Reszta naMamy złą wiadomość. Przejęcie cudzej korespondencji jest tak proste, jak wypełnienie jednego formularza i odebranie jednego telefonu. Przekonał się o tym nasz Czytelnik, który odebrał sporo korespondencji adresowanej do pewnej spółki. My nie dowierzaliśmy w to co się stało, więc sami postanowiliśmy “ukraść” komuś przesyłki. I zadziałało. Listy polecone z PIT-ami przesłane na adres wybranej ofiary trafiły w nasze ręce. Wszystko dzięki “usłudze dosyłania”.
https://niebezpiecznik.pl/post/jak-prze ... y-polskiej