdują się również osoby z podobnym problemem czy doświadczeniami, jak sobie poradziliście? Jak utlumnic rządzę do obstawiania? Czy terapię w zamkniętych ośrodkach przynoszą efekty? Najgorzej jest w dniu wypłaty, mimo postanowień tracę kontrolę wpadając w amok. Post jest całkowicie poważny. Może ma ktoś namiary na miejsce gdzie dostanę jakąś pomoc (bezplatna) wsparcie w Poznaniu czy okolicach? Może ktoś zechce popisać na priv lub pod postem? Nie radzę sobie z myślami, miałem wiele ale było mi mało, objawy biedamentalnosci. Ciężko mi było napisać tego posta, ale pod wpływem % jakoś się odważyłem. Będę potrzebował orzeczenia o patologicznych skłonnościach do hazardu. Muszę działać, żeby się nie zatracić do końca. Nie mogę sobie pozwolić teraz na wczasy w Harcicach ( ośrodek dla uzależnionych), najpierw muszę zatrzymać egzekucje wierzycieli- nie mam siły spłacać i dalej tak żyć. Przepraszam za ew. Błędy, bezpośredniość, czy chaotyczna składnie. Nie jestem złym człowiekiem, miałem misję zbawić świat, pomagać innym, ale stało się to chorym urojeniem. BTW kiedyś było łatwiej. Początek roku, postanowienia zmian - a te same g***o!

[benq]

@Laska89
Jeśli post jest na serio - współczuję.
Na forum jest mnóstwo hazardzistów, nie wiem czy przegrali 7-8 cyfrowe kwoty, ale wielu na pewno jest patologicznie uzależnionych.
W bliskim otoczeniu miałem dwóch. Jeden z tego wyszedł, drugi nie żyje.
Dobry ośrodek/terapeuta kosztuje - co w przypadku bycia pod kreska utrudnia sprawę.
Przede wszystkich zacznij chodzić do lekarza, wtedy udokumentowanie medycznej natury problemu będzie prostsze.
Nie wyjdziesz z tego, dopóki sam sobie nie uświadomisz, że kasyno nie jest sposobem na wyjście z długów oraz tego, że jesteś koszmarnym, fatalnym, beznadziejnym traderem. Tak, wyniki po 2000% nie robią żadnego wrażenia, skoro zarządzanie kapitałem było na poziomie dzieciaka z przedszkola.
Pociesz się - jeśli nigdy nie zrealizowałeś zysków - to tak naprawdę niczego nie straciłeś, poza wirtualnymi żetonami.
200k długu to nie tragedia, ogarniesz, ważne żebyś nie dokładał kolejnych cegieł.
Zainteresuj się upadłością konsumencką, ale nie daj się wydymać naciągaczom z ogłoszeń.

Pomocy możesz zacząć szukać tu:
https://www.poznan.monar.org/kat/60/kontakt

I nie, worek z helem nie jest dobrym sposobem. Przeprowadzenie tego profesjonalnie jest trudne, a każdy błąd sprawia, że nie zadziała tak, jak powinno.

[tonyxxl]

W tym roku chce iść na upadlosc konsumencką.

Na początku to przede wszystkim zapomnij i nie dotykaj nigdy więcej tradingu. Nie jest dla Ciebie. Nie jest też dla 90% ludzi, także to nic osobistego. Widać, że to jest główna przyczyna twojego problemu. Jak nie masz majątku to komornik czy tym bardziej windykator nic ci nie weźmie. Pracę to raczej zmień na taka bez umowy, bo ci większość komornik zajmie i będziesz zdychał z głodu. Przez najblizsze kilka lat to nawet konta w banku nie otwieraj i znajdź sobie nowe zainteresowania, cele, hobby. Telefon zmień albo wyłączaj jak nie masz potrzeby dzwonić, bo cie psychicznie windykatorzy zamęczą. Łatwo nie będzie ale najpierw musisz stanąć na nogi finansowo a jak sie poczujesz pewniej to możesz pomyśleć za kilka lat żeby coś ewentualnie spłacać. Jeśli będą cię dalej nękać, po 5 latach długi się przedawniają i możesz zgłosić sprzeciw do pozwu dotyczącego starych długów, więc do końca życia nie mogą cię pozywać. To nie jest żadna recepta na cwaniakowanie, bo oczywiście długi trzeba spłacać ale znam przypadki, że mimo checi po prostu nie da rady. To się nazywa pętla kredytowa i nie dasz rady z tego wyjść w normalny sposób. Musisz podejść radykalnie i zmienić mocno dotychczasowe życie.

[nrth]

Długi się nigdy nie przedawniają bo przed terminem przedawnienia wierzyciel składa nowy pozew i wezwania i wszystko idzie od początku. Jeszcze nie słyszałem, żeby komuś się jakaś duża kwota przedawniła.

[koparki]

@Laska89 Ibogaina ponoć wyciąga z twardych uzależnień , skoro skutecznie wyciąga heroinistów to tym bardziej hazardzistów. Poszukaj na necie kto i gdzie organizuje(szukaj też w Czechach).
kilka artykułów na ten temat https://hyperreal.info/drugs/ibogaina

[malpitrzon]

Ibogaina

Ty tak na serio czy to jakiś rodzaj żartu? Po Twojej stopce sądzę, że leków eksperymentalnych nie lubisz a ibogaina ma właśnie taki status. Generalnie słuchanie forumowych ekspertów w sprawie leczenia to bardzo zły pomysł. Od tego są specjaliści a i oni nie zawsze się znają na swojej robocie.

[dymonek]

Ja mogę zasugerować wspólnotę anonimowych hazardzistów
http://www.anonimowihazardzisci.org/mitingi.html
Na samym dole masz mitingi online.
Najwięcej zrozumienia i pomocy dostaniesz od ludzi którzy też przechodzili przez ten sam nałóg i wyszli z niego.

[kuba9449]

Ibogaina

Ty tak na serio czy to jakiś rodzaj żartu? Po Twojej stopce sądzę, że leków eksperymentalnych nie lubisz a ibogaina ma właśnie taki status. Generalnie słuchanie forumowych ekspertów w sprawie leczenia to bardzo zły pomysł. Od tego są specjaliści a i oni nie zawsze się znają na swojej robocie.

Z ibogainą jak z amantadyną, przetestowana sprawdzona działająca ale koncerny farmaceutyczne nie kwapią się do stosowania, bo mają szczepionki metadon który jest beznadziejny.

[koparki]

Ty tak na serio czy to jakiś rodzaj żartu

oczywiście że na serio , Iboga to roślina psychoaktywna, starsza niż "cywilizacja", to nie jest "odkryty i opatentowany" lek w rozumieniu współczesnej medycyny rockefellerowskiej gdzie oprócz przemysłu farmaceutycznego BigPharma masz podział niepodzielnego, czyli "specjalistę" od serca ,od skóry, od neurologii, od raka, od siusiaka itp . Mentalo-organizm gdzie wszystko zależy od wszystkiego jest "naukowo" pofragmentowany i od każdego fragmentu masz "specjalistę", który nie ma kompetencji do ogarniania całości. Oczywiście że Karol powinien zapoznać się z propozycją cywilizowanego leczenia u psychiatry z opcją zamkniętego ośrodka dla uzależnionych, zwłaszcza że pyta o samobójstwo, ibogę ma w zanadrzu, być może nie wiedział o niej.

@Laska89 przede wszystkim pamiętaj o tym że możesz pożytecznie i z satysfakcją przeżyć życie mimo zadłużenia 200k pln, za chwilę hiperinflacja skasuje Ci te długi , wszystko jest zmienne. Spróbuj sabotować sam siebie w zakresie działalności giełdowej , w chwili otrzeźwienia(a ono od czasu do czasu występuje) zablokuj sobie dostęp do giełd poprzez wpisanie losowego hasła i nie zapisanie go , zrób to samo z mailem przypisanym do giełdy abyś hasła nie odzyskał , poszukaj specjalisty który mógłby Ci zablokować na poziomie słów kluczowych dostęp w internecie do inwestycji, wykresów,giełd,kryptowalut, hazardu. Poszukaj koniecznie zastępczego zajęcia , może amatorski sport , może jakaś kreatywna praca.

Karol, już lepiej zamiast samobójstwa zmień życie i jedź na wieloletni wolontariat(najlepiej jak masz jakieś pożyteczne umiejętności) aby zmieniać rzeczywistość , działać na rzecz równowagi tam gdzie jej nie ma , taki wolontariat to jest dla ciebie wikt i opierunek oraz reset wartości z którymi się utożsamiasz, poznasz innych ludzi, może się z nimi zaprzyjaźnisz, zobaczysz inne światy, inne ludzkie/przyrodnicze/społeczne historie i problemy to wtedy będziesz miał inne punkty odniesienia poza Twoją osobistą zatęchłą bańkę którą nazywasz rzeczywistością. Po takiej lekcji twój dług 200k stanie się mentalnie nieistotny a kieszonkowe wolontariusza i tak nie pozwoli Ci na szaleństwa hazardowe

[miso20]

@Laska89 zgłoś upadłość konsumencką - będzie ci łatwiej z wierzycielami. Wystąp do sądu o kuratora, który będzie ci dozował pensję. Idź na terapię, zamiast grać na lewarze hodluj. Za 5 lat jest dużą szansa, że wyjdziesz + będziesz miał ładny zarobek bez lewara.

[makkak]

Terapia w zamkniętych ośrodkach przynosi efekty i to może być dla Ciebie również jedyną możliwość, ale o tym decyduje terapeuta. Jedno jest pewne, bez pomocy specjalistów z tego nie wyjdziesz, bo masz objawy mocnego uzależnienia. Spróbuj wybrać się na grupę anonimowych hazardzistów, chociaż na początek, bo samemu trudno Ci będzie z tego wyjść. Jeśli chcesz o tym pogadać, daj znać.

[Antrepair]

Terapia w zamkniętych ośrodkach przynosi efekty

Tak, efektywnie przez 10 lat abstynencję utrzyma jakieś 20% osób, niestety tak to wygląda, ale dla tych 20% warto walczyć.

Ja mogę zasugerować wspólnotę anonimowych hazardzistów
http://www.anonimowihazardzisci.org/mitingi.html

Wow, ciekawe, przyjrzę się. Dzięki za link.

Z własnego doświadczenia- w pierwszej kolejności, pomijając te finansowe rozterki zadbaj o dokładną diagnozę. Uzależnienia często wynikają z innych problemów, zaburzeń. Domyślam się, że problem o którym mówisz, to tylko jeden z wielu który obecnie najbardziej ciąży. Terapeuta, psychiatra, diagnoza-> opracowanie planu terapii. Jak sam o siebie nie zadbasz, nikt tego za Ciebie nie zrobi.

Straciłem rodzinę i cały majątek życia, który w większości zarobilem na krypto. Życie straciło sens, każdy dzień to koszmar.

Tak Ci się teraz tylko wydaje. Byłem w tym miejscu, wiem, jak bardzo trudno pomyśleć inaczej. Teraz mimo wszystko, jest to nie istotne, Ty jesteś najważniejszy, nie rodzina i majątek, wiem, dziwnie brzmi, ale to jest ten moment. Jak chcesz porozmawiać, masz mój numer. W razie czego, podeślij mi swój na priv, to zadzwonię, będę miał pewność z kim rozmawiam. Jesteś z Warszawy, okolic- możemy się zobaczyć.

220K długu to jest mało. Wszyscy w okół Ciebie mają podobne, wyższe kredyty do spłaty.